W południowo-zachodnim narożniku przy Roosevelta powstaje pomieszczenie, w którym znajdzie się centrum dowodzenia. Miało powstać na głównej trybunie, ale jej może nie być wcale.

Na Stadionie Ernesta Pohla zaczęła się wczoraj realizacja istotnego elementu: centrum dowodzenia. Oparty na stalowej konstrukcji boks jest montowany na szczycie trybuny w południowo-zachodnim narożniku.

W przyszłości będą tam urzędować pracownicy klubu i policja, kontrolując na bieżąco wydarzenia w trakcie meczu. Mały pawilon będzie miał pełny ogląd sytuacji na stadionie wliczając sektor gości, który będzie ulokowany w narożniku północno-zachodnim.

Prace nad centrum dowodzenia realizuje firma Dombud, która wygrała przetarg na roboty ogólnobudowlane. Właśnie w ramach tego zlecenia buduje teraz centrum dowodzenia.

Pomieszczenie musi powstać, by Górnik nie miał problemów z licencją. Dlatego już w 2013 roku zapadła decyzja, że jego lokalizacja zostanie zmieniona względem oryginalnego projektu. Pierwotnie centrum miało być na głównej trybunie (zachodnia), ale jej budowa w ogóle jeszcze nie ruszyła i nie wiadomo czy/kiedy miasto będzie miało na nią środki. Poza centrum dowodzenia z zachodu trzeba było jeszcze „wyprowadzić” loże biznesowe, których przygotowanie trwa po wschodniej stronie (wizualizacja poniżej).

Przypomnijmy, że w tym momencie postępują najważniejsze prace zmierzające do oddania południowej trybuny przed sezonem 2015/16. Dzięki niej Górnik nie będzie musiał wyprowadzać się z własnego stadionu, a łączna pojemność po latach skrajnej ciasnoty (3 tys. miejsc) wzrośnie do 11 tysięcy.

Nie ruszył montaż krzesełek, ponieważ zwycięzca przetargu nie ma jeszcze podpisanej umowy na wykonanie zadania i nie może wejść na plac budowy.

Trwa za to wyburzanie garażu stojącego obok stadionu, który koliduje z dalszymi pracami. Garaż stał przy północno-zachodnim narożniku, gdzie ma być organizowana m.in. przestrzeń dla kibiców przyjezdnych.

© Stadion w Zabrzu