Mordovia Arena
Pojemność | 44 149 |
---|---|
Kraj | Rosja |
Miasto | Sarańsk |
Kluby | FK Tambov |
Inauguracja | 21.04.2018 (Mordovia - Zenit Iżewsk, 0-0) |
Czas budowy | 10.2010 - 09.04.2018 |
Koszt | 17 mld RUB |
Projekt | Sport In, AO Gradproekt |
Wykonawca | PSO Kazan |
Adres | Volgogradskaya Ulitsa, 1, Saransk, Respublika Mordoviya, 430009 Rosja |
Reklama
Mordovia Arena – opis stadionu
Zmiana stadionu w Sarańsku była planowana niezależnie od Mundialu 2018, przy okazji tysiąclecia unifikacji Mordowii oraz Spartakiady 2012. Właśnie zaawansowane przygotowania sprawiły, że maleńka republika Mordowii miała silną pozycję na liście miast-kandydatów, uwiarygadniając starania Rosji realną pracą nad projektem. Co prawda pierwotnie miał to być stadion dla 28 tys. widzów, ale powiększenie go nie było wielkim problemem, skoro rząd federalny miał odciążyć lokalny i sfinansować budowę.
Jako miejsce pod stadion wybrano tereny zalewowe rzeki Insar, prawie w centrum miasta. Ponad 23 hektary wyznaczono jako część nowej dzielnicy Jubilejnej (jubileuszowej), budowanej z okazji tysiąclecia. Wykopy pod fundamenty rozpoczęły się kilka miesięcy przed decyzją FIFA o przyznaniu imprezy, w 2010 roku. Ambitny start okazał się jednak falstartem, tj. przekazanie rządowej spółce inwestycji i zmiana projektu spowolniły proces i doprowadziły do wstrzymania prac w 2012, gdy pierwotnie stadion miał być już gotowy.
W efekcie arenę w Sarańsku przeprojektowywano kilka razy. Z pierwotnego projektu nie zostało wiele, a FIFA otrzymała w dokumentacji zupełnie inną koncepcję. Wyjściowo obiekt miał być w jednolitym kolorze (biały) i w dużej części pokryty szkłem, na zachodzie zaś posiadać medialną fasadę, podobną do tej z Kazania. Bryła stadionu była dodatkowo pomyślana jako dynamiczna, opadająca na północ i południe forma. W trakcie budowy zmieniło się wiele założeń. Okalająca stadion promenada na wysokości 2 piętra otrzymała nowy układ, a prowadzące na nią rampy rozchodzą się promieniście w 4 strony świata, przypominając ramiona słońca – symbolu Mordowii.
Całkowitą metamorfozę przeszła samonośna kopuła dachu, której kształt był zmieniany w projekcie kilkakrotnie. Ostatni raz w 2016 roku, gdy żelbetowe trybuny były gotowe. Zmiana była wywołana kryzysem ekonomicznym z 2015 i koniecznością szukania oszczędności. Nic więc dziwnego, że o szkle i telebimie zapomniano, kształt kopuły uproszczono, poszycie dachu zostało zmienione na tańszą blachę, a fasady kryje metalowa siatka. Jest więc tanio, ale wciąż efektownie. Stadion utrzymał „solarne” znaczenie dzięki intensywnie pomarańczowej barwie, zyskującej na jaskrawości wraz z wysokością. A wysokość jest niemała, ponieważ obiekt ma szczyt na poziomie 50,1m.
Układ trybun jest o tyle ciekawy, że władze Mordowii nie chciały po Mundialu zachować tak dużego stadionu. Bardzo słusznie, skoro cała republika nie ma nawet miliona mieszkańców. Dlatego od początku przewidziano, że po imprezie ok. 15 tys. miejsc na górnym poziomie widowni zostanie usuniętych – na całym obwodzie zamiast konkretnych sektorów, jak to się zwykle odbywa. Zachowane zostaną dwa poziomy audytorium i cała strefa premium z lożami rozmieszczonymi nietypowo, we wcięciach na każdej trybunie.
