Copa América 2024: Mało kibiców, wąskie boiska, wysokie ceny i upał - oblany test przed mundialem

źródło: Stadiony.net; autor: Jakub Ducki

Copa América 2024: Mało kibiców, wąskie boiska, wysokie ceny i upał - oblany test przed mundialem Copa América 2024, odbywająca się w USA, miała być spektakularnym wydarzeniem. Jednak decyzja o używaniu boisk o mniejszych wymiarach oraz wysokie ceny biletów wywołały falę kontrowersji wśród trenerów, zawodników i kibiców, co można było zauważyć na trybunach.

Reklama

Za małe boiska - problemy drużyn narodowych

Boiska w USA mają wymiary 100 x 64 metry, co oznacza, że są o pięć metrów krótsze i cztery metry węższe od standardowych 105 x 68 metrów. Ta różnica wpłynęła na grę, zwiększając intensywność i tempo meczów, co zmusza zawodników do szybkiej adaptacji. Chociaż niektórzy uważają to za ekscytujące, inni twierdzą, że brak przestrzeni może tłumić piękno gry, zamieniając mecze w brutalne starcia.

Zawodnicy tacy jak Lionel Messi, Ángel Di María i Dibu Martínez z Argentyny określili warunki boisk jako katastrofalne. Trener reprezentacji Argentyny, Lionel Scaloni, stwierdził, że boiska nie nadają się do gry na tak wysokim poziomie. Ronald Araújo z Urugwaju również skrytykował murawę, podkreślając, że odpowiednie warunki są kluczem do dobrego meczu. Vinícius Jr. z Brazylii zauważył, że jakość boisk w Copa America znacznie odbiega od tych na Euro 2024. Weston McKennie z reprezentacji USA i Juventusu również wyraził swoje niezadowolenie z warunków boisk, zwracając uwagę na ryzyko kontuzji.

Zbliżające się duże wydarzenia sportowe w USA, takie jak Klubowe Mistrzostwa Świata w 2025 roku i Mistrzostwa Świata w 2026 roku, stawiają kwestię wymiarów boisk w centrum uwagi. Wiemy już, że boiska przed mundialem będą musiały zostać zmodyfikowane. Na stadionie MetLife planuje się usunąć 1740 miejsc siedzących, aby poszerzyć boisko do wymiarów wymaganych przez FIFA (68 na 105 metrów). Spowoduje to zmniejszenie pojemności do około 80 000 miejsc. Z kolei w Arlington plany zakładają podniesienie poziomu boiska o 5 metrów, aby uzyskać dodatkową szerokość. Problemy nie ograniczają się jednak tylko do murawy, narzekają również kibice.

Hard Rock Stadium© Grzegorz Kaliciak | Hard Rock Stadium

Drogie bilety, puste miejsca i upał - problem kibiców Copa América

Oficjalne konto Copa América na platformie X opublikowało post podczas meczu otwarcia grupy C pomiędzy Urugwajem a Panamą. Patrzcie, kto tu jest - brzmiał wpis, a załączone zdjęcia przedstawiały młodych, znanych influencerów z mediów społecznościowych, pozujących w loży VIP.

Post szybko zyskał popularność, osiągając ponad 7 milionów wyświetleń. Niestety, zamiast radości fanów, spotkał się z falą krytyki, głównie ze strony Amerykanów, pytających: Kto to jest?. To pokazuje główny problem tegorocznej Copa América, która odbywa się w Stanach Zjednoczonych. Organizatorzy zdają się promować turniej jako wydarzenie dla bogatych, zamiast jako imprezę dla wszystkich miłośników piłki nożnej, niezależnie od ich statusu społecznego.

Z powodu zawirowań politycznych oraz pandemii COVID-19, zamiast Ekwadoru, który pierwotnie miał być gospodarzem turnieju w 2024 roku, zdecydowano się przenieść Copa América do USA. Decyzja ta była wspólnym przedsięwzięciem CONMEBOL i CONCACAF.

Przyciągnięcie fanów z latynoskich społeczności imigrantów w USA nigdy nie było trudne. Jednak nawet edycja w 2016 roku miała problemy z frekwencją - tegoroczna Copa América nie jest wyjątkiem. Słaba sprzedaż biletów i puste stadiony stały się normą. Hard Rock Stadium w Miami, gdzie między innymi zasiedli influencerzy, był w połowie pusty podczas meczu Urugwaju z Panamą (51% zapełnienia obiektu). Na meczu Wenezueli z Ekwadorem na kalifornijskim Levi's Stadium pojawiło się tylko 29 000 osób (44% zapełnienia). Nawet mecze gospodarzy nie cieszyły się ogromną popularnością - 48 000 kibiców pojawiło się na stadionie Dallas Cowboys (60% zapełnienia). Wszystkie frekwencje z meczów Copa America są dostępne na naszej stronie internetowej.

AT&T Stadium© Grzegorz Kaliciak | AT&T Stadium

Mecze Argentyny były jednymi z nielicznych, które się wyprzedały, głównie dzięki obecności Lionela Messiego. Jednak nawet popularne drużyny, jak Meksyk, miały problemy z zapełnieniem stadionów - mecz Meksyk-Jamajka osiągnął zapełnienie 74%. Rosnące ceny biletów sprawiły, że oglądanie meczów stało się niebotycznie drogie. Cena parkingu, dojazdów oraz same bilety, zaczynające się od 200$, skutecznie odstraszały kibiców. Przykładowo, średnia cena biletu na mecz otwarcia między Argentyną a Kanadą wynosiła ponad 500$. Najtańsze bilety na mecz Meksyku z Wenezuelą kosztowały 120$, a do tego dochodziły dodatkowe opłaty. Bilet na mecz Włochy - Szwajcaria w ramach ⅛ finału Euro 2024 kosztował na stronie UEFA 130$, co jest ceną niższą niż średnia cena najtańszego biletu na Copa América.

Nie tylko ceny biletów były problemem. Fani często musieli stawiać czoła ekstremalnym warunkom pogodowym. Mecz Kanady z Peru odbywał się na otwartym stadionie w Kansas City, gdzie temperatury w ciągu dnia regularnie przekraczały 90°F (32°C).

Nic dziwnego, że przy tak wysokich temperaturach widzowie i zawodnicy mieli problemy. Kanadyjski bramkarz Maxime Crepeau mówił w Kansas City Star, że zawodnicy nie mieli przerwy na nawodnienie po 30. minucie meczu, co jest standardem w cieplejsze dni na Euro 2024. Jeden z sędziów upadł na boisko z powodu odwodnienia i musiał być przewieziony na noszach do placówki medycznej. Kanadyjski obrońca Alistair Johnston zasugerował proste rozwiązanie tego problemu: granie meczów w godzinach wieczornych.

Q2 Stadium© Grzegorz Kaliciak | Q2 Stadium

Brak koordynacji i efektywnego marketingu

W przeciwieństwie do Euro, gdzie federacje piłkarskie kontrolują sprzedaż biletów, CONMEBOL przekazał operacje biletowe poszczególnym stadionom i operatorom zewnętrznym. W rezultacie brakowało koordynacji i przemyślanej strategii marketingowej. Fani w Stanach Zjednoczonych mieli mniej czasu na przygotowanie się do turnieju. Obiekty na Euro 2028 zostały ogłoszone w kwietniu 2023 roku, podczas gdy wciąż nie wiadomo, który kraj będzie gospodarzem Copa América 2028.

Reklama