Rosja 2018: „Nasze stadiony nie będą drogie”. Będą najdroższe
źródło: własne | MK; autor: michał
Dyrektor generalny firmy pilotującej budowę siedmiu stadionów przekonuje Rosjan, by nie wierzyli w doniesienia o „najdroższych stadionach świata”. Tyle że manipuluje faktami, ukrywając skandaliczne koszty.
Reklama
W rozmowie z agencją Itar-Tass dyrektor generalny firmy Sports In (Sports Engineering) Dmitrij Popow zapewnił, że powszechne przekonanie o zbyt drogich stadionach budowanych na Mundial 2018 jest nieprawdziwe.
- Stwierdzenie, że budujemy drożej niż w Europie jest błędne
– przekonuje Popow. – Pracowaliśmy z kilkoma firmami consultingowymi, które działają w obszarze futbolu. Przeprowadziły analizy i zaopatrzyły nas w statystyki dotyczące stadionów budowanych na inne wielkie turnieje. […] Na przykład, stadion w Berlinie miał koszt krzesełka na poziomie 4 tys. €, a Wembley na poziomie 11 tysięcy. U nas najdroższy stadion – w Rostowie – ma przelicznik na poziomie 6,2 tys. €. Reszta to 4-5 tysięcy
– wylicza Popow.
Porównanie z najdroższymi
Jako kolejne przykłady drogich europejskich stadionów Popow wymienia Friends Arenę (8,4 tys. €) czy Emirates Stadium (7,3 tys. €). Oba przeliczniki mają się nijak do danych prezentowanych przez inwestorów tych stadionów (w przypadku Friends Areny znacznie niższa cena, a Emirates - wyższa). Jednak ważniejsze jest to, że tylko jeden ze wskazanych przykładów jest stadionem Mundialu, a reszta to prywatne przedsięwzięcia. Co więcej, selekcja jest mocno subiektywna, ponieważ wymienione stadiony należą do najdroższych w swojej kategorii i były przedmiotem kontrowersji w związku z kosztami.
Warto też zwrócić uwagę, że żaden ze wskazanych stadionów nie jest też porównywalny pod względem pojemności z rosyjskimi stadionami fazy grupowej, co może mieć wpływ na koszt budowy.
Rubel sprzyja, przynajmniej chwilowo
I wreszcie najważniejsze: Popow wybrał doskonały moment na upublicznienie swoich szacunków w związku z wielkim spadkiem wartości rubla. Według jego szacunków sprzed paru dni Rostów to w przeliczeniu na euro „zaledwie” 6,2 tys. €. Ale już według dzisiejszego kursu – 6,7 tys. €. Za to według kursu sprzed kryzysu cena krzesełka w Rostowie to mocno ponad 10 tys. €, czyli jedna z najwyższych w historii.
Podobnie sprawa ma się z innymi stadionami Mundialu 2018. Dziś, w związku z niską wartością rubla, ich cena wydaje się stosunkowo umiarkowana. Za to według obliczeń Danish Institute for Sports Studies żaden Mundial w historii nie miał stadionów tak drogich jak te w Rosji. Nawet najdroższa dotąd Brazylia wydała niespełna 60% z tego, co zamierzają wpompować w stadiony Rosjanie.
Mało tego, sam Popow w wywiadzie przyznaje, że stadiony w Rosji mogą jeszcze podrożeć w związku z kryzysem waluty. – Czy koszt może wzrosnąć? Może. Czy materiały budowlane w Rosji podrożeją? Mogą. Czy są elementy, które trzeba zamówić z zagranicy? Są. W dodatku są punkty wymagane przez FIFA, które mogą podnieść ceny
– wylicza Popow. A ponieważ wartość każdego stadionu jeszcze przed rozpoczęciem budowy wzrosła o ok. 60-80%, dalsze wzrosty wydają się niemal pewne.
Reklama