Stadionowa rewolucja, czyli kto i gdzie buduje najwięcej
źródło: Forbes, Sportico, Dyplomacja stadionowa Chin w Afryce, UEFA; autor: Miguel Ciołczyk Garcia
Dominacja Wschodu, stadiony na obrzeżach, i nowy (stary) model areny. Brzmi enigmatycznie? To zmiany, które zachodzą właśnie w zaciszu klubowych gabinetów i wśród zgiełku maszyn na placach budów. Areny w XXI wieku stają się elementem dyplomacji oraz kluczowymi obiektami na mapie miasta. Sprawdźmy, co dzieje się w stadionowym świecie.
Reklama
1. W centrum czy na obrzeżach?*
XX i XXI wiek to okres silnej urbanizacji i zagęszczania zabudowy miast. Oprócz wynikających z tego szkodliwych efektów jak korki, zanieczyszczenia i hałas, te zmiany są twardym orzechem do zgryzienia dla architektów. Planując budowę nowych stadionów lub rozbudowę starych, walczą o każdy metr kwadratowy z wszechobecnym betonem, podczas gdy ceny gruntów nieuchronnie rosną. Efekt? Coraz więcej klubów sportowych nie ma innego wyjścia niż przeprowadzka na obrzeża.
Gdzie znajdują (i znajdą) się stadiony w USA?
Megastadiony na obrzeżach
W Stanach Zjednoczonych wiele zespołów futbolu amerykańskiego rozgrywa swoje mecze na wielkich stadionach położonych bardzo daleko od centrum (z ang. downtown), a nawet w innych miastach zamiast w tym, z którego pochodzi klub. Idealnym przykładem jest Gillette Stadium, który jest domem New England Patriots (NFL) i NE Revolution (MLS) z Bostonu. The Razor
znajduje się na niezurbanizowanym terenie między Bostonem a Providence, 34 km od centrum pierwszego z miast.
Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku położonego w Arlington AT&T Stadium, na którym grają Dallas Cowboys. Na SoFi Stadium do Inglewood przyjeżdżają z kolei Los Angeles Rams i Los Angeles Chargers. MetLife Stadium mimo położenia w East Rutherford gości w weekendy spotkania New York Giants i New York Jets. 49ers dojeżdżają z San Francisco do Santa Clara na Levi's Stadium, a to tylko niektóre przykłady. Tych jest więcej, np. Arrowhead czy State Farm Stadium też są daleko od downtown.
Łącznie aż 10 z 32 drużyn z NFL swoje mecze rozgrywa poza granicami miasta, z którego pochodzi. Z kolei w MLS jest to 6 spośród 29 zespołów. Są nimi:
Stadion | Drużyna | Miejscowość | Odl. od centrum |
---|---|---|---|
DRV PNK Stadium | Inter Miami FC | Fort Lauderdale, Floryda | 54 km |
Toyota Stadium | FC Dallas | Frisco, Teksas | 42 km |
Gillette Stadium | New England Revolution | Foxborough, Massachusetts | 34 km |
Subaru Park | Philadelphia Union | Chester, Pensylwania | 22,5 km |
Dignity Health Sports Park | Los Angeles Galaxy | Carson, Kalifornia | 21 km |
Red Bull Arena | New York Red Bulls | Harrison, New Jersey | 12,5 km |
Amerykanie budują też w centrach miast
Gra na obrzeżach miast nie jest jednak regułą, jako że wiele drużyn gra naprawdę blisko serca swoich miejscowości. Bank of America Stadium, na którym grają Charlotte FC i Carolina Panthers, znajduje się zaledwie kilometr od centrum, podobnie jak Paycor Stadium w Cincinnati czy Ford Field w Detroit.
Ultranowoczesne U.S. Bank Stadium i Mercedes-Benz Stadium są dowodem na to, że imponujące miliardowe konstrukcje także powstają w centrach miast. Stadiony znajdują się zaledwie odpowiednio 600 i 1200 metrów od centrum. Podobnie Lumen Field w Seattle zlokalizowany jest w odległości ok. 850 metrów od downtown Seattle.
Mimo że nadal jest to niższy odsetek niż w Europie, to ok. 70 % drużyn z NFL oraz 80% z MLS gra w swojej miejscowości. Nie jest to więc tak częsty proceder, jak może się wydawać, gdy patrzy się na największe stadiony.
Gdzie się znajdą przyszłe stadiony?
Miami Freedom Park Stadium, który po ukończeniu będzie położony 7,5 km od ratusza, jest jednym z przykładów przybliżenia siedziby drużyny do centrum miasta. Z kolei nowy obiekt New York FC, czyli Willets Point Stadium, będzie się znajdował 14,5 km od centrum, dokładnie tyle samo, co Yankee Stadium. Oddany do użytku w 2024 roku nowy stadion dla kobiecej drużyny Kansas City Current powstał za to 2,3 km od centrum Kansas.
New Highmark Stadium powstaje obok starego Highmark Stadium, czyli na obrzeżach Buffalo. Z kolei nowe Nissan Stadium stanie na parkingu poprzedniego obiektu w centrum Nashville, tak samo jak nowy stadion dla Chicago Bears, który zastąpi centrycznie położony Soldier Field.
Każdy projekt ma inną specyfikę, stąd wiele obiektów będzie powstawało na obrzeżach, stadiony akademickie będą stawały, jak to dotychczas bywało, na terenach kampusów, a część klubów będzie stawiała na lokalizację w centrum. Jak pokazały to jednak SoFi i Allegiant Stadium (oba otwarte w 2020 roku) – w przypadku megaprojektów będzie to trudne m.in. ze względu na trudność w znalezieniu wystarczającej ilości miejsca.
