Hiszpania: Rada miasta chce osiągnąć porozumienie z klubem w sprawie Nou Mestalla
źródło: stadiony.net; autor: Maciek Ściłba
Znamy już 5 hiszpańskich obiektów, które znajdą się na ostatecznej liście aren goszczących mundial w 2030. Tego nadal nie może być pewna Walencja. Miasto i klub chcą jednak zrobić wszystko, aby dokończyć przerwaną inwestycję.
Reklama
W Walencji wciąż stoi niedokończony stadion
Wiosną tego roku zastanawialiśmy się, kiedy będzie możliwe wznowienie budowy Nou Mestalla. Konstrukcja od 2009 roku posiada żelbetowy szkielet, jednak od 14 lat dalsze prace nie były przy niej prowadzone. Wszystko z powodu kłopotów finansowych Valencia CF. Pod koniec pierwszej dekady XXI uznany hiszpański klub dopadły potężne turbulencje, które nie pozwoliły na dalsze prowadzenie robót. Od tamtego momentu obiekt stoi niedokończony, a media spekulują, kiedy będzie możliwe jego sfinalizowanie.
Światełko w tunelu pojawiło się w 2021 roku. Wówczas LaLiga podpisała umowę z funduszem z CVC Capital Partners. To oznaczało potężny zastrzyk gotówki dla zespołów, w tym także dla popularnych Nietoperzy. Od tego wydarzenia minęły już ponad dwa lata, lecz ciągle brakuje konkretów dotyczących dalszej budowy Nou Mestalla. Impulsem do wznowienia działań miała być wspólna kandydatura Hiszpanii, Portugalii i Maroko odnośnie organizacji mundialu w 2030 roku. Kiedy FIFA potwierdziła, że te kraje zorganizują imprezę, wróciły także rozmowy dotyczące nowej areny w Walencji.
Co dalej z nowym stadionem w Walencji?
Doniesienia medialne z Półwyspu Iberyjskiego jednoznaczne wskazują, że piłka jest po stronie klubu. Rada Miasta Walencji gotowa jest na negocjacje z władzami Nietoperzy i potwierdzenie uchwalonych kilkanaście lat temu planów urbanistycznych, jednak w pierwszej kolejności inwestor musi wznowić prace związane z budową obiektu. Taka decyzja związana jest z faktem, że właściciel Valencia CF, singapurski miliarder Peter Lim, od przejęcia klubu w 2014 nie podjął żadnych konkretnych działań w sprawie powrotu robotników na plac budowy. Aktualnie nikt z władz miasta nie zamierza iść Limowi na rękę, jeżeli sam nie wykaże inicjatywy. Burmistrzyni Walencji María José Catalá jest orędowniczką pomysłu, aby piłkarskie mistrzostwa świata w 2030 roku zagościły w mieście, jednak nie chce tego robić za wszelką cenę.
Nieoficjalnie wiadomo, że Valencia CF ma zabezpieczone dalsze finansowanie inwestycji w wysokości 80 mln euro, które zdobyto dzięki współpracy La Liga z CVC. Szybkie wznowienie robót da jasny sygnał Hiszpańskiej Królewskiej Federacji Piłkarskiej (RFEF), że Walencja powinna znaleźć się na ostatecznej liście miast gospodarzy. Wówczas rada miejska przyjmie uchwałę podtrzymującą decyzję radnych poprzedniej kadencji dotyczącą zachowania dotychczasowego użytkowania urbanistycznego terenów wokół obiektu. Wtedy będzie możliwe ponowne zatwierdzenie parcelacji gruntów, na których powstaje Nou Mestalla. To da możliwość wykorzystania ich w celach komercyjnych.
Reklama