Raport: Dlaczego Mundial w Rosji jest najdroższy? (cz. 2)

źródło: własne | MK; autor: michał

Raport: Dlaczego Mundial w Rosji jest najdroższy? (cz. 2) Stadiony Mistrzostw Świata 2018 podrożały parokrotnie od chwili ich zapowiedzi do otwarcia. Jednak każdy przypadek jest inny. Sankt Petersburg i Soczi patologicznie zawyżają średnią, tymczasem projekty w Wołgogradzie, Moskwie czy Niżnym Nowogrodzie wypadają nieźle.

Reklama

Zapraszamy na drugą część naszego podsumowania dotyczącego kosztu rosyjskich stadionów. Wiemy już, ile średnio kosztowały w przeliczeniu na krzesełko oraz ile Rosjanie w sumie wydali na ich budowę. A jak wyglądały poszczególne inwestycje?

Staramy się to pokazać poniżej. Wybraliśmy celowo 3 kluczowe momenty dla każdego ze stadionów: zapowiedź projektu, rozpoczęcie budowy (lub podpisanie umowy z wykonawcą) oraz zakończenie budowy. I dla każdego z tych momentów sprawdziliśmy cenę deklarowaną oficjalnie. By nie upraszczać sprawy do przesady, każdy stadion prezentujemy z krótkim opisem, dzięki któremu łatwiej będzie zrozumieć, skąd wzięły się konkretne zmiany.

Tym razem aren w zestawieniu nie prezentujemy w kolejności alfabetycznej lub od największego do najmniejszego. Zdecydowaliśmy się na chronologiczne ułożenie, od daty ukończenia stadionu. W przypadku Rosji to ma bowiem kluczowe znaczenie. Stadiony budowane najwcześniej okazały się statystycznie najtańsze (Soczi temu przeczy, ale to osobna patologia), ponieważ zdążono przed kryzysem finansowym z okresu 2014-2017.

 

Kazan Arena

Kazań. Wzrost ceny: +157%

Największy i najlepszy stadion Tatarstanu to jeden z zaledwie dwóch obiektów Mundialu w Rosji, którego budowa rozpoczęła się zanim jeszcze FIFA przeanalizowała kandydaturę tego kraju. Był to zresztą jeden z dowodów, że nasi wschodni sąsiedzi są poważnym partnerem i już budują. Co prawda arena powstawała w związku z organizacją przez Kazań Uniwersjady 2013 oraz mocarstwowymi planami Rubinu Kazań, ale nie narzekajmy.

Prace ziemne trwały od pierwszego kwartału 2010 i na tym etapie wypowiedzi urzędników z Tatarstanu wciąż wskazywały na bardzo, bardzo niski budżet w wysokości 5,5 do 5,6 mld rubli, co w tamtym okresie plasowało stadion poniżej 600 mln zł, w przeliczeniu. W Polsce żadnego tak dużego stadionu nie udało się dostarczyć w tak niskiej cenie, więc w Rosji też wydawało się to nierealne.

Zresztą potwierdziła to już kandydatura złożona w FIFA, w której budżet oszacowano już na poziomie 7,5 mld rubli. I ten koszt był nierealistyczny, biorąc pod uwagę wyszukaną konstrukcję dachu, który składa się z aż 12 tys. ton stali (dla porównania, najcięższy polski dach w Poznaniu to ok. 7 tys. ton) czy instalację na zachodniej fasadzie największej w historii fasady multimedialnej. Realny koszt od początku bliższy był 10-12 mld rubli. Ostatecznie, w kwietniu 2014 roku minister sportu Witalij potwierdził, że całkowity koszt osiągnął 14,4 mld rubli. Choć mówiono o nieprawidłowościach, w tym wypadku główną przyczyną wzrostu mógł być pośpiech przed Uniwersjadą, nie celowe działanie.

2018 World Cup

Fisht Stadium

Soczi. Wzrost ceny: +319%

Budowa stadionu w Soczi to jeden z dwóch najbardziej skompromitowanych projektów realizowanych przy okazji Mistrzostw Świata. W swoim wniosku o organizację Mistrzostw Rosjanie wpisali wartość na poziomie 225 mln $, a więc 6,72 mld rubli. Jeszcze w tym samym roku, gdy ruszyły prace na budowie, jasne okazało się, że to cena oderwana od rzeczywistości.

