Hiszpania: La Cartuja gotowa na Barçę i Real
źródło: Stadiony.net; autor: Miguel Ciołczyk Garcia
Zdążyli. Na dwa tygodnie przed finałem Pucharu Króla, w którym zmierzą się Real Madryt i FC Barcelona, robotnicy zakończyli instalację murawy na Estadio La Cartuja. Tym samym Stadion Olimpijski w Sewilli oficjalnie przestał być… stadionem olimpijskim.
Reklama
Dwa tygodnie do pucharowego El Clasico
Plac gry na Estadio La Cartuja pokrywa już w całości trawa, która będzie miała dwa tygodnie na zakorzenienie się przed próbą ognia. 26 kwietnia o 22:00 na Stadionie Olimpijskim w Sewilli, bo taka jest druga nazwa obiektu, zmierzą się Real Madryt i FC Barcelona w finale Pucharu Króla.
Nie wszystko jest jednak gotowe. Na trybunach ustawiane są ostatnie krzesełka, pozostaje też przygotowanie przestrzeni między widownią a murawą czy zainstalowanie ławek rezerwowych. Zagadką do końca będzie, czy kilkanaście dni wystarczy, by murawa była w idealnym stanie na tak ważny mecz.
Tweet Patricia Pozo https://x.com/patricia_pozo_/status/1910683346255880330
— Patricia Pozo (@patricia_pozo_) June 14, 2024
Stadion (już nie) Olimpijski
Starcie dwóch najlepszych klubów w historii hiszpańskiego futbolu będzie pierwszym w nowej konfiguracji stadionu, który przestał być obiektem olimpijskim – w celu dostawienia nowego poziomu trybun, robotnicy obniżyli plac gry i zlikwidowali bieżnię lekkoatletyczną.
W ten sposób Sewilla, 700-tysięczne miasto, ma 3 typowo piłkarskie stadiony. Oprócz przebudowanej La Cartuja są to Estadio Ramón Sánchez-Pizjuán (43 751 miejsc), na którym gra Sevilla FC oraz Estadio Benito Villamarín (60 721 miejsc), czyli dom Realu Betis, na którym niedawno Jagiellonia poniosła porażkę 2:0.
Zagadką jest nowa pojemność La Cartuja. Według projektu miała ona wynosić 75 000 miejsc, ale teraz mówi się o około 70 000. Dokładna liczba ma znaczenie prestiżowe – w grze jest miano 2. największego stadionu w Hiszpanii, dzierżone obecnie przez Metropolitano – ale na pewno będzie wystarczająca dla Betisu, który już za kilka miesięcy wyprowadzi się na La Cartuja na czas trwania przebudowy Villamarin. To samo zamierza zrobić w przyszłości Sevilla FC.
© Cruz y Ortiz Arquitectos | La Cartuja jest nieoficjalnym domem reprezentacji Hiszpanii, ale niedługo stanie się tymczasowym obiektem Betisu, potem Sevilli, a w 2030 roku ugości mundial.
Reklama