Nowe projekty: Zobacz wielki wyścig o MLS

źródło: własne | MK; autor: michał

Nowe projekty: Zobacz wielki wyścig o MLS Amerykańska liga urośnie o cztery zespoły. Chętnych jest dwunastu, a każdy gotów zapłacić 150 milionów dolarów za prawo wejścia do ligi. Podsumowaliśmy to dla Was.

Reklama

31 stycznia o północy minął termin zgłaszania kandydatur do gry w MLS. To chyba (tak, Chiny w tyle głowy) najszybciej rosnąca liga piłkarska świata i doskonale widać jej potencjał komercyjny we „wpisowym”. Za samo wejście do ligi jeszcze w 2006 roku trzeba było zapłacić 10 mln $. W najnowszej rundzie rozszerzania MLS kwota urosła do 150 milionów, czyli 600 milionów złotych!

Mimo tej zaporowej z pozoru ceny aż 12 grup inwestorów zgłosiło gotowość, by wejść do ligi z klubami nr 25-28. Pierwsze dwa zespoły mają dołączyć w 2020 roku (poznamy je przed końcem 2017), a kolejne w 2021 lub 2022. Porównaliśmy dla Was, co na razie wiadomo o każdym z 12 kandydatów.

MLS expansion

Charlotte, Karolina Północna

To miasto jest znane z drużyny NFL, ale przede wszystkim z wyścigów NASCAR. I właśnie operator tego sportu jest inwestorem, który chce w mieście stworzyć w Charlotte nowy klub piłkarski, na razie jeszcze bez nazwy.

Stadion dla zespołu MLS w Charlotte ma stanąć w miejscu starego American Legion Memorial Stadium. Podobnie jak historyczny poprzednik, obiekt miałby otrzymać częściowo otwarte trybuny. Po północnej stronie widownia ma tylko jeden poziom zamiast aż trzech z pozostałych stron. Efekt? Doskonały ogląd panoramy miasta, z drapaczami chmur na północ od obiektu.

MLS expansion

Pierwsze studium dla tego obiektu przygotowały HOK i Jenkins Peer Architects, ale we wniosku o przyjęcie do MLS właściciel złożył inną koncepcję, od Manica Architecture. Wytyczne pozostały jednak niezmienne.

Budżet dla inwestycji przewidziano na poziomie 175 mln $, z czego połowę miałby wyłożyć właściciel klubu, a drugą połowę – do spółki – hrabstwo Mecklenburg i miasto Charlotte. Hrabstwo „klepnęło” pieniądze w zeszłym tygodniu, ale miasto staje okoniem i nie chce finansować projektu.

 

Nashville, Tennessee

W tym przypadku ani nazwa klubu, ani jego przyszły stadion nie są jeszcze znane. Jedyna pewna informacja dotycząca tego projektu to fakt wyboru terenu pod inwestycję. Stadion miałby powstać na obszarze Tennessee Faigrounds, czyli w największym kompleksie sportowo-rozrywkowym w regionie.

 

Indianapolis, Indiana

Indy Eleven to klub, który mimo założenia zaledwie w 2013 już zdołał pokazać się z bardzo dobrej strony. W pierwszych trzech sezonach w NASL (druga liga) udało im się osiągnąć średnią tuż pod granicą 9 tys. osób.

Jako proponowany stadion Eleven zaprezentowali wizję znaną już od prawie dwóch lat. Nie udało się przeforsować jej w 2015, więc jakie są szanse tym razem? W tej chwili możemy powiedzieć tylko tyle, że nie będzie łatwo. Koszt inwestycji wzrósł z 83 do ponad 100 mln $. W 2015 projekt doszedł do senatu Indiany, ale w nim został odrzucony. Tym razem konstrukcji finansowej dla projektu jeszcze nie ma, rozmowy trwają.

MLS expansion

 

Detroit, Michigan

O niezwykłej wizji stadionu sprzężonego z wieżowcami i z rozległym parkiem na dachu już pisaliśmy. Właśnie ta wizja jest centralnym elementem kandydatury złożonej przez miliardera Dana Gilberta (właściciel Cleveland Cavaliers) oraz Toma Goresa (właściciel Detroit Pistons).

W najbliższych tygodniach może się rozstrzygnąć, czy projekt nie upadnie, ponieważ stadion ma stanąć w miejscu niedokończonego więzienia stanowego. Jeśli władze zdecydują się wznowić budowę, szanse na stadion w tym miejscu zostaną pogrzebane. Mówi się jednak, że jeszcze w lutym Gilbert złoży ofertę odkupu terenów.

MLS expansion

 

Phoenix, Arizona

W Arizonie jest już zawodowa drużyna piłkarska. Do niedawna nazywali się Arizona United, teraz Phoenix Rising FC. Grają w trzeciej lidze (USL), ale mają ambicje rosnąć i już podpisali umowę, by stworzyć duży kompleks treningowy. Teraz dokładają stadion i starania o udział w MLS.

Najlepszy typowo piłkarski obiekt w Arizonie miałby powstać na wschodzie Phoenix, pomiędzy Scottsdale i Tempe. Nad brzegami Salt River ma tu powstać wielki kompleks mieszkalny, a jego istotnym elementem byłby właśnie obiekt piłkarski.

Phoenix Rising FC zlecili opracowanie koncepcji wielkiej światowej pracowni, HOK. Efekt to wizja w pełni krytego stadionu, którego dach byłby w całości pokryty poduszkami ETFE, z możliwością instalacji nowoczesnych baterii słonecznych. Obiekt miałby bryłę częściowo otwartą w kierunku północnym, a wokół niego zamiast parkingów mają się zielenić rozległe boiska treningowe, co najmniej 9. Na 18 hektarach przeznaczonych na projekt będą też przestrzenie rekreacyjne.

