The Red Devils marzą o nowoczesnym stadionie, jednak ze względu na wiek instalacji i skomplikowane otoczenie, poważna modernizacja nie wchodzi w grę. Stadion trzeba będzie zbudować od nowa, a klub będzie musiał się przeprowadzić. Jakie są jego opcje?

Opcja atomowa odrzucona

Jak informowaliśmy w ostatnich dniach, Manchester United zamierza wdrożyć w życie ambitny plan zbudowania od podstaw nowego Old Trafford, które miałoby stać się Wembley Północy. Spowoduje to prawdopodobnie przeprowadzkę Manchesteru na czas budowy nowego obiektu. Znalezienie zastępczego obiektu będzie trudnym orzechem do zgryzienia.

Dla fanów najlepszym rozwiązaniem byłoby znalezienie stadionu jak najbliżej starego obiektu, co pozwoliłoby utrzymać na wysokim poziomie frekwencję i oszczędziłoby kibicom problemów z dojazdem, a klubowi kłopotów logistycznych. Od razu nasuwa się więc rozwiązanie - Etihad Stadium, siedziba Manchesteru City, znajduje się zaledwie 6,5 kilometra od obiektu Czerwonych Diabłów.

Jest jednak mała przeszkoda, czyli zażarta rywalizacja między klubami z Manchesteru, co czyni tą opcję niemożliwą. Według Manchester Evening News, ważny członek administracji klubu powiedział już, że nie ma szans na grę na Etihad. Dwa pozostałe stadiony w mieście, Joie Stadium, na którym grają rezerwy City, oraz Broadhurst Park, należące do F.C United, tym bardziej nie wchodzą w grę. Ten drugi został wybudowany przez kibiców, którzy strajkowali przeciwko przejęciu MU przez amerykańskiego miliardera Malcolma Glazera.

© The Film Hub | Etihad Stadium

Główne opcje na przenosiny Czerwonych Diabłów

Najbliższy duży stadion w okolicach Manchesteru to Anfield, położony w Liverpoolu w odległości 51 km od Old Trafford. Obiekt ze względu na pojemność (54 362 miejsca) i lokalizację byłby najkorzystniejszym realnym rozwiązaniem. Także media brytyjski wskazują, że jest to opcja, o którą klub najprawdopodobniej będzie zabiegał. Z drugiej strony, Liverpool FC to również zaciekły rywal Czerwonych Diabłów.

Gdyby przeprowadzka do miasta The Beatles się nie powiodła, uwaga władz klubu przeniosłaby się z zachodu na wschód do Sheffield, gdzie do dyspozycji są dwie areny. Pierwsza to Bramall Lane o pojemności prawie 32 000 miejsc, na którym gra pierwszoligowe Sheffield United. Drugą jest mieszczące 35 000 fanów Hillsborough Stadium, obiekt grającego w Championship Sheffield Wednesday FC.

Kolejną dobrą alternatywą byłoby przeniesienie się do Leeds, na Elland Road. Arena, na której swoje mecze w Championship na co dzień rozgrywa Leeds United, ma pojemność prawie 38 000 miejsc i jest oddalona od Old Trafford o 65 kilometrów. Toughsheet Community Stadium ze względu na lokalizację też jest opcją, choć może pomieścić jedynie 29 000 fanów.

© ynysforgan_jack | Toughsheet Community Stadium

Okoliczne alternatywy awaryjne

Gdyby wszystkie wspomniane opcje okazały się nierealne, Czerwone Diabły mogłyby ratować się pomniejszymi okolicznymi obiektami, których zaletą jest mniejsza odległość od miasta Manchester. Trudno sobie jednak wyobrazić Manchester United grający na mieszczących 10 000 widzów Spotland Stadium lub Edgeley Park, czy Leigh Sports Village Stadium (12 000 krzesełek).

Oprócz tego pozostają jeszcze John Smith’s Stadium w Huddersfield, mieszczące 24 000 fanów, bet365 Stadium w Stoke-on-Trent o pojemności 30 000 miejsc i Deepdale Stadium w Preston, mające 23 404 krzesełek.Te obiekty jednak ani nie są atrakcyjne, ani wyjątkowo korzystnie ulokowane, więc na liście życzeń United będą pewnie ostatnie.

Szaloną możliwością jest Wembley Stadium, ale ze względu na odległość od Manchesteru nie spotkałaby się, mówiąc delikatnie, z aprobatą fanów. Opcji jest jednak sporo, a wybór będzie zależał od woli klubów do podzielenia się swoim obiektem, kosztów takiej umowy oraz czasu, który Manchester United będzie musiał spędzić poza Old Trafford. Decyzja powinna zapaść w ciągu kilku miesięcy.

© Rambler1977 (cc: by-nc-nd) | John Smith's Stadium