Europa nie pozostaje w… centrum
Hiszpańskie przeprowadzki
Spośród najważniejszych stadionów w Hiszpanii, które zostały otwarte w XXI wieku, jedynie Estadio de Gran Canaria jest bliżej centrum niż poprzedni obiekt. San Mamés powstało tuż obok starego stadionu, a Power Horse Stadium jest w praktycznie w tej samej odległości od centrum, co jego poprzednik.
Dalej od serca miasta są za to Cívitas Metropolitano (8 km zamiast 2,3), Stage Front Stadium (9,4 km zamiast 3,8) czy Estadio Nueva Condomina (6,5 km zamiast 800 metrów) Także Rayo Vallecano oddali się najpewniej od centrum życia dzielnicy Vallecas. W większości przypadków jednak, gdy da się to przeprowadzić, Hiszpanie decydują się na przebudowy istniejących już obiektów, stąd fala modernizacji na Półwyspie Iberyjskim.
Przykład wielkich klubów Europy
Sytuacja na półwyspie Iberyjskim to tylko przykład, który ilustruje zjawisko zauważalne w wielu państwach Starego Kontynentu. Także Bayern Monachium dwukrotnie zwiększył odległość od centrum (z 4,5 km do 9,5 km) za sprawą przeprowadzki z Olympiastadion na Allianz Arena w 2005 roku.
W 2016 roku przeprowadził się z kolei Olympique Lyon, oddalając od centrum nową arenę Groupama Stadium do ok. 11,5 km, czyli dwukrotnie dalej, niż w przypadku poprzedniego obiektu, Stade de Gerland. Nowy stadion Lille, Stade Pierre Mauroy jest oddalony od centrum o ponad 4,5 km, czyli dwukrotnie więcej niż poprzednik Stade Grimonprez-Jooris. Na obrzeżach stanął też Allianz Riviera w Nicei.
Najnowszym przykładem tego trendu są Inter i A.C Milan, które wyprowadzą się z San Siro najprawdopodobniej odpowiednio do Rozzano i San Donato Milanese położonych pod Mediolanem. W efekcie najprawdopodobniej za kilka lat kibice Rossoneri i Nerazzurri będą dojeżdżali na mecze swoich ulubieńców na przedmieścia Mediolanu. Także na obrzeża, ale Belgradu, będą dojeżdżali kibice serbskiej reprezentacji na mecze na Nacionalni Stadion, gdy rozpoczęta niedawno budowa dobiegnie końca.
Greccy specjaliści od walki z zabudową i zazielenianie centrum tureckich miast
Wyspecjalizowani we wciskaniu
stadionów w gęstą zabudowę miejską są za to Grecy. Zamiast wyprowadzać się na obrzeża, helleńscy planiści preferują dostosowywać kształt powstających aren do otoczenia, przez co wiele stadionów ma asymetryczny, ale za to ergonomiczny kształt. Tak jest w przypadku Stádio Kleánthis Vikelídis w Salonikach czy Stádio Apostolos Nikolaidis i Stadio Georgios Kamaras w Atenach.
Zupełnie inne podejście prezentują Turcy, którzy często gdy pojawia się potrzeba nowego obiektu, rozpoczynają budowę na obrzeżach miasta, a na miejscu starej areny otwierają park. I tak np. kilka lat po otwarciu Medaş Konya Büyükşehir Stadyumu, stary Konya Atatürk Stadyumu wyburzono, a na jego terenie zbudowano park ze zbiornikiem wodnym.
Podobnie po otwarciu w 2021 roku Yeni Adana Stadyumu jego poprzednik Adana 5 Ocak Stadyumu w Adanie został zburzony, by powstał tam ogród. Przykładów jest więcej, bo taki sam schemat zastosowano przy budowie Yeni Eskişehir Stadyumu, Samsun 19 Mayıs Stadyumu czy Kalyon Stadyumu.
A reszta świata?
Afryka z dala od miast
W Afryce wiele nowych projektów powstaje poza ścisłym obszarem metropolii. Narodowy obiekt Senegalu Stade Abdoulaye Wade De Diamniadio powstał 30 km od stolicy, w mieście Diamniadio, które zostało założone w 2015 roku, by odciążyć przeludniony Dakar. Znacznie oddalony od miasta jest też Stade Nelson Mandela położony ok. 10 km na wschód od centrum Algieru. Na dalekich przedmieściach stolicy Algierii powstaje z kolei Stade de Douera.
Wymienić można także otwarty w 2021 roku Stade Omnisport Paul Biya w Kamerunie, znajdujący się 9 km od centrum stolicy, czyli Jaunde, czy zainaugurowany w 2015 roku Stade Municipal de Kintélé, położony 14,5 km od centrum Brazzaville. Spośród spektakularnych projektów należy wymienić oczywiście Grand Stade de Casablanca. Nowy narodowy stadion Maroka powstanie 34 kilometry od centrum białego miasta.
Trzeci największy stadion Afryki, otwarty w 2006 roku Borg El-Arab Stadium w Egipcie, znajduje się 15 km od Aleksandrii. Drugi na Czarnym Lądzie i pierwszy w Egipcie Egypt Stadium, zbudowany jest w ramach projektu Nowej Stolicy Administracyjnej i stanął 45 km od Kairu. Plany nowych stadionów największego egipskiego klubów, Al Ahly, choć jeszcze niepotwierdzone, również obejmują wyprowadzkę na dalekie przedmieścia.
© Mahan84848 (CC BY-SA 4.0) | Egypt Stadium
Azjatyckie obrzeża
Także w Azji wiele stadionów wznosi się na przedmieściach. Oczywistym przykładem są chińskie obiekty, które masowo powstają na obrzeżach miast. Wśród najnowszych przykładów są Longxing Football Stadium czy Qingdao Youth Football Stadium otwarte w 2023 roku i położone odpowiednio 28 i 24 km od centrum miasta.
