Remis z Legią oglądało 8,5 tysiąca widzów. To zdecydowanie mniej niż było chętnych, bilety skończyły się z wyprzedzeniem.

Górnik Zabrze na dzień przed meczem nie miał już biletów dla swoich kibiców. Może i są na przedostatnim miejscu, ale „Górnicy” wciąż mają za sobą rzeszę sympatyków, dla których udostępnione w minionym tygodniu dodatkowe 2,5 tys. miejsc nie wystarczyło.

Ostatecznie na trybunach przy Roosevelta pojawiło się 8570 widzów, ustanawiając nowy „mały” rekord. Tak licznej widowni nie było w Zabrzu od maja 2011. Dodanie 2,5 tysiąca miejsc na północnej trybunie to już drugie powiększenie pojemności w tym roku. Wcześniej dokładnie tyle samo siedzisk przybyło na południu stadionu.

Użycie sformułowania „już drugie powiększenie” może jednak nie być trafne, ponieważ to dopiero druga taka operacja. W sumie oddano do użytku tylko 5 tysięcy krzesełek z ok. 24 tysięcy, które miały być gotowe w tym roku.

Niestety komplet trzech nowych trybun kibice otrzymają do dyspozycji dopiero w 2016 roku. Prace stale się opóźniają, choć wreszcie na ukończeniu jest montaż wszystkich siedzisk. Podczas wczorajszego meczu brakowało jedynie ostatnich foteli VIP-owskich i krzesełek w skrajnych sektorach zachodnich narożników.