Copa America Centenario: Największy turniej w historii, jakby
źródło: własne | MK; autor: michał
Żaden Mundial nie ma tak wielkich stadionów, jak Copa America 2016. Amerykanie imponują rozmachem, ale… chodzą tylko na co drugi mecz.
Reklama
Copa America Centenario to wydarzenie jedyne w swoim rodzaju. Pierwszy raz grają wspólnie najlepsze drużyny z obu Ameryk, czyli wszystkie 10 z Ameryki Południowej i aż 6 ze Środkowej i Północnej. Wszystko to na stulecie federacji CONMEBOL i pierwszego Copa America.
Copa większa niż wszystkie
Turniej odbywa się zaledwie rok po ostatniej edycji i ma charakter pokazowy. Organizatorzy wybrali jedne z najlepszych stadionów USA i tak się złożyło, że ten wybór okazał się historyczny. Pierwszy raz w historii średnia pojemność każdego stadionu-gospodarza wynosi ponad 70 tysięcy miejsc! Największy jest słynny Rose Bowl na przedmieściach Los Angeles (92,5 tys. miejsc), a najmniejszy Camping World Stadium w Orlando.
Pod tym względem Amerykanie przeszli samych siebie, czyli nawet Mistrzostwa Świata 1994, gdy średnia pojemność była na poziomie 69 tys. widzów. Żadna inna edycja Copa America, ba, żadne Mistrzostwa Świata nie miały tak ogromnych stadionów. Ostatnią imprezą z większymi arenami było Euro 1980 we Włoszech (średnio 75 441!), a to tylko dlatego, że wybrano cztery największe stadiony Włoch.
Czy Amerykanie się skuszą? Niekoniecznie
Jubileuszowa edycja Copy odbywa się więc w wyjątkowych okolicznościach. Najwięcej drużyn i największe stadiony, ale czy to gwarantuje sukces? Wszystko zależy, jak ten sukces mierzyć. Pod względem liczby sprzedanych wejściówek turniej będzie rekordowy. W zaledwie 8 meczach widzowie kupili prawie 330 tys. wejściówek, czyli połowę z całkowitej liczby sprzedanej rok temu w Chile!
Bez wątpienia są drużyny i mecze, które wyczerpują zapotrzebowanie na bilety. USA i Kolumbia (Grupa A), Brazylia (B), Meksyk (C) czy Argentyna (D) – to faworyci swoich grup i o widownię ich spotkań można być spokojnym. Nawet jeśli pierwszy mecz Brazylii miał prawie 40 tysięcy wolnych miejsc (!), to ponad 50 tys. było zajętych.
Ale kto będzie oglądał spotkanie Panamy z Boliwią za 50-200 dolarów?! Na to pytanie otrzymaliśmy odpowiedź wczoraj: mało kto. Na Florydzie trybuny wypełniły się w niecałej jednej czwartej – przyszło tylko 13 466 widzów. Do tej pory co drugi mecz ma frekwencję poniżej 40%, a co drugi zapełnia trybuny całkiem nieźle. Na pewno obserwacja dalszych rozgrywek będzie ciekawa nie tylko pod kątem wydarzeń na murawie…
Śledź Copę z nami
Mecze odbywają się późną nocą polskiego czasu. Kto ma siłę, może oglądać je na antenie TVP. Kto między 4 a 6 rano już śpi, może sprawdzać wyniki i widownie na Stadiony.net!
Reklama