Nowy stadion: Rajskie widoki z Norwegii
źródło: własne | MK; autor: michał
To byłoby zwykłe boisko, gdyby nie jego nieprawdopodobna lokalizacja. Tu kończy się ląd i zaczyna morze, ale futbolu nie pokonał nawet brak miejsca. Boisko jest wykute w skalistym podłożu i oferuje unikalne widoki, w którą stronę by nie patrzeć.
Reklama
Nie oszukujmy się, nie dodalibyśmy tego stadionu do naszej bazy, gdyby nie jego położenie. Infrastrukturalnie nie spełnia naszych wymogów, a pojemność to jedynie luźne szacunki na podstawie regulaminu obiektu i powierzchni asfaltu wylanego wokół boiska. Oszacowaliśmy ją na 500 miejsc (pewnie zmieściłoby się więcej), bo też więcej mieszkańców w Henningsvær nie ma.
Jest tu sztuczna murawa, jest oświetlenie umożliwiające grę nocą, choć oczywiście nie ma mowy o profesjonalnej transmisji telewizyjnej. To zdecydowanie wystarcza, by szkolić cztery grupy młodzieży, jakie ma pod swoimi skrzydłami amatorski zespół Henningsvær IL.
Natomiast HIL Stadion urzeka położeniem na tyle, że stał się „viralem” w mediach od Anglii, przez Czechy, po Tajlandię. A przecież w Tajlandii też urokliwych piłkarskich historii nie brakuje!
W przypadku norweskim mamy do czynienia z rajskim, bardzo dosłownie, krajobrazem archipelagu Lofotów i położeniem, równie dosłownie, na końcu drogi. Stąd nie da się pojechać dalej, zresztą dojechać do rybackiej wsi bez promu można dopiero od 1983 roku. A że da się, to Henningsvær jest miejscem wycieczek i dzięki swojemu boisku z pewnością nie ominą go również groundhopperzy.
Fot: Karol Bartnik (cc: by-nc)
By stworzyć tu płaskie pole gry, trzeba było wyryć w skale największy we wsi plac na południowym krańcu wyspy. Charakterystycznym elementem otoczenia są wszechobecne sztokfisze, czyli obszerne stojaki na suszące się tu wiosną dorsze. Jak na ironię, sztokfisze to jedne z niewielu barier chroniących przed wykopaniem piłki w morze okalające boisko z każdej strony…
Poznaj wszystkie 15 stadionów dodanych na 15 lat Stadiony.net! |
||||
Reklama