Inwestor nałożył limit wydatków na ten obiekt na poziomie 15,5 mld rubli, ale i to okazało się życzeniowym myśleniem. Cena rosła stopniowo do 18, a ostatecznie aż 23,5 mld rubli. Tyle wydano do chwili oddania stadionu na przełomie 2013 i 2014 roku. Skąd tak monstrualny wzrost? Przyczyn było kilka. Po pierwsze, co potwierdzili projektanci stadionu, bardzo późno w fazie projektowania zmieniono kompletnie oczekiwania względem zadaszenia. Przewidziany jako dwie półkopuły dach miał na czas Zimowych Igrzysk 2014 zostać połączony trzecim elementem – dachem nad boiskiem. Zbudowanie całkowitego zadaszenia oznaczało, że konstrukcja musi być bardziej wytrzymała i masywniejsza. Dużo masywniejsza. Ostatecznie na południowych obrzeżach Soczi powstał dach ważący trudne do wyobrażenia 22 tysiące ton (!), co stanowi swoisty rekord dla obiektu tej wielkości. Drugim istotnym powodem były wydatki związane z organizacją ceremonii otwarcia, na potrzeby której dostosowano całą konstrukcję stadionu. Nie powstały trybuny za bramkami, a wolne miejsce zajęły ogromne garaże, w których zgromadzono elementy scenografii na potrzeby Igrzysk.

Dopiero po Igrzyskach rozpoczęła się druga faza budowy stadionu, a więc zabudowanie trybun za bramkami. Miały powstać za 3 mld rubli, później 3,5 mld, a ostatecznie potwierdzono kwotę 4,7 mld rubli. Łącznie daje to aż 28,2 mld rubli, co przy pierwotnym kursie rubla oznaczałoby prawie 3 mld zł (!), ale po załamaniu waluty przy drugiej fazie inwestycji wychodzi ok. 2,45 mld zł.

2018 World Cup

Spartak Stadium

Moskwa. Wzrost ceny: +67%

To jedyny prywatny stadion budowany przy okazji Mistrzostw Świata. Inwestycja Leonida Feduna (Łukoil) miała być realizowana wcześniej, ale została wstrzymana przez kryzys gospodarczy z 2008 roku. Stworzony przez międzynarodowy zespół projekt miał wpisany do wiadomości FIFA budżet na wysokości 290 mln $, a więc najwyższy wśród rosyjskich 40-tysięczników.

Już po wykonaniu prac ziemnych i fundamentów w 2011 roku ten budżet był znacznie wyższy. Andriej Fedun, odpowiedzialny w Spartaku za budowę, potwierdził we wrześniu 2011, że mówimy o 10 mld rubli. Jak się okazało, nie mówiliśmy, ponieważ projekt zamknął się w kwocie 14,5 mld rubli, a więc ponad 1,4 mld zł. To znacząco powyżej racjonalnej ceny za obiekt tej wielkości, ale ponieważ to projekt prywatny, taki wzrost nie boli.

2018 World Cup

St. Petersburg Stadium

St. Petersburg. Wzrost ceny: +542%

Tak, widzicie dobrze. Ten stadion naprawdę okazał się prawie siedmiokrotnie droższy niż planowano, a to i tak licząc z dużą dawką dobrej woli. Jako wyjściową cenę przyjęliśmy bowiem tę z podpisania pierwszej umowy z wykonawcą w 2006 roku (6,7 mld rubli), a nie tę z zapowiedzi przy okazji prezentacji projektu. Zanim budowa ruszyła, szacowano koszt zaledwie 4,1 mld rubli, na co dziś mieszkańcy Sankt Petersburga patrzą z ironicznym uśmiechem. Drugiego aktu dobrej woli dokonaliśmy przyjmując 43 mld rubli jako cenę końcową, ponieważ nieoficjalne wyliczenia dziennikarzy popularnego serwisu fontanka sugerują sumę bliższą 50 mld rubli.

