Tylko w pierwszej kolejce fazy grupowej mecze obejrzało aż 356 tys. widzów. To oznacza, że liczba kibiców na stadionach jest najwyższa od chwili, gdy mistrzostwa odbywają się z udziałem 16 drużyn!

Za nami pierwsza kolejka meczów grupowych. Na każdym stadionie Euro 2012 odbyło się już jedno spotkanie, a liczba widzów bardzo nieznacznie ustępowała liczbie dostępnych miejsc. Komplety lub prawie pełne trybuny były na wszystkich polskich meczach. Na Ukrainie niemal na każde spotkanie poza finałem można jeszcze kupić bilety, ale i tam z zapełnieniem trybun jest nieźle.

Według naszych informacji dotychczasowe mecze oglądało łącznie 356 101 osób, czyli średnio aż 44 513 na każde spotkanie. Najwięcej widzów oglądało wczorajsze zwycięstwo Ukrainy nad Szwecją w Kijowie (64 290), a najmniej Niemców z Portugalią na Arenie Lwów (32 990).

Choć to dopiero pierwsza runda meczów grupowych, można spoglądać na liczby z optymizmem, bo późniejsze fazy Euro 2012 będą rozgrywane tylko na największych arenach. Tymczasem już teraz Polska i Ukraina pobiły najlepszy wynik od czasów, gdy na stadionach obowiązują miejsca siedzące, a Euro rozgrywane jest przez 16 drużyn. Aż do zakończenia Euro 2012 rekordzistami pozostają Anglicy, u których każdy mecz Euro 1996 oglądało 41 166 widzów. Czy Polska i Ukraina pobiją Anglię popularnością? Po każdej kolejce będziemy informować o aktualnej frekwencji.

Dla pełnego obrazu załączamy listę ze średnią widownią meczów poszczególnych Mistrzostw Europy. Jak widać, tylko we Włoszech w 1968 i w RFN w 1988 widzów na meczach było więcej. Wtedy jednak brano pod uwagę również miejsca stojące (znacznie powiększające pojemność i tańsze), a do tego w turnieju brało udział mniej zespołów, pozwalając na grę tylko na wielkich arenach.