Hiszpania: Nowa La Rosaleda będzie droższa nawet od San Mamés

źródło: Stadiony.net; autor: Miguel Ciołczyk Garcia

Hiszpania: Nowa La Rosaleda będzie droższa nawet od San Mamés Rząd regionalny, rada miejska i deputacja prowincji przygotowały szkic umowy, w którym wyszczególniono koszty budowy Nueva Rosaleda. Koszty będą wyższe niż w przypadku stadionu Espanyolu, a nawet San Mamés, ale politycy mają nadzieję, że Malaga dołączy do inwestycji jako współwłaściciel obiektu.

Reklama

271 milionów po równo

Diario Sur i Radio Marca donoszą, że uzyskały dostęp do szkicu umowy, która ma zostać podpisana przez Junta de Andalucía (rząd regionalny), Diputación Provincial (deputacja prowincji) i Urząd Miasta Malagi. Dokument zakłada, że całkowity koszt nowej La Rosaleda wyniesie 271 mln €, podzielonych równo (około 90 milionów) między trzy administracje. Jednak nie cała kwota zostanie przeznaczona na przebudowę stadionu.

Same prace będą kosztować około 216 milionów, most-plac nad rzeką Guadalmedina ponad 14 milionów, prace nad otoczeniem 9 milionów, podobnie jak zarządzanie: kolejne 9 milionów. Pozostałe 22 mln € zostaną przeznaczone na dostosowanie i tymczasową rozbudowę stadionu lekkoatletycznego, aby Málaga mogła na nim grać na czas trwania prac. Ale nawet odejmując koszty adaptacji tymczasowego obiektu dla klubu, nowa La Rosaleda będzie droższa niż RCDE Stadium, a nawet od słynnego San Mamés.

5 500 euro za miejsce

Koszt stadionu i jego otoczenia wyniesie bowiem około 250 mln €, a więc 5 555 € za krzesełko. Cena jednego miejsca na RCDE Stadium wynosiłaby dziś 2 875 €, a na San Mamés 4 245 €. Dom Espanyolu kosztował 83 mln € w 2009 roku, co dziś dawałoby około 115 milionów. Tymczasem stadion Athleticu Bilbao kosztował 180 milionów euro w 2014 roku – dziś około 225 milionów. Nowa La Romareda, która jest już w budowie w Saragossie, będzie kosztować niecałe 140 milionów euro, czyli prawie o połowę mniej niż przyszły stadion Malagi.

Borja Vivas, radny ds. sportu w ratuszu, powiedział Málaga Hoy, że umowa jest bliska podpisania. Zaznaczył jednak, że liczy na to, że Málaga CF sama zainwestuje w stadion, a następnie będzie w stanie nim zarządzać, lub nawet stanie się współwłaścicielem La Rosaleda, który obecnie należy do trzech administracji. Jeśli ktoś będzie chciał się przyłączyć, to świetnie, a jeśli nie, to zrobimy to sami, powiedział, odnosząc się do wysokich kosztów projektu.

Jeśli jednak Málaga nie zdecyduje się dołączyć do inwestycji, Vivas nie wyklucza możliwości znalezienia innego prywatnego partnera. Jeśli pojawią się ludzie z zewnątrz, będą chcieli, aby stadion przynosił zyski, co jest normalne, a Málaga będzie trochę wyautowana, w tym sensie, że będą tylko przychodzić parę razy, aby grać, ostrzegł radny.

Nowa La Rosaleda będzie miała pojemność około 45 000 miejsc.© Junta de Andalucía | Nowa La Rosaleda będzie miała pojemność około 45 000 miejsc.

Tymczasem prezydent hiszpańskiej federacji Rafael Louzán zapewnia, że nie wie nic o żadnym zagrożeniu dla Malagi jako gospodarza mundialu 2030. Zastrzega jednak, że FIFA ma ostatnie słowo. To międzynarodowa federacja pod przewodnictwem Gianniego Infantino zdecyduje, czy zmniejszyć liczbę gospodarzy, zamienić niektóre z nich na inne, czy też posłuchać zaleceń federacji.

Reklama