Jak można było dopuścić do tak katastrofalnych pod względem finansowym zmian? Zaczęło się wcześnie, od wyboru złego projektu. Projektu, którego realizacja w Sankt Petersburgu mijała się z celem. Przewiewny stadion z płóciennym dachem nijak nie pasował do długich i mroźnych zim północy Rosji. Konstrukcyjnie również okazał się ponad umiejętności rosyjskich projektantów, którzy przejęli większość prac po śmierci architekta Kisho Kurokawy.

Efekt był taki, że niektóre elementy budowano, a następnie burzono, projekt zmieniał się kilkaset razy, w tym kilkanaście razy w sposób bardzo znaczący. Wykonawcy też się zmieniali, ponieważ nikomu nie opłacało się nadrabiać kolejnych prac, poprawiać tego, co już było wykonane. W efekcie trzech dużych wykonawców przewinęło się przez stadion. Po każdym trzeba było robić inwentaryzację i poprawiać. Budowa, która miała skończyć się w 2008-09, trwała aż do 2017 roku. I mimo to wiele elementów wykonano tak źle, że po sobotnim meczu o 3. miejsce Mundialu stadion czeka kolejna fala remontów.

Ponad 10 lat w budowie sprawiło, że dla całej Rosji inwestycja stała się przykładem, jak nie budować. Zły projekt, słaby nadzór, konflikty, nierzetelni wykonawcy, potajemne sprowadzanie niewolników z Korei Północnej – to tylko kilka z problemów. Stadion co prawda jest imponujący wizualnie, ale ma za sobą naprawdę zabagnioną historię powstania, której tajemnic być może dowiemy się z licznych procesów sądowych. Gdyby nie zapaść rubla, byłby to jeden z najdroższych stadionów w historii świata.

2018 World Cup

Luzhniki Stadium

Moskwa. Wzrost ceny: +269%

Patrząc na dane zaproponowane w zgłoszeniu do FIFA, Moskwa wypada komicznie. Stadion wielkości Wembley za 240 mln $, czyli ćwierć ceny Wembley? Kwota podana w maju 2010 była więc od początku zupełnie nierealna i trudno ocenić ją inaczej niż krytycznie.

Dwie pozostałe kwoty, a więc z początku i końca budowy, również wyglądają źle, zwłaszcza biorąc pod uwagę warunkowe obniżenie pojemności o prawie 10 tys. miejsc (a więc obniżenie kosztów), ale to zupełnie inna para kaloszy. Całkowitą przebudowę Łużników zakontraktowano na 17,9 mld rubli, gdy kryzys ekonomiczny w Rosji właśnie się zaczynał. Wkrótce po podpisaniu mówiło się już, że nie da się dostarczyć tej areny poniżej 20 miliardów. Dlatego warto zwrócić uwagę na wartości wyrażone w dolarach: nowe Łużniki w takim ujęciu powstały taniej niż planowano.

I trzeba przyznać, że cały proces budowy przebiegał w Moskwie prawie modelowo na tle innych projektów Mundialu. Wykonawca wyprzedzał harmonogram, wprowadzono bardzo niewielkie oszczędności, podczas gdy w innych miastach zdarzało się ciąć projekty i usuwać kluczowe elementy. W naszej ocenie ostateczna kwota 26,6 mld rubli wygląda co prawda na bardzo wysoką, ale biorąc pod uwagę okoliczności wcale nie jest przesadnie wysoka (w chwili oddania ok. 1,7 mld zł).

2018 World Cup

Ekaterinburg Arena

Jekaterynburg. Wzrost ceny: +174%

Według kandydatury złożonej w FIFA to miał być zdecydowanie najtańszy ze stadionów. Ten tytuł mu pozostał, ale zdecydowanie nie na poziomie, jakiego oczekiwali rosyjscy organizatorzy. W 2010 roku miało to być ok. niecałe 5 mld rubli za stadion o pojemności 45 tys. miejsc, tymczasem podczas podpisywania umowy na budowę w 2015 suma wynosiła już 12,2 mld rubli, przy czym pojemność obniżono do najwyżej 35 tysięcy. Mniejszy, a dużo droższy – to efekt właśnie załamania rubla w 2014, ponieważ w dolarach wartości pomiędzy 2010 i 2015 urosły naprawdę nieznacznie, o zaledwie 18 mln $. Podobnie niski wzrost odnotowano pomiędzy rozpoczęciem budowy a jej zakończeniem, jeden z najniższych w całej Rosji.