MLS expansion

 

St. Louis, Missouri

Pokazany w zeszłym roku plan budowy stadionu przy wielkim dworcu Union Station ma mieszane szczęście. A to przepadają mu pieniądze podatników, a to odżywają szanse na ich pozyskanie. Ostatnia istotna zmiana miała miejsce w poniedziałek, kiedy radni przepchnęli proponowane wsparcie w wysokości 60 mln $ (z 200 mln na całą budowę).

Jeśli dziś (za kilkanaście godzin) wniosek przejdzie dalej, będzie przedmiotem głosowania w referendum. Na przeszkodzie stoi jednak gubernator Missouri, który takie pozyskiwanie pieniędzy od podatników nazywa „zasiłkami dla milionerów” i nie godzi się na budowę z pieniędzy publicznych.

MLS expansion

 

Raleigh/Durham, Karolina Północna

Drugi z wniosków z Karoliny Północnej jest nieco bardziej konkretny niż w przypadku Charlotte. Tu jest już działający klub North Carolina FC, jest też koncepcja nowego stadionu. Niestety, na razie nie ujawniono żadnych wizualizacji (mają być publikowane w najbliższym czasie), za to jest garść faktów na temat planu. Ma tu powstać stadion wart 150 mln $ (w całości z funduszy inwestora Steve’a Malika), który pomieści 22 tys. widzów. Za projekt odpowiada pracownie Gensler, jedna z największych w USA. Według informacji prasowych obiekt ma posiadać przezroczysty dach nad boiskiem.

 

San Antonio, Teksas

Rzadki w całej stawce przypadek, w którym nie tylko klub już istnieje, ale i stadion jest gotowy. Toyota Field dziś co prawda spełnia jedynie wymogi trzeciej ligi, ale może z powodzeniem zostać rozbudowany. Mało tego, jest już dokumentacja projektowa dla takiego kroku, co czyni kandydaturę bardzo realną. Pierwotnie drużyna była znana jako San Antonio Scorpions, ale niedawno zmieniła wizerunek na bardziej piłkarski, z adekwatną nazwą San Antonio FC.

MLS expansion

 

Sacramento, Kalifornia

Drużyna ze stolicy Kalifornii jest znana nie tylko w USA. Sacramento Republic zyskali rozgłos, gdy jako trzecioligowcy gromadzili co mecz prawie 20 tysięcy widzów. Nie muszą nikomu udowadniać, że stoją za nimi kibice, bo wsparcie już zostało sprawdzone.

Na razie Republic grają na tymczasowym obiekcie (i wyprzedają każdy mecz), ale ich nowa arena na 25 tys. miejsc pod koniec 2016 została zatwierdzona do realizacji. Trudno więc oprzeć się wrażeniu, że to jedna z najmocniejszych kandydatur. Jej jedyny minus to spore zagęszczenie klubów w Kalifornii.

MLS expansion

 

Cincinnati, Ohio

Choć klub powstał dopiero w 2015, to podchody pod MLS robi niemal od samego początku. A i trudno się dziwić, ponieważ zdominowali rozgrywki trzeciej ligi pod względem widowni, gromadząc co mecz aż 17 296 widzów.

Aktualnie grają na futbolowym Nippert Stadium, którego boisko jest właśnie poszerzane dla potrzeb piłki nożnej. Niestety, MLS wymaga, by wyprowadzili się z tego obiektu, dlatego trwa poszukiwanie optymalnego modelu dla jego powstania.

 

Tampa Bay/St. Petersburg, Floryda

Tampa Bay Rowdies są już stosunkowo znanym klubem, choć na razie grają na stadionie baseballowym. To ma się wkrótce zmienić, a stworzony dla klubu projekt jest jednym z najbardziej niezwykłych, jakie piłka nożna – nie tylko w USA, widziała. Nieforemny i częściowo otwarty obiekt ma spore szanse na powstanie, a kandydatura Rowdies do MLS otrzymała bardzo pokaźne wsparcie od mieszkańców i polityków.

MLS expansion

 

San Diego, Kalifornia

Kalifornia to jeden z najbardziej piłkarskich stanów w USA, a w samym San Diego ok. 6 tys. osób regularnie jeździ do meksykańskiej Tijuany, by tam oglądać rozgrywki Ligi MX. Dlatego grupa finansowa pod przewodnictwem FS Investors chce zbudować tu silny klub i współpracować właśnie z Club Tijuana po drugiej stronie granicy.

Proponowany stadion dla klubu MLS w San Diego miałby stanąć w miejscu starego Qualcomm Stadium, którego istnienie straciło sens w 2017, po wyprowadzce Chargers do Los Angeles. Grupa inwestorów chce wykupić teren o powierzchni 67 ha, a więc stadion i przyległe parkingi.

Tam ma powstać znacznie mniejszy pod względem pojemności typowo piłkarski obiekt dla 30 tys. widzów. Jego najbardziej rozpoznawalnym układem byłyby trybuny na planie podkowy, domknięte od południa wysokimi pawilonami z powierzchniami użytkowymi.

Koszt stadionu jest szacowany na 200 mln $, z czego połowę miałby wyłożyć San Diego State University. Uniwersytecka drużyna Aztecs w zamian grałaby tu swoje mecze, a po pięciu latach piłkarscy inwestorzy oddaliby drugą połowę udziałów w stadionie na rzecz uczelni i staliby się tylko najemcami stadionu.

MLS expansion

Reklama