Obecnie powstający Nansha Cultural and Sports Complex Stadium znajduje się 80 (!) km od centrum Kantonu. Kolejne przykłady to Yellow River Sports Center Stadium czy Chengdu Fenghuangshan Football Stadium. Oczywiście nie jest tak w każdej sytuacji. Shenzhen Sports Center Stadium i Workers’ Stadium powstały na miejscu poprzednich obiektów, niedaleko centrum, podobnie jak wzniesiony nad zatoką Dalian Suoyuwan Football Stadium.
Narodowy obiekt Laosu, otwarty w 2009 roku Laos National Stadium znajduje się 17 km od centrum Vientiane, podobnie jak zbudowany w 2021 przez Chiny Morodok Techo National Stadium w Kambodży, który znajduje się na północnych obrzeżach Phnom Penh, 12,5 km od centrum stolicy. Wiele stadionów średniej wielkości powstaje na obrzeżach miast w Iraku. Babil Stadium, Ammo Baba Stadium czy Al Anbar Stadium to tylko niektóre z przykładów.
Ameryka Południowa
Takie same tendencje widać w Ameryce Łacińskiej. Przykładami stadionów położonych na tamtejszych przedmieściach są Itaipava Arena Pernambuco, położona 14 km od centrum Recife, czy leżący 12 km od centrum Guadalajary Estadio Akron. Będący w trakcie realizacji Estadio Nacional de El Salvador w San Salvador także powstaje na obrzeżach stolicy, 7 km od jej centrum.
Jak gęsto jest nad Wisłą?
W centrum miast
W Polsce oczywiście stadiony znajdują się bliżej, pod względem odległości, od centrum miast, gdyż są one mniejsze niż w USA czy Europie Zachodniej. Spośród obiektów najlepszych polskich klubów najbliżej serca miasta jest Stadion Miejski w Niepołomicach, położony 430 metrów od urzędu gminy, a zaraz po nim Stadion Miejski w Mielcu. Arena, na której gra Stal, znajduje się zaledwie 900 metrów od centrum.
Około kilometr od śródmieścia znajduje się Stadion im. Józefa Piłsudskiego w Krakowie, który jest stałym domem Cracovii. Niewiele więcej (1,3 km) oddalone są od centrum Stadion im. Braci Czachorów Radomiaka i Suzuki Arena Korony Kielce. Trochę dalej, lecz wciąż poniżej dwóch kilometrów od centrum usytuowane są Arena Zabrze, KGHM Zagłębie Arena, Stadion Śląski, Stadion Miejski w Krakowie im. Henryka Reymana czy niedawno wybudowny Orlen Stadion w Płocku.
© Grzegorz Kaliciak | Stadion Cracovii
Kto ma najdalej?
Odwrotny rekord dzierży Śląsk Wrocław, bo Tarczyński Arena Wrocław, na który przeprowadził się Śląsk w 2011 roku znajduje się 7 km od centrum miasta. Po nim są Lech Poznań - Enea Stadion jest oddalony o ponad 5 kilometrów od centrum, Raków, którego Miejski Stadion Piłkarski Raków jest położony 4,8 km od serca Częstochowy, a także Lechia Gdańsk z Polsat Plus Arena Gdańsk, 4,3 kilometra od centrum Gdańska.
Prawie 4 kilometrów od centrum położone są Stadion Miejski Widzewa Łódź oraz Stadion Wojska Polskiego, chociaż w przypadku Łazienkowskiej jak na rozmiary stolicy obiekt jest usytuowany stosunkowo centrycznie. Z kolei Stadion Narodowy znajduje się 3 kilometry od ścisłego centrum Warszawy.
Gdzie powstaną nowe stadiony?
Będący w trakcie budowy Stadion Miejski w Opolu znajduje się prawie 4 kilometry od centrum, czyli 4 razy dalej niż obecny Stadion Odry Opole. Z kolei Stadion Miejski w Katowicach powstaje w odległości ok. pół kilometra większej niż obecny Stadion GKS-u Katowice (3,2 zamiast 2,7 km).
Otwarty w 2023 roku ArcelorMittal Park znajduje się około 2,8 km od centrum Sosnowca, niecały kilometr więcej niż poprzedni obiekt Zagłębia, czyli Stadion Ludowy. O ile odległości nie są tak powalające, jak w innych europejskich krajach czy USA (co wynika z mniejszych rozmiarów miast w Polsce), to jednak trend oddalania się od centrów miejskich aglomeracji jest zauważalny także u nas.
Czy jest alternatywa dla wyprowadzek?
Zmiana jest nieunikniona. W następnych dekadach coraz więcej kibiców będzie dojeżdżało na mecze swojej drużyny na obrzeża miast. W efekcie kluby wspólnie z urzędnikami będą musiały wypracowywać nowe plany komunikacyjne, aby zapewnić prosty dojazd widzom. Kosztem lokalizacji i dojazdu, a czasem nawet klubowej tożsamości drużyny będą otrzymywały większe i bardziej uniwersalne obiekty.
Jest jednak alternatywa. Wiele klubów może optować za głębokimi przebudowami swoich stadionów, a nawet za kompletnym wyburzeniem starej areny, aby na jej zgliszczach wznieść nową. To najczęściej będzie jednak droższym i bardziej skomplikowanym rozwiązaniem, niż zakup gruntów na obrzeżach.
Na taki krok zdecydował się Juventus, który wybudował Allianz Stadium po zburzeniu Stadio delle Alpi. Zapewne podobnie zachowa się Manchester United, gdyż Old Trafford dociera do końca swojej żywotności. Taka alternatywa może (chociaż w ostatecznym rozrachunku nie zawsze będzie to rentowne) oprócz zachowania lokalizacji stadionu, oszczędzić klubom zakupu nowych działek. Jak pokazał jednak przykład Interu i A.C. Milanu, nie zawsze będzie to możliwe.
