Brazylia: FIFA chce uniknąć „widzów widmo”
źródło: PAP; autor: michał
Problemu nie da się wyeliminować całkowicie, ale można z nim walczyć. Mowa o biletach, które zostały rozdysponowane, ale nie wykorzystane. Ich liczba na każdym meczu może iść nawet w tysiące.
Reklama
O problemie pisaliśmy podczas Euro 2012, gdy zapełnienie stadionów wynosiło blisko 100%, ale tylko w teorii. Wielu posiadaczy biletów bowiem nie pojawiało się na stadionach. Ma to związek z łańcuchem powiązań – FIFA przekazuje bilety sponsorom i partnerom, ci rozdysponowują je dalej i wejściówki często zostają niewykorzystane.
Obserwując zarówno nasze Euro, jak i Igrzyska 2012, FIFA postanowiła stawić czoło problemowi. Na pierwszym planie jest pilnowanie właśnie sponsorów i partnerów, bo to u nich „straty” w widzach względem rozdanych biletów są najwyższe.
- Oczekujemy od nich, że podejdą uczciwie do sprawy i otwarcie powiedzą, kto na meczu się pojawi i ile potrzebują wejściówek. Dzięki temu będziemy mogli przekazać niewykorzystane bilety komuś innemu
– powiedział dyrektor marketingu FIFA Thierry Weil.
Oczywiście nie ma mowy o pilnowaniu każdego jednego widza, ale poza lepszą komunikacją z partnerami ma się pojawić usprawniona platforma odsprzedaży dla osób, które zrezygnują z przybycia. Pierwszym testem może być już przyszłoroczny Puchar Konfederacji.
Reklama