Występujący w lidze NFL, Chicago Bears, mają nowego sternika. Kevin Warren, świeżo mianowany prezydent i dyrektor generalny klubu zadeklarował, że jego drużyna stawia na budowę nowego stadionu w Arlington Heights. Działacz posiada doświadczenie w realizacji projektów dużych aren sportowych.

„Niedźwiedzie” się przeprowadzą?

Nominacja Warrena została ogłoszona na początku roku i choć oficjalnie obejmie on stanowisko dopiero w kwietniu, to 17 stycznia został przedstawiony na konferencji prasowej. Nowy szef Bears ma spore doświadczenie na tym polu. Wcześniej przez 21 lat pracował jako dyrektor wykonawczy trzech drużyn NFL – St. Louis Rams, Detroit Lions oraz Minnesota Vikings, a ostatnio pełnił funkcję komisarza Big Ten Conference.

© Hart Howerton / Chicago Bears

Najistotniejszy z punktu widzenia chicagowskiego klubu jest okres, jaki Warren spędził w Minneapolis. Za jego kadencji, w 2016 roku w mieście otwarto ultranowoczesny U.S. Bank Stadium. Komentując swoje wcześniejsze doświadczenie, nowy szef Bears powiedział: Myślę, że to, co czyni U.S. Bank Stadium tak wyjątkowym, to fakt, że spędziliśmy prawie rok na planowaniu, a planowanie jest kluczowe. Zatem wydaje się, że Warren został zatrudniony, aby skutecznie przeprowadzić proces relokacji klubu z Soldier Field na nową arenę w Arlington Heights.

We wrześniu ubiegłego roku zaprezentowano pierwsze plany nowej, wielofunkcyjnej dzielnicy na przedmieściach Chicago. Oprócz samego stadionu, znajdą się tam powierzchnie biurowe, mieszkania, restauracje i hotele. Ponadto koncepcja przewiduje parki, zbiornik wodny z przystanią i być może obiektu, gdzie można by organizować występy. Być może znajdzie się tam również miejsce dla kasyna, ale ponieważ realizacja całego projektu może potrwać ponad 10 lat, to w międzyczasie można skorzystać z bitstarz casino.

Prezes Bears, Ted Philips, powiedział wtedy, że nowy stadion będzie w pełni zadaszony, ale dachu nie będzie można otwierać, ponieważ wiązałoby się to ze zbyt dużymi kosztami. Za projekt areny odpowiada renomowana pracownia Manica Architecture. Jest on wciąż w przygotowaniu i ma zostać przedstawiony w lutym.

© Hart Howerton / Chicago Bears

Co dalej z Soldier Field?

W lipcu ubiegłego roku burmistrz Chicago, Lori Lightfoot, ogłosiła trzy propozycje gruntownej renowacji Soldier Field, przedstawione we współpracy z Landmark Development. Pierwsza, najbardziej imponująca, zakłada przebudowę trybun za końcami boiska, gdzie mają powstać cztery potężne kolumny, na których opierać się będzie gigantyczny, przeszklony dach, przykrywający trybuny oraz boisko.

Drugi wariant również zakłada przebudowę trybun za końcami boiska wraz z powstaniem czterech kolumn, jednak według tego schematu olbrzymi dach mógłby powstać ewentualnie w przyszłości. Trzecia propozycja, najbardziej ekonomiczna, zakłada modernizację obiektu pod kątem lepszego przystosowania go do organizacji meczów piłki nożnej, a także koncertów i innych wydarzeń pozasportowych. Koszt przebudowy, w zależności od przyjętej koncepcji, szacuje się na przedział od 900 mln do 2,2 mld $.

W przypadku wyprowadzki „Niedźwiedzi”, najbardziej prawdopodobna jest realizacja wariantu trzeciego. Głównym użytkownikiem stadionu zostałby wówczas, grający na nim ponownie od 2020, zespół MLS, Chicago Fire. Umowa dzierżawy Soldier Field przez Bears ma obowiązywać do 2033 roku, ale klub może ją zerwać umowę za 84 mln $ od 2026 roku.

© Landmark Chicago Interests, LLC.