© Marco Villa | Allianz Stadium
2. Wiatr ze wschodu – kto buduje najwięcej stadionów?
Mimo że wielu imponujące areny kojarzą się z Europą i USA, to w ostatnich latach państwa Bliskiego i Dalekiego wschodu zaczęły doganiać Stary i Nowy Kontynent. Wraz ze wzrostem znaczenia Arabii Saudyjskiej czy Chin w świecie piłki zintensyfikowały się prace nad kolejnymi obiektami. Przed zbadaniem trendów trzeba sobie zadać jednak zasadnicze pytanie.
Dlaczego w ogóle budowane są nowe stadiony?
Jakie warunki muszą zostać spełnione, aby powstał nowy stadion?
Stadiony nie znajdują się na szczycie hierarchii ludzkich potrzeb i nie są niezbędne do zagwarantowania przetrwania. Ludzie mają jednak potrzebę gromadzenia się, a także przeżywania emocji, uczestniczenia w wydarzeniach sportowych i kulturalnych. Sport daje rozrywkę i jest odskocznią od codziennego życia. Daje też możliwość rywalizacji i spełniania się.
Do budowy stadionu potrzebne są odpowiednie zasoby (finansowe, materiałowe, sprzętowe, ludzkie, posiadanie terenów pod budowę, itd.). Możliwości inwestycji w stadion posiadają duże i prężnie działające drużyny sportowe, jak również władze (państwowe i lokalne). Często budowa stadionu możliwa jest dzięki wsparciu sponsorów, czasem nawet w wyniku dobrowolnych donacji i zbiórek.
W przypadku mniejszych podmiotów starających się o inwestycję pomóc może determinacja, dobry biznesplan czy odpowiednie kontakty. Specyficznym rodzajem wkładu umożliwiającego podjęcie inwestycji jest czyn społeczny (popularny zwłaszcza dawniej, w krajach z ustrojem komunistycznym).
Jakie motywy prowadzą do budowy nowego stadionu?
Podjęcie decyzji o budowie stadionu może być podjęte z wielu różnych względów. Mogą być to przyczyny infrastrukturalne (potrzeba modernizacji, zwiększenia pojemności, czy zmiany profilu np. z lekkoatletycznego na typowo piłkarski) czy organizacyjne (sukces sportowy, chęć poprawy komfortu i wizerunku, chęć zwiększenia przychodów, w skrajnych przypadkach brak porozumienia między stronami), a nawet polityczne.
Stadion może powstać w konkretnym celu, np. dla poszczególnego klubu piłkarskiego, albo na daną imprezę sportową. Inne motywy i przyczyny to: wysokie ambicje, konkurowanie, cel społeczny, konkretna idea, programy i obietnice polityczne, dyplomacja stadionowa czy nadwyżki zasobów.
Czy turnieje wciąż motywują do budowy stadionów?
Wiele osób pamięta czasy, gdy ogłoszenie danego kraju gospodarzem mistrzostw świata powodowało masową produkcję stadionów. Chociaż w wielu przypadkach mundial, Euro, Copa America, a zwłaszcza Puchar Narodów Afryki mogą stać się katalizatorem dla powstawania aren, to w dzisiejszych czasach taki scenariusz jest rzadziej spotykany.
W Europie oraz Ameryce Północnej liczba wysokiej klasy stadionów jest na tyle duża, że do organizacji międzynarodowego turnieju wystarczy modernizacja lub okresowe zwiększenie pojemności. Dlatego też na Mistrzostwa Świata 2026 nie powstanie ani jeden nowy obiekt, a aż 90% stadionów Euro 2024 gościło również piłkarzy podczas Mistrzostw Świata 2006..
O wiele częściej słyszy się o budowie obiektów na duże turnieje w krajach o uboższej infrastrukturze sportowej, stąd duża liczba aren wybudowanych w Rosji lub Katarze. W Afryce stadiony stawiane są na miesiące przed niemal każdą edycją Pucharu Narodów Afryki.
Liczba stadionów wybudowanych na mundiale:
Rok | Gospodarz(e) | L. nowych aren |
---|---|---|
2006 | Niemcy | 5 |
2010 | RPA | 5 |
2014 | Brazylia | 7 |
2018 | Rosja | 11 |
2022 | Katar | 7 |
2026 | USA, Meksyk, Kanada | 0 |
2030 | Hiszpania, Maroko, Portugalia | ? |
Przebudzenie Wschodu
Aby zrozumieć wzrost pozycji Wschodu w stadionowym świecie, wystarczy spojrzeć na ostatnią edycję organizowanego przez nas cyklicznie konkursu Stadion Roku. W 2023 roku spośród 35 nominowanych obiektów 21 było z Azji (w tym 14 z Chin), 6 z Afryki (3 z organizującego Puchar Narodów Afryki WKS), 6 z Europy, 1 z położonych w Oceanii Wysp Salomona i jedyna, ale zwycięska brazylijska Arena MRV w Ameryce Południowej.
Masowa produkcja – Made in China
W 2022 roku w Chinach otwarto 13 obiektów przekraczających pojemność 10 000 miejsc. Rok później było to już 15, a obecnie 11 projektów (budów i modernizacji) jest w trakcie realizacji. Jednym z imponujących stadionów który ma powstać w następnych latach jest Guangzhou Football Park. Wyglądem zachwycają też wizualizacje Yellow River Sports Center Stadium.
Ale po co Chinom tak intensywnie rozwijana infrastruktura sportowa? Można przypuszczać, że Pekin chce wykorzystać organizację turniejów takich jak Igrzyska Azji Wschodniej jako element polityki międzynarodowej. Ponadto w Chinach organizuje się mnóstwo turniejów sportowych o charakterze regionalnym, co tłumaczy po części zasadność projektów.
