Sportowe Las Vegas. Tak można nazwać projekt sportowego supermiasta Qiddiya. Nawet będąc nieprzychylnym wobec Arabii Saudyjskiej, trudno nie stracić tchu na widok nowej wizualizacji Prince Mohammed Bin Salman Stadium. Co się więc dzieje na placu budowy?

Gigantyczny projekt napotyka na gigantyczne opóźnienia

W 2018 roku ogłoszono imponujący projekt Qiddiya, położonego 50 km na południowy zachód od Rijadu miasta (nie miasteczka) sportowego, które zawierałoby Qiddiya Stadium, arenę E-sportową, pomniejsze obiekty sportowe, szpitale, budynki mieszkalne, hotele, parki atrakcji, galerie handlowe, a nawet tor dla Formuły 1.

Projekt napotkał na duże opóźnienia, bo w roku 2023 stadion miał już gościć mecze Al-Nassr oraz Al-Hilal,. Tymczasem dopiero w grudniu saudyjscy urzędnicy przyznali się do dużego poślizgu, argumentując, że chcieli uniknąć “ogromnej presji inflacyjnej oraz wąskich gardeł w dostawach”. Poznaliśmy wtedy dalsze plany dotyczące m.in. stadionu, jednak jak się okazało, nie były one ostateczne.

© Populous

Nowa odsłona stadionu ma pobić rekordy

O ile poprzedni projekt stadionu autorstwa Populous już był imponujący, o tyle zaprezentowana w drugiej połowie stycznia wizualizacja tej samej firmy jest jeszcze lepsza. Zawieszony nad 200-metrowym klifem obiekt będzie miał unikalny wygląd, rodem z filmów o przyszłości. Po poprzedniku przejął brak jednej trybuny, co odkryje przed widzami spektakularne widoki na górski krajobraz.

Saudyjczycy są zdecydowani, by ich nowy obiekt był wyjątkowy na skalę światową. Prezentują go jako pierwszy stadion na krańcu urwiska, pierwszy stadion łączący rozsuwane boisko, dach i ścianę z największą ścianą LED i najbardziej elastyczny stadion. Ma zajmować powierzchnię 197 000 m².

© Populous

Jak będzie wyglądało nowa arena?

Rozsuwana ściana LED ma w czasie meczów zapewniać widoki na zewnątrz, za to wraz z rozsuwanym boiskiem sprawi, że zorganizowanie koncertu na parę godzin przed meczem nie będzie problemem. Centralna struktura stadionu będzie otoczona wieżami, w których widzowie przed i po meczu będą mogli uczestniczyć w różnych wydarzeniach i atrakcjach, a nawet wejść w interakcję z hologramami gwiazd.

To jednak nie koniec zmian. Planowana pojemność areny, która będzie połączona bezpośrednio z areną E-Sports, urosła dwukrotnie względem pierwotnego projektu, do 45 000 miejsc. Nadano jej też nową nazwę - Prince Mohammed Bin Salman Stadium, na cześć księcia, premiera, szefa projektu i następcy tronu saudyjskiego.

© Populous

Jak idzie budowa miasta Qiddiya?

O ile trudno oczekiwać, że prace nad obiektem zaprezentowanym kilka dni temu ruszą w najbliższych dniach, to w Qiddiya City władze chwalą się progresem prac. Park Wodny ma być ukończony w 61%, podobnie jak najważniejszy park Sześciu Flag. Prace już zakończyły się na polach golfowych. Te same wartości były już podawane w grudniu, a o innych pracach na innych obiektach nie ma żadnych informacji.

Przedsięwzięcie ma stworzyć według władz 325 000 miejsc pracy i być możliwie jak najbardziej ekologiczne. Zrównoważony rozwój ma zapewnić użycie materiałów z recyklingu, oszczędzanie wody i troska o miejscową faunę i florę, a także ekologiczny transport. Jednak czy to wystarczy przy tak dużym przedsięwzięciu?

© Populous

Mimo opóźnień jest optymizm

Nie zważając na fakt, że niektóre planowane terminy oddania zostały przesunięte o kilka lat Saudyjczycy, przynajmniej “na zewnątrz”, są optymistyczni. W grudniu książe bin Salman, dyrektor Qiddiya Investment Company, ogłosił plan zagospodarowania przestrzennego.

Zdaniem księcia, miasto stanie się jednym z najważniejszych celów podróży na świecie i pomoże wprowadzić Arabię do 10 największych gospodarek świata. Zwraca jednak uwagę to, że nie ogłoszono nawet szacowanej daty otwarcia.

Jakie będą zyski Qiddiya City?

Według szacunków Qiddiya będzie przyjmowała rocznie 48 mln turystów, z czego 7,6 mln z nich będzie przyjeżdżało wyłącznie na mecze piłkarskie. Miasto ma składać się z 60 000 budynków, a liczba rezydentów sięgnie 600 000. Całość inwestycji ma generować rocznie równowartość 145 mld zł, aż 1/7 obecnego budżetu Arabii Saudyjskiej.

Projekt jest jednym z najważniejszych elementów przygotowanego przez saudyjski rząd planu Saudi Vision 2030, którego celem jest dywersyfikacja uzależnionej od wydobycia ropy naftowej gospodarki i uatrakcyjnienie kraju w oczach inwestorów. Mało prawdopodobne jest jednak, że miasto będzie ukończone do 2030 roku.

© Populous

Kiedy zostanie otwarty Prince Mohammed Bin Salman Stadium?

FIFA niedawno przyznała w kontrowersyjnych okolicznościach organizację Mistrzostw Świata 2034 Arabii Saudyjskiej, stąd można się domyślać, że przynajmniej część Qiddiya City, w tym nowatorski stadion, będzie oddana przed mundialem, by sportowe supermiasto mogło ugościć drużyny walczące o tytuł mistrza świata.

Tymczasem Al-Hilal i Al-Nassr, które zajmują odpowiednio 1. i 2. miejsce w Saudi Professional League, nadal będą grały na Prince Faisal bin Fahd Stadium i Al-Awwal Park w oczekiwaniu na powstanie nowego obiektu. Obie drużyny podpisały w 2022 roku kontrakt na 20 lat z Qiddiya Investment Company.

Trzeba przyznać, że projekt zarówno miasta, jak i samego stadionu, jest niezwykle ambitny. I chociaż wiadomo, że granica między ambicją a pychą jest cienka, to trzeba będzie jeszcze kilka lat poczekać, by ocenić wykonanie projektu pierwszego sportowego supermiasta.

© Populous