W stolicy Wenezueli istnieje stadion, który pewnie znacie ze zdjęć. I choć może się to wydawać niedorzeczne, aktualnie gra na nim jeden z największych klubów w kraju!

Zbliżamy się do końca listy naszych "urodzinowych" aren piłkarskich i nie mogliśmy nie zajrzeć do Wenezueli. Idea powstania tego stadionu na południowym zachodzie Caracas była prosta: do funkcjonującej szkółki sportowej Cocodrilos miała dojść kolejna funkcja. Po baseballu, koszykówce i kręglach przyszedł czas na piłkę nożną. Jednak skrajnie ograniczona przestrzeń sprawiła, że zadanie okazało się karkołomne.

Karczowanie stromego zbocza ruszyło jeszcze w 2001 roku, ale usuwanie skalnego podłoża potrwało do 2003 roku. Główne boisko piłkarskie z dwiema skromnymi trybunami zostało wkomponowane w owalny wyłom. Po południowej i wschodniej stronie nad widzami piętrzą się skały, a na zachodzie i północy rozpościera się przepiękny widok na miasto.

Wraz z głównym stadionem powstało jedno bardzo małe boisko treningowe (oba syntetyczne) – na więcej nie starczyło miejsca. Powstały też obszerne parkingi ułożone tarasowo jeden nad drugim.

W 2014, z powodu rosnącego zapotrzebowania, otwarto drugie boisko treningowe. Również niewielkie, nowe pole gry jest „dociśnięte” do głównego boiska i powstało… nad (!) drogą prowadzącą na parkingi. Zostało osadzone na stalowej platformie, ponieważ więcej miejsca na ziemi nie było.

W tych niecodziennych okolicznościach treningi i mecze odbywały rezerwy oraz żeńska drużyna Caracas FC. Jednak w 2016 doszło do niecodziennej sytuacji, w której również pierwszy zespół CFC musiał zadomowić się tu na rundę jesienną, przy okazji remontu Estadio Olimpico.

Poznaj wszystkie 15 stadionów dodanych na 15 lat Stadiony.net!