Mimo że obecnie Państwo Środka nie zgłosiło swojej kandydatury do organizacji Mistrzostw Świata, to jest wysoce prawdopodobne, że zrobi to w następnych dekadach. A takiej sile politycznej i infrastrukturalnej trudno będzie odmówić.
© HPP, BIAD | Projekt Yellow River Sports Centre Stadium
Kolejny boom na Bliskim Wschodzie?
Mundial 2022 może nie być ostatnim boomem stadionowym w krajach Bliskiego Wschodu. Oczywiście projekty powstają w mniejszej ilości i bez tak wielu kontrowersji, jednak region ten nie przestaje rosnąć piłkarsko, co pokazują wielkie nazwiska w Saudi Proffesional League.
W Arabii w 2023 roku ukończono przebudowy Al Ettifaq Club Stadium, Al Fateh SC Stadium i Al-Shabab Club Stadium, a w styczniu 2024 pierwsze mecze rozegrano na Kingdom Arena.
3 kolejne obiekty są w budowie w Iraku, a kilka projektów czeka jeszcze na realizację. W ostatnich latach Irak wybudował Al-Madina Stadium, Al-Minaa Olympic Stadium czy Al-Zawraa Stadium. Z kolei w Izraelu powstaje obecnie Ashdod Stadium.
Dużą siła napędową dla stadionów będących w trakcie budowy oraz dla projektów oczekujących na realizację w Arabii Saudyjskiej będą Mistrzostwa Świata 2034, jako że praktycznie potwierdzone jest to, że zostaną one rozegrane w tym kraju.
Reszta Azji i Oceania
Oprócz chińskich obiektów, w Azji aktualnie powstają też imponujący Kai Tak Sports Park Main Stadium w Hongkongu, AFC Stadium w Malezji oraz PEACE STADIUM Connected by SoftBank w Japonii. Z kolei w Oceanii aktualnie budowany jest tylko Te Kaha z Nowej Zelandii.
Co z Ameryką i Europą?
Stadionowa stagnacja w Europie?
Nie jest tajemnicą, że na Starym Kontynencie nie buduje się już tyle obiektów, jak dawniej. Jak pokazują przykłady Estadio Santiago Bernabéu, Nou Camp Nou, Anfield czy Etihad Stadium, kluby obecnie skupiają się na modernizacjach. Wynika to z tego, że większość stadionów w Europie jest stosunkowo nowa, więc modernizacje zwykle wystarczają, aby utrzymać obiekty w zadowalającym stanie.
Oczywiście są wyjątki, tak jak w przypadku budowy Everton Stadium czy prawdopodobnego opuszczenia Old Trafford z powodu zużycia stadionu, który ma już ponad 110 lat. Podobnie jest w przypadku zainaugurowanego w 1926 roku San Siro. W większości przypadków jednak bardziej optymalnym rozwiązaniem jest renowacja, a w przypadku np. organizacji Mistrzostw Świata lub Euro dostosowanie obiektu przez okresowe zwiększenie liczby miejsc.
W Polsce powstają obecnie 3 obiekty - Stadion Miejski w Katowicach, Stadion Miejski w Opolu oraz Stadion Sandecji, a na murawę i oświetlenie nadal czeka ukończony Stadion Sportowy Tarnów. 2 obiekty przechodzą z kolei gruntowną przebudowę. Są to Stadion OSiR w Zamościu i Arena Zabrze, która przechodzi właśnie II etap kompletnej modernizacji starego stadionu.
Cisza przed boomem w USA
Większe perspektywy na powstawanie kolejnych stadionów mają Stany Zjednoczone, gdzie stadiony uznawane są za przestarzałe znacznie szybciej. Oprócz Soldier Field, który powstał w 1924 roku (ale po renowacji 2003 z oryginalnej konstrukcji pozostały tylko zewnętrzne mury) i otwartego w 1957 roku Lambeau Field żadna arena NFL nie przekracza 60 lat.
Znaczna część konstrukcji NFL powstała w latach 90. XX wieku i pierwszej dekadzie XX wieku. Z tego powodu obecnie powstaje mniej obiektów, ale za kilka lub kilkanaście lat można spodziewać się zjawiska tzw. echa wyżu, gdy wiele stadionów zbudowanych w podobnym okresie zostanie uznanie za przestarzałe, a efektem będzie fala nowych budów oraz głębokich modernizacji.
Mimo pozornej ciszy, toczyć się ma intensywna praca w biurach. Mike Ondrejko, szef Legends Global Sales powiedział: To najbardziej aktywny okres, jaki kiedykolwiek widziałem
. Obecnie na horyzoncie są nowe stadiony dla Tennessee Titans i Buffalo Bulls: Nissan Stadium i New Highmark Stadium, a także nowy obiekt dla Chicago Bears i Chicago Fire, który zastąpi Soldier Field.
Bardziej aktywną ligą była ostatnio MLS, która między 2021 a 2022 rokiem otworzyła 5 aren. Znakomita większość obiektów Major Soccer League powstała w XXI wieku, stąd nie należy spodziewać się tu spektakularnego boomu w następnych latach, w przeciwieństwie do NFL. Obecnie na etapie przygotowań do rozpoczęcia budowy jest Miami Freedom Park Stadium, a niedługo powinny zacząć się prace nad Willets Point Stadium.
Afrykańskie (?) konstrukcje
Spośród powstających aren w Afryce, znakomita część budowana jest przez chińskie korporacje w ramach prowadzonej przez Pekin stadionowej dyplomacji (czytaj dalej). Znaczna liczba z nich powstaje na Czarnym Lądzie z okazji turniejów, przede wszystkim Pucharu Narodów Afryki. Nierzadko obiekty po rozegraniu turnieju pozostają nieużywane.