2018 World Cup

Rostov Arena

Rostów nad Donem. Wzrost ceny: +201%

Gdy Rosjanie składali wniosek do FIFA, wiadomo było już, że nowy stadion ma powstać na południowym brzegu Donu. Nie było za to wiadomo, jak będzie wyglądał. Już w 2011 roku Rostów był jednym z pierwszych rosyjskich miast, które miały gotową koncepcję. I to jaką – z wielopoziomowym parkingiem, wbudowaną halą sportową, imponującym parkowym otoczeniem, asymetryczną i półotwartą bryłą.

Nie musiał się podobać, ale zaprojektowany przez Populous stadion był naprawdę imponujący. I dokładnie to zgubiło władze Rostowa, gdy przyszło budować obiekt w dobie kryzysu. Gdy Crocus Group podjęło się zadania, szybko wyliczyło, że inwestycja przekroczy 20 miliardów rubli, jeśli nie dojdzie do znaczącej redukcji w skali.

Wyrzucili więc parkingi, halę, uprościli otoczenie, ale to okazało się niewystarczające. W trakcie prac redukowano też skalę i konstrukcję dachu, całą bryłę sprowadzono do powtarzalnych modułów zamiast półpłynnej wersji z koncepcji Populous. Po wielu cięciach stadion nie przypomina w niczym oryginału z wizualizacji. Z jednej strony sukces, skoro udało się obniżyć koszt, choćby minimalnie, pomiędzy 2014 a 2017 rokiem. Z drugiej strony – porażka, ponieważ strata na jakości i funkcji jest ogromna, a koszt i tak pozostał przy granicy 20 mld, będąc jednym z najwyższych.

2018 World Cup

Kaliningrad Stadium

Kaliningrad. Wzrost ceny: +195%

O trudnych losach tego stadionu oraz o całkowitej zmianie projektu pisaliśmy już osobny tekst, dlatego dodamy jedynie, że sprawa areny na Oktiabrskim Ostrowie jest równie zabagniona, co podłoże, na którym budowano. I choć od początku wiadomo było, że będzie drogo postawić stadion na podmokłej wyspie, to Rosjanie optymistycznie wpisali w 2010 roku koszt areny (wtedy jeszcze z pojemnością ok. 45 tys. miejsc!) na poziomie zaledwie 210 mln $.

Ta suma była nierealna od chwili jej podania, dlatego nie dziwi, że zanim jeszcze przeprowadzono wszystkie zmiany w projekcie budżet spuchł z niecałych 7 do 11 mld rubli. Gdy wreszcie Crocus Group wzięło się za stadion w 2015 i zaczęło budowę, budżet miał już 17,5 mld rubli. Tymczasem mówimy o najprostszym konstrukcyjnie stadionie Mundialu, który został pomniejszony do ledwie 35 tys. miejsc i ma się nijak do obietnic drugiej po Gdańsku „Baltic Areny”. Do dziś wydano na niego już ponad 18 mld rubli.

2018 World Cup

Nizhny Novgorod Stadium

Niżny Nowogród. Wzrost ceny: +146%

W kandydaturze Rosji widniała kwota 240 mln $ (7,27 mld rubli), ale trzeba na starcie przyznać, że miała być to kwota za inny stadion, zbudowany na cyplu na wschodzie miasta. Zamiast tego obiekt ulokowano na tańszej w realizacji Striełce, za to koncepcyjnie obiekt jest znacznie bardziej imponujący.

Jego cena rosła, ale tylko adekwatnie do kryzysowej sytuacji ekonomicznej Rosji. W 2013, gdy znano już koncepcję, cena stadionu miała wynieść 12 mld rubli. W 2014, po zapaści rubla, zaczęła szybko rosnąć i wykonawca, Stroytransgaz, zgodził się na podpisanie umowy dopiero, gdy władze zaoferowały prawie 17 mld.