Całe zaplecze mieści się na 5 kondygnacjach pod tymczasową częścią. Podziemia nie ma z racji podmokłego gruntu i możliwego zalewania. Wraz z promenadą zewnętrzną stadion oferuje powierzchnię aż 122 tys. m2 – wyjątkowo dużo jak na 30-tysięcznik, którym stanie się po 2018. To jednak konieczne, ponieważ docelowo mają tu powstać – w tym również w pustym miejscu nad trybunami – dodatkowe funkcje rekreacyjne, które ze stadionu uczynią największy publiczny kompleks sportowy Mordowii. Na co dzień będzie to dom zespołu reprezentującego region w lidze centralnej, zresztą z nazwą Mordovia właśnie.
W związku z turbulencjami projektowo-finansowymi budowa trwała nieracjonalnie długo, jednak ogromną większość prac wykonano w ciągu trzech ostatnich lat. Główny wykonawca nie zdołał co prawda dotrzymać terminu oddania przed końcem 2017, ale 21 kwietnia 2018 pierwszy mecz mógł z powodzeniem się odbyć. W kwestii kosztów jeszcze w 2012 miał kosztować ok. 300 mln $ (ok. 10 mld rubli), ale wskutek kryzysu cena szybowała w kierunku dwukrotności i udało się ją zatrzymać dopiero na poziomie ok. 16,5 – 17 mld rubli.
Reklama
Zdjęcia
-
Powiązane aktualności
2020
2019
-
Stadium of the Year: Oto 10 finalistów Jury
Do nagrody przyznawanej przez ekspertów zostało wytypowanych tylko 10 stadionów spośród 27 kandydatów. Jednak Wy wciąż możecie głosować na wszystkie 27 i wybrać zwycięzcę Nagrody Publiczności.
-
Stadium of the Year 2018: Ty decydujesz, który stadion jest najlepszy
W sumie jest ich 27 – tyle stadionów zgłosiliście w procesie nominacji. My nie widzimy żadnego faworyta, wygrać może dosłownie każdy stadion. Wybierzecie ekonomiczną prostotę Turcji, dyscyplinę Węgier czy rozmach Chin i Rosji?
2018
-
Rosja 2018: Prawie pełne stadiony, ale nie rekord
Co prawda udało się oficjalnie (ale tylko oficjalnie) przekroczyć magiczną barierę 3 milionów widzów na trybunach, a jednak rosyjski Mundial był najmniejszym od 2002 roku. Dlaczego?
-
Raport: Dlaczego Mundial w Rosji jest najdroższy? (cz. 2)
Stadiony Mistrzostw Świata 2018 podrożały parokrotnie od chwili ich zapowiedzi do otwarcia. Jednak każdy przypadek jest inny. Sankt Petersburg i Soczi patologicznie zawyżają średnią, tymczasem projekty w Wołgogradzie, Moskwie czy Niżnym Nowogrodzie wypadają nieźle.
-
Raport: Dlaczego Mundial w Rosji jest najdroższy? (cz. 1)
Gdy FIFA zaakceptowała wniosek Rosji o organizację Mistrzostw Świata 2018, gospodarze mieli wydać ok. 2,8 mld dolarów na nowe stadiony. Wydali o ponad 2 miliardy więcej i to tylko dzięki wielkiemu cięciu kosztów. Czego to dowodzi?
-
Rosja 2018: Twoje Mistrzostwa na Stadiony.net
Genialne mecze, niezła atmosfera, prawie wyprzedane mecze i niebanalne stadiony. I Ty, w środku największej piłkarskiej imprezy świata. Jeśli chcesz podzielić się z nami swoimi zdjęciami, zachęcamy do przesyłania, a my będziemy dodawać je do galerii każdego ze stadionów.
-
Nowy stadion: Mordowia wchodzi na salony
Wielu dziwiło się, że Sarańsk w ogóle znalazł się na liście miast-gospodarzy. Ale w kluczowym momencie mógł pokazać rozpoczętą budowę, gdy inni nie mieli nawet wizualizacji. Potem szło trochę gorzej...