Przykładem tego jest Wybrzeże Kości Słoniowej. O ile w 2022 roku zainaugurowano tam jeden obiekt, to w 2023 roku otwarto Stade Amadou Gon Coulibaly i Stade Laurent Pokou (chińskie projekty) oraz zakończono przebudowę Stade de la paix de Bouaké. A wszystko oczywiście przed rozegranym w 2024 roku PNA właśnie w WKS, którego reprezentacja wygrała turniej.
Nie tylko Puchar Narodów Afryki jest jednak katalizatorem dla powstawania stadionów w Afryce. Jednym z krajów, który w ostatnich latach stale otwierał nowe obiekty jest Egipt, który był gospodarzem PNA w 2019 roku, a po turnieju otworzył Suez Canal Authority Stadium, zaś niedawno wybudował imponujący Egypt Stadium oraz wciąż wznosi Al Masry SC Stadium. Dwa duże obiekty powstały też w Algierii - Stade de Douera oraz Stade de Tizi-Ouzou.
3. Stadionowa dyplomacja Państwa Środka
Sportowe elementy polityki zagranicznej
Ekonomia, siły zbrojne i … stadiony. Te pozornie niezwiązane ze sobą zagadnienia są ważnymi elementami geopolitycznej układanki Chin, które chcąc zachwiać światowym porządkiem, inwestuje nie tylko w armię czy biznes. Ważnym elementem polityki zagranicznej Pekinu jest konstrukcja obiektów sportowych.
Podczas gdy Stany Zjednoczone utrzymują wpływy w Europie czy Oceanii, to Chińska Republika Ludowa szuka sojuszników przede wszystkim wśród krajów tzw. globalnego południa. Jednym ze sposobów na uzyskiwanie poparcia w krajach rozwijających się jest właśnie finansowanie konstrukcji nowych obiektów, stąd termin dyplomacja stadionowa.
Dominacja w Afryce
Początkowo stadionowa dyplomacja ograniczała się do sąsiednich krajów, czego przykładem jest pomoc udzielona Mongolii przy budowie National Sports Stadium w Ułan Bator w 1958 roku. Podobne projekty Chińczycy zrealizowali także w Indonezji czy Kambodży w latach 50. i 60 XX wieku.
Wraz ze wzrostem znaczenia Chin poszerzyły się także horyzonty. W zamian za nawiązanie kontaktów dyplomatycznych z komunistycznymi Chinami, zlecenie prac chińskim firmom i zerwanie stosunków z Tajwanem, Państwo Środka zaczęło finansować coraz więcej budów i modernizacji na Czarnym Lądzie.
Pierwszym projektem był zainaugurowany w 1970 roku skromny Amaan Stadium w Zanzibarze, lecz za nim poszły kolejne, coraz większe i droższe. W przynajmniej połowie krajów Afryki powstały areny, na które środki płynęły z Pekinu. Łącznie jest to co najmniej 90 stadionów.
Zysk wizerunkowy i ekonomiczny był i jest ogromny. Oprócz prestiżu i długu wdzięczności wśród słabo rozwiniętych krajów, Chiny zyskiwały preferencyjne układy handlowe i korzystne oprocentowanie pożyczek, które rządy zaciągały na budowę stadionów. Równolegle do budów aren Chińczycy finansowali (i wciąż finansują) konstrukcję budynków rządowych, szpitali czy pałaców prezydenckich.
© Diramakini | Amaan Stadium
Globalne południe gra na chińskich stadionach
Chiny nie ograniczyły się jednak do dominacji w Afryce i Azji. Według opracowania Dyplomacja stadionowa Chin w Afryce Mieszka Rajkiewicza kraj ten wybudował ponad 140 (!) stadionów w ponad 60 krajach na całym świecie, obejmując oprócz wyżej wymienionych kontynentów także Amerykę Łacińską czy kraje Pacyfiku, a całkowity koszt poniesionych inwestycji liczy się już w miliardach dolarów.
Wśród najnowszych przykładów obiektów zbudowanych przez chińskich konstruktorów są Estadio Nacional w Kostaryce (2010), Morodok Techo National Stadium w Kambodży (2017), Bingu National Stadium w Malawi (2017), czy Stade National de la Côte d’Ivoire (2020) i Stade Laurent Pokou (2023) w Wybrzeżu Kości Słoniowej. Projektów będzie przybywać, chociaż nie zawsze są one najwyższej klasy.
Co to znaczy chińska jakość?
Miejscowa ludność wie, kiedy dany stadion jest budowany przez Chińczyków, co buduje obraz Pekinu jako sprzymierzeńca globalnego południa. Politykom zdecydowanie bardziej opłaca się korzystanie z pomocy Państwa Środka niż krajów tzw. Zachodu, bo Chiny, w przeciwieństwie do USA i Europy nie warunkują pomocy ekonomicznej wprowadzaniem systemu demokratycznego, walką z korupcją czy przestrzeganiem praw człowieka.
Nie zawsze jednak jest różowo. Bardzo często stadiony powstające na obrzeżach miast pozbawione są infrastruktury komunikacyjnej, a po wycofaniu się Chińczyków pojawiają się problemy z utrzymaniem obiektów. Biorąc pod lupę Afrykę, projekty często tworzone są z myślą o tamtejszym Pucharze Narodów, a po zakończeniu trwającej miesiąc imprezy frekwencja już nigdy nie zbliża się do maksymalnej pojemności stadionu. Tak było w przypadku Stade d’Oyem w Gabonie, który po ugoszczeniu kilku meczów w fazie grupowej PNA 2017 szybko został opuszczony.
Wiele stadionów budowanych jest na podstawie tych samych projektów, i choć w ostatnich latach zaczęto zwracać większą uwagę na szczegóły, lokalne akcenty (chociażby krzesełka w barwach kraju), to dla wielu są to bezduszne, betonowe molochy o niedbałym wykończeniu. Nie zmienia to jednak faktu, że politycy są zachwyceni nowymi arenami, a Chiny nie mają konkurencji na konstrukcyjnym rynku w krajach rozwijających się, mimo że o wpływy walczą w tych regionach świata także m.in. Turcja czy Francja.