Nawet ta suma była poniżej wyceny wykonawcy, ale otrzymał on zgodę na cięcie projektu, by obniżyć koszt. Trzeba przyznać, że w Niżnym Nowogrodzie straty są naprawdę niewielkie, sprowadzając się tylko do braku szklanej elewacji przypominającej wir. Skala samego stadionu i inne walory estetyczne nie uległy zmianie.

2018 World Cup

Mordovia Arena

Sarańsk. Wzrost ceny: +215%

To miał być jeden z najtańszych stadionów i nie do końca wiadomo, na jakiej podstawie tak właśnie ocenili go Rosjanie w 2010 roku. Przecież miał być budowany na podmokłym terenie przy brzegu rzeki Insar, co wymuszało palowanie. Dlatego bardziej niż wzrost ceny stadionu dziwi mniej niż tak niski jej wyjściowy poziom.

W Sarańsku budowę zaczęto bardzo wcześnie, ale miał to być najpierw mniejszy stadion i finansowany głównie przez republikę Mordowii. W trakcie budowy wstrzymano prace, inwestycję przejął rząd Rosji, projekt zmieniano wiele razy i już same te kroki sprawiają, że budowa musiała drożeć. Ostatecznie utrzymała się w racjonalnych ramach, ale tylko dzięki „ratunkowemu” uproszczeniu kopuły areny. Straciła na atrakcyjności, ale na tę ostatecznie powstałą i tak mało kto narzeka.

2018 World Cup

Volgograd Arena

Wołgograd. Wzrost ceny: +171%

W odróżnieniu od niektórych miast, w Wołgogradzie od razu wiadomo było, gdzie i na ile miejsc ma powstać stadion. Tych wytycznych udało się dotrzymać, nie było żadnych redukcji. A mogłyby być, skoro budowa rozpoczęła się stosunkowo późno, już w trakcie kryzysu. Tymczasem chylimy czoła przed Stroytransgaz, ponieważ udało się dostarczyć prawie taki sam stadion, jaki pokazywały wizualizacje. Z równie imponującą konstrukcją dachu (sprowadzaną zresztą w sporej części z zagranicy), a równie złożoną, misterną fasadą.

Wzrost kosztu względem kandydatury z 2010 jest wciąż wysoki, ale patrząc tylko na dwie dalsze sumy – od chwili podpisania umowy do zakończenia budowy – widać, że udało się zbudować stadion w zdyscyplinowany sposób. Nie jest idealny, ale stosunek ceny do jakości i porównanie do innych miast wypadają bardzo korzystnie.

2018 World Cup

Samara Arena

Samara. Wzrost ceny: +250%

Samarski stadion miał początkowo powstać na odludnym Krowim Ostrowie, wyspie na zachodzie miasta. Byłoby to najpewniej bardzo drogie, ponieważ do miejsca inwestycji nie było żadnego dojazdu, konieczny był co najmniej jeden most, a grunt był podmokły. Plan był skazany na zmianę, a jednak wyceniono go z fantazją na zaledwie 180 mln $.

Wizja upadła, powstał nowy pomysł stworzenia kosmicznie wyglądającego stadionu na północnym wschodzie. Koncepcja efektowna, monumentalna, nawet do przesady. Druga matrioszka na naszej poniższej grafice przypada w wyjątkowo ciekawym momencie. Na tyle rosyjskie ministerstwo sportu wyceniało nowy samarski stadion w lipcu 2014, czyli były to ostatnie obliczenia sprzed kryzysu ekonomicznego.

Gdy kryzys wybuchł, główny wykonawca straszył, że realizacja projektu bez cięcia kosztów będzie kosztowała aż 28 miliardów rubli! Nie mamy możliwości zweryfikować, na ile prawdziwe były te ostrzeżenia, ale po serii zabiegów upraszczających stadion udało się utrzymać koszt poniżej 19 miliardów, czyli w okolicach sumy z chwili podpisania umowy. Co prawda znacznie mniej efektowny niż na wizualizacjach, ale nowy stadion zachował kluczowe elementy stylistyki i może się podobać tak na zewnątrz, jak w środku.

2018 World Cup

Reklama