Nowy stadion: Perełka w Wołgogradzie czeka na Polaków

źródło: własne | MK; autor: michał

Nowy stadion: Perełka w Wołgogradzie czeka na Polaków To jeden z najciekawszych i najmniej kontrowersyjnych stadionów nadchodzących Mistrzostw Świata. Już czeka na Reprezentację Polski, a na Was czeka jego kompletna prezentacja na Stadiony.net!

Reklama

28 czerwca zagramy tu nasz ostatni mecz grupowy i oczyma wyobraźni widzimy tysiące polskich kibiców świętujących awans do dalszych rozgrywek, z Kurhanem Mamaja w tle. Zanim jednak przeniesiemy się do rozgrywek w Rosji, przedstawiamy Wam to, co naszym zdaniem najciekawsze w krótkiej historii niezwykłego stadionu w Wołgogradzie!

Volgograd Arena© Stroytransgaz

Wołgograd to jedno z tych miast, w których wybór stadionu-gospodarza Mistrzostw Świata nasuwał się sam. Obiekt Rotoru to nie tylko miał silny tradycyjny klub czekający na lepszą infrastrukturę, ale też unikalne położenie. Na zachodzie majestatyczny Kurhan Mamaja z pomnikiem Matki Ojczyzny, a na wschodzie nabrzeże Wołgi. Od początku rosyjskiej kandydatury właśnie ta lokalizacja była na liście miejsc pod nowe stadiony.

Nie od początku jednak obiekt miał wyglądać tak, jak w zrealizowanej wizji. Pierwszy pomysł, zgłoszony do FIFA według wizji architektów z biura Tima Hupe, zakładał upodobnienie areny dosłownie do rotoru, zębatego wirnika. Później władze Wołgogradu ogłosiły zmianę koncepcji na „Arenę Pobeda”, a więc arenę zwycięstwa, która miałaby jedną trybunę dominującą i skierowaną na kurhan, „plecami” do Wołgi.

Volgograd Arena

Ostatecznie zwyciężyła koncepcja rozpisana przez GMP Architekten, która najlepiej wpisywała się w lokalny kontekst. Ponieważ stadion leży na różnych osiach krajobrazowych, wybrano kształt koła, oferujący jednolite proporcje i odbiór z każdej strony. Docelowego projektu nie opracowywała co prawda niemiecka firma, ale kluczowe założenia zachowano, w tym naśladującą wiklinę elewację zewnętrzną. To połączenie tradycji i nowoczesności, ponieważ „plecionka” jest dynamiczna, elegancka i nowoczesna.

Volgograd Arena© Stroytransgaz

Fasady są zresztą najciekawszym elementem stadionu, który wraz z zewnętrzną promenadą (o charakterystycznym, pięciokątnym układzie) oraz przedpolami zajmuje 20,2 ha. Z uwagi na układ przestrzenny wybrano konstrukcję fasad, która jest węższa na dole i rozszerza się ku górze. Składana segment po segmencie stalowa rama składała się z 88 elementów (44 dolne i 44 górne) o łącznej masie ok. 5 tys. ton. Dopiero po zbudowaniu całości, sięgającej wysokością 43 metrów, można było usunąć tymczasowe podpory i konstrukcja stała się samonośna.

Nie na fasadzie opiera się jednak dach, lecz na 44 kolumnach postawionych tuż za obwodem trybun. Dach podzielony jest na dwie części. Kratownice pomiędzy kolumnami a fasadą stanowią część zewnętrzną. Pokryła je biało-niebieska membrana ETFE w kolorach białym i niebieskim. Kształtem nawiązuje do rombów wyciętych w fasadzie, kolorami zaś do barw Rotoru.

Wewnętrzna część dachu to osobna historia. Oparta na systemie linowym konstrukcja to 88 lin rozdzielonych na dwa poziomy po 44. Między nimi fascynujący element – 44 stalowe konsole, każda wielka na 25 metrów. Łącznie dach linowy waży ok. 2,1 tys. ton. Ten wyjątkowo złożony system zadaszenia składa się łącznie z aż trzech pierścieni rozciąganych i jednego ściskanego. Żeby było jeszcze efektowniej, całość kryje ogromna ilość poszycia – aż 77 tys. m2! To daje ogromną średnicę stadionu, aż 303 metry. W dodatku wysokość również jest spora – w najwyższym punkcie obiekt osiąga 49,5m nad ziemią, a prawie 90 metrów nad poziomem wód Wołgi.

Volgograd Arena

Pod przepastnym kapeluszem dachu kryją się nie tylko trybuny, ale łącznie aż 124 tys. m2 powierzchni. Z tego 31,6 tys. m2 na widownię i aż 24,3 tys. m2 na obszerne foyer wokół niej. Same trybuny mają typowy układ z łagodną „falą” na górnym poziomie, a barwa krzesełek nawiązuje do klubu piłkarskiego. Główna trybuna posiada trzy poziomy miejsc w lożach, a dla osób z problemami z mobilnością przygotowano ok. 460 miejsc.

Volgograd Arena© Region 34

Zanim ruszyła budowa stadionu, pod koniec 2014 roku trzeba było zburzyć poprzednika, co zajęło ok. 2 miesiące. Niespodziewanie na przeszkodzie dla dalszych prac stanęło znalezienie niewybuchów z czasów II wojny światowej. Po ich usunięciu prace ruszyły na początku 2015, z zamiarem ukończenia przed końcem 2017. Co prawda nie udało się daty dotrzymać, ale stadion mimo wszystko zanotował niewielki poślizg w granicach kwartału, a i jego koszt okazał się zbliżony do tego zamierzonego w 2014 (wówczas 16,2 mld rubli, ostatecznie 17,1 mld).

Reklama