4. Nowy (stary) model stadionu zyskuje popularność
Nie od dziś wiadomo, że utrzymanie stadionów to kosztowne przedsięwzięcie. A skoro tak, to jak ograniczyć koszty związane z eksploatacją areny? Jak sprawić, by obiekty przynosiły zyski, a nie były tylko obciążeniem? Na to pytanie znaleźli odpowiedź Amerykanie, a zaimplementowany przez nich model dziś zyskuje nowe oblicze w Europie (i nie tylko).
Amerykański wynalazek
Jak doszło do powstania multi-purpose stadiums?
W latach 60. i 70. XX wieku kluby, próbując zoptymalizować wydatki, spopularyzowały koncept multi-purpose stadium (z ang. stadion wielofunkcyjny). Założenie było proste – obiekt miał być dostosowany do minimum dwóch dyscyplin. Najczęściej były to futbol amerykański i baseball lub futbol amerykański i piłka nożna. Oprócz tego areny były często wyposażone w bieżnię olimpijską.
Za pierwszy stadion wielofunkcyjny uważany jest poprzednik obecnego, też wielofunkcyjnego Yankee Stadium o tej samej nazwie, na którym swoje mecze grały nowojorskie drużyny - baseballowe NY Yankees i futbolowe NY Giants. Podobnych obiektów powstało jednak wiele więcej, a niektóre są używane do dziś. Należą do nich m. in. Oakland Coliseum, Robert F. Kennedy Memorial Stadium czy słynny Hard Rock Stadium.
Wracając do Nowego Jorku, wspólne przedsięwzięcie dwóch drużyn pozwalało znacząco zmniejszyć koszty, zwłaszcza, gdy udało się przekonać lokalne władze do finansowania części inwestycji przedstawianej jako wspólna przyszłość miejskich ekip. Szybko jednak okazało się, że stadiony wielofunkcyjne mają nierozwiązywalne wady.
© Grzegorz Kaliciak | Hard Rock Stadium
Upadek stadionów wielofunkcyjnych
Największym problemem były trybuny. Aby uniknąć stawiania kolumn, które zasłaniałyby pole gry, obiekty były niskie, a górne trybuny odsunięte do tyłu. Doprowadzało to do tego, że widoczność z najwyższych sektorów była bardzo ograniczona. Ponadto mecze baseballowe prawie nigdy nie zapełniały tych trybun. Z kolei najniższe sektory były zbyt nisko, by można było komfortowo oglądać mecze piłkarskie.
Stawiane w ten sposób areny zyskały ze względu na swój wygląd przydomki cookie cutter
(foremka do ciasta) i concrete donuts
(betonowe donuty). Problemem było też wcięcie w trybuny stosowane dla baseballowego placu gry, bo w czasie meczów futbolu amerykańskiego lub piłki nożnej nawet najniższy rząd trybun był daleko od placu gry. Ten sam problem sprawiały bieżnie olimpijskie. W efekcie multi-purpose stadiums zaczęły odchodzić w niepamięć.
Cudowne odrodzenie?
Jeśliby jednak sprawdzić, na jakich obiektach grają amerykańskie zespoły NFL i MLS, to okaże się, że wiele drużyn dzieli stadion. Tak jest w przypadku Bank of America Stadium, Mercedes-Benz Stadium, Lumen Field, Soldier Field czy Gillette Stadium. Podobne wymiary (105x68m w piłce nożnej i 110 x 49m w futbolu amerykańskim) i kształt murawy w obu sportach sprzyjają takim inicjatywom.
Ale jest jeszcze jeden, bardziej nowoczesny aspekt, który wyróżnia multi-purpose stadiums. Dziś można przez termin stadion wielofunkcyjny
rozumieć nie tylko arenę dla wielu dyscyplin, ale centrum życia miasta. Na obiektach wielofunkcyjnych na miarę XX wieku oprócz meczów organizowane są też koncerty, a w środku znajdują się centra handlowe, restauracje, sale konferencyjne czy nawet hotele.
Jest wiele stadionów, które operują w ten sposób, aspirując do miana stadionu 365/7 – obiektu otwartego cały rok, który przyciąga nie tylko w dni meczowe, ale przez cały czas dzięki bogatej ofercie komercyjno-rozrywkowej. Dallas Cowboys, klub o największych przychodach w NFL, ponad połowę zysków zawdzięcza swojemu obiektowi:
Klub | Stadion | Przychody ze stadionu (2018) | Całkowity przychód (2018) |
---|---|---|---|
Dallas Cowboys | AT&T Stadium | 621 mln $ | 950 mln $ |
New England Patriots | Gillette Stadium | 315 mln $ | 600 mln $ |
New York Giants | MetLife Stadium | 262 mln $ | 519 mln $ |
Europa ściąga od Amerykanów
American Dream w Anglii i Hiszpanii
W Europie klasycznym
obiektem wielofunkcyjnym jest Wembley Stadium. Jeśli chodzi o koncept stadionu 7/365, to Premier League jest prawdopodobnie najmocniejszą ligą. Wymienić trzeba tu m.in. Tottenham Hotspur Stadium ze względu na fan experience (atrakcje dla fanów), Emirates Stadium Arsenalu za matchday experience oraz powstający Everton Stadium.
Najbardziej spektakularnym przykładem zaimplementowanego konceptu wielofunkcyjnego stadionu 7/365 w Europie jest jednak nowe Estadio Santiago Bernabéu. Perełka Florentino Péreza ma nie tylko gościć Los Blancos w weekendy, ale też koncerty największych gwiazd, a okazjonalnie nawet mecze NFL. Nowa wersja obiektu królewskich ma zapewnić sięgające 400 mln € przychody dzięki sklepom, restauracjom, strefie e-sportowej czy powiększonemu muzeum. Znalazło się nawet miejsce na… browar.
