Wschodnia trybuna urośnie przed nowym sezonem La Liga o prawe tysiąc miejsc, a to dopiero początek zaplanowanego na aż 7 lat procesu modernizacji Estadio Ramón Sánchez Pizjuán.

Zgodnie z pozwoleniem wydanym w kwietniu, FC Sevilla rozpoczęła 20 maja modernizację swojego stadionu. Tym razem nie chodzi o instalacje czy fasadę, ale o układ widowni. Zmieni się liczba sektorów, układ schodów, a istniejące dotąd przejście pomiędzy sektorami znikną. Dzięki temu zmieści się nieco więcej krzesełek, w sumie o ok. 4 tysiące więcej niż dotąd.

Jako pierwsza, do 20 sierpnia, ma być gotowa dolna część wschodniej trybuny. Przybędzie na niej 947 krzesełek, a wszystkie dotychczasowe kubełkowe foteliki (choć zainstalowane zaledwie w 2015!) zostaną zdemontowane. Zamiast nich instalowane będą składane.

W ramach prac zaplanowanych na lato 2018 pojawią się miejsca dla niepełnosprawnych i ich opiekunów wzdłuż całej trybuny, a widzowie przybliżą się nieznacznie do boiska, na nieco ponad 8 metrów. Całość prac pochłonie 1,2 mln €, z czego milion pójdzie na prace na samej trybunie, natomiast 200 tys. na nowe bramy prowadzące na stadion.

Właśnie bramy są kluczowym powodem, dla którego stadion jest modernizowany. Chodzi nie tyle o zyskanie dodatkowych miejsc na trybunach, lecz o względy bezpieczeństwa. W nowym układzie stadion ma być znacznie szybszy do ewakuacji, a przestrzeń podtrybunia będzie lepiej zorganizowana.

Tegoroczne prace to dopiero pierwsza z aż siedmiu faz modernizacji. Co roku w przerwie między sezonami, właśnie w okresie maj-sierpień, realizowana będzie kolejna. Ostatecznie pojemność ma urosnąć o ok. 4 tys. miejsc, według aktualnego projektu do dokładnie 46 596 fotelików.