Hiszpania: Delegacja rządu zadba, by nowy stadion Betisu był „bezpieczny”. Mieszkańcy protestują

źródło: Europa Press Andalucía; autor: Miguel Ciołczyk Garcia

Hiszpania: Delegacja rządu zadba, by nowy stadion Betisu był „bezpieczny”. Mieszkańcy protestują Betis wciąż nie zdołał przekonać sąsiadów i polityków do projektu „małego Bernabéu”. Niezadowoleni mieszkańcy uważają, że miasto „podporządkowuje bezpieczeństwo interesom klubu”. W odpowiedzi na te doniesienia subdelegacja rządu zapewniła, że będzie monitorowała projekt przebudowy Estadio Benito Villamarín .

Reklama

Bezpieczeństwo vs. interes klubu

Mija równo rok od prezentacji pierwszych wizualizacji zmodernizowanego Benito Villamarín, a temat przebudowy wciąż budzi emocje i niepewność. W burzliwą debatę na temat nowego stadionu zaangażowani są, oprócz klubu, także mieszkańcy Sewilli i lokalni politycy.

Tym razem głos zabrała Subdelegacja Rządu w Sewilli (najwyższa reprezentacja rządu centralnego na poziomie prowincji). Jak podaje hiszpańska agencja Europa Press, subdelegacja zapewniła, że chociaż decyzja o przyznaniu zgody na rozpoczęcie prac należy do miasta, to zadba o zagwarantowanie odpowiednich warunków bezpieczeństwa.

Jak podaje EP, po tej wypowiedzi stowarzyszenia zrzeszające przeciwników projektu podtrzymały swoje obawy o wpływ projektu na okolicę, oskarżając Urząd Sewilli o podporządkowanie bezpieczeństwa tysięcy uczestników wydarzeń sportowych na Estadio Benito Villamarín lukratywnym interesom klubu.

Projekt Estadio Benito Villamarín© Rafael de la-HozGensler

Nierówna wymiana

Największy sprzeciw budzi 47-metrowy budynek, który znajdzie się na terenie należącym do miasta. Powstać mają w nim m.in. biura klubowe i hotel. Według stowarzyszeń przeciwników budynek stworzy ewidentne zagrożenie dla uczestników wydarzeń sportowych, a jego budowa jest sprzeczna z rekomendacjami Rady Europy FIF-y.

W ramach projektu Real Club Betis zobowiązał się do stworzenia na jednym ze stopni budynku, 5 metrów nad ziemią, zielonej przestrzeni publicznej o powierzchni kilkuset metrów kwadratowych. Jak podaje EP, klub szacuje, że łącznie w ramach umowy udostępni 3000 m² do użytku publicznego i odda miastu 2500 m² przed fasadą.

Mieszkańcy uważają jednak te kroki za daleko niewystarczające by uznać, że zyski dorównują stratom. Obawiają się, że nowy stadion, kopiujący na mniejszą skalę wygląd i model funkcjonowania Estadio Santiago Bernabéu sprowadzi na nich takie same kłopoty, jak arena Królewskich mieszkańcom Madrytu. Przeciwko takiej wymianie protestują też ekolodzy.

Projekt Estadio Benito Villamarín© Rafael de la-HozGensler

Reklama