Oczywiście Real Madryt nie jest jedynym gigantem w Hiszpanii, który chce zarabiać na swoim obiekcie. Także FC Barcelona zamierza jak najwięcej zarobić dzięki Nou Camp Nou. Projekt Espai Barca ma generować ⅔ przychodów klubu - nawet 347 mln € rocznie. Także inne, mniejsze kluby na Półwyspie Iberyjskim starają się uatrakcyjnić ofertę pozameczową.
Które stadiony generują największe przychody?
Raport UEFA The European Club Finance and Investment Landscape rok wskazuje, że w 2023 roku najwięcej na biletach zarobiły FC Barcelona i PSG, ale wśród 10 klubów, które czerpią najwięcej zysków ze sprzedaży biletów jest aż 5 zespołów z Premier League. Oto one:
Poz. | Klub | Stadion | Zysk z biletów w 2023 (w mln €) | Zysk na mecz (w mln €) |
---|---|---|---|---|
1. | FC Barcelona | Spotify Camp Nou | 190 | 7,6 |
2. | PSG | Parc des Princes | 153 | 6,6 |
3. | Tottenham | Tottenham Hotspur Stadium | 135 | 5,6 |
4. | Real Madryt | Estadio Santiago Bernabéu | 134 | 4,8 |
5. | Manchester United | Old Trafford | 128 | 3,8 |
6. | Bayern Monachium | Allianz Arena | 121 | 5,2 |
7. | Arsenal Londyn | Emirates Stadium | 118 | 4,9 |
8. | Liverpool | Anfield | 92 | 3,7 |
9. | Manchester City | Etihad Stadium | 84 | 2,5 |
10. | AC Milan | Stadio Giuseppe Meazza | 79 | 3,0 |
Zestawienie to uwzględnia jedynie przychody ze sprzedaży biletów, jednak jest pewną wskazówką dla szukania obiektów, które są zarządzane w najbardziej rentowny sposób. Uwagę zwraca np. PSG, które mimo, że ma o wiele niższą (w liczbach bezwzględnych) frekwencję niż większość klubów z zestawienia, to dzięki bogatej ofercie VIP czerpie proporcjonalnie ogromne zyski w dniach meczowych.
Kolejną wskazówką na temat tego, gdzie szukać najlepszego modelu funkcjonowania obiektów, jest dalsza część raportu UEFA. Według danych europejskiej federacji w dniach meczowych Premier League w 2022 roku zarobiła 894 mln €, dwukrotnie więcej niż druga na tej liście La Liga, której kluby zainkasowały 432 mln € ze sprzedaży biletów. Kolejna jest Francja (355 mln €) a po niej Niemcy (301 mln €) i Włochy (218 mln €). W Polsce większość stadionów przynosi straty, a jednym z wyjątków jest PGE Narodowy.
Imponujące stadiony w Azji, Afryce i Ameryce Południowej
Poza Stanami Zjednoczonymi i częścią Europy koncept stadionów 7/365 nie jest jeszcze szeroko stosowany ze względu m. in. na brak środków, mniejszą popularność piłki nożnej lub futbolu amerykańskiego oraz niedostosowanie technologiczne.
Można jednak docenić perełki
, które imponują rozmachem i funkcjonalnością. Takimi obiektami są obecnie wykańczany azjatycki Kai Tak Sports Park Main Stadium (Hong Kong) czy Hangzhou Sports Park Stadium z otaczającym go kompleksem, podobnie jak Singapore National Stadium w ramach Singapore Sports Hub.
Spośród obiektów godnych zaliczenia do grona aren 7/365 w Ameryce Łacińskiej można wymienić Allianz Parque, Arena do Grêmio czy Estadio BBVA. Wspomnieć należy też nowe Stade Amahoro w Rwandzie czy nowy narodowy stadion Egiptu w Afryce.
© Kai Tak Sports Park | Projekt Kai Tak Sports Park Main Stadium
Stadiony przyszłości
O ile różnice na całym świecie w zaawansowaniu infrastruktury sportowej są gigantycznie (od betonowych molochów
budowanych przez Chiny w Afryce po ultranowoczesne stadiony w USA i Europie), to można zauważyć, że coraz więcej krajów stawia na imponujące projekty stadionów otwartych 7/365, nastawionych na stworzenie nowego ośrodka komercyjno-sportowo-kulturowego miasta.
Mecze, koncerty, turnieje, sklepy, restauracje, muzea, a nawet hotele czy jak w przypadku Tottenhamu - tor kartingowy (!) mają przyciągać do otwartych na kibica (i klienta) cały rok aren i pozwolić im na zarabianie na siebie. Takich projektów jak wymienione powyżej będzie więc przybywać, bo mimo że podnoszą koszty projektu, to rosną też gwałtownie szanse na zwrot inwestycji i długofalowe zyski.
Spektakularny projekt stadionu w ramach sportowego miasta Qiddiya w Arabii Saudyjskiej przedstawiła firma Populous. Niedawno poznaliśmy niesamowitą wizję areny w Nowej Zelandii, a także bardziej skromną, ale nadal bajkową wizualizację nowego obiektu FC Sion w Szwajcarii.
W kolejce są m.in. AC Milan, Inter czy Roma, a potencjalnie Chelsea, PSG czy Manchester United. Na mundial 2030 w Maroku powstanie imponujący projekt Grand Stade de Casablanca. Nie wszystkie spektakularne wizje zostaną rzecz jasna zrealizowane, ale te projekty są przedsmakiem aren, z trybun których będziemy kibicować naszym ulubieńcom za parę dekad.
*wszystkie przedstawione pomiary to odległość w linii prostej od stadiionu do ratuszu miasta
Reklama