Wydawało się, że kwestia tego, gdzie zostanie rozegrany pierwszy domowy mecz reprezentacji Polski pod wodzą Fernando Santosa, jest wyjaśniona. Zespół ekspertów stwierdził, że na PGE Narodowym można organizować imprezy masowe. Jednak nadzór budowlany jest odmiennego zdania.

Długo nie było wiadomo, gdzie odbędzie się mecz “Biało-Czerwonych” z reprezentacją Albanii zaplanowany na 27 marca. Na Stadionie Narodowym trwał wyścig z czasem, aby umożliwić rozegranie spotkania właśnie na tym obiekcie. Przypomnijmy, że w listopadzie ubiegłego roku na PGE Narodowym odkryto usterkę jednego z elementów podtrzymujących konstrukcję dachu, przez co arena została zamknięta.  

W grudniu udało się usunąć zagrożenie poprzez instalację specjalnego bypassu, który odciążył uszkodzony fragment konstrukcji i stadion został częściowo udostępniony dla gości. W międzyczasie specjalny zespół ekspertów monitorował pęknięty element i przygotowywał plan naprawczy, a operator stadionu kompletował odpowiednie dokumenty.

© Grzegorz Kaliciak / Stadiony.net

W zeszłym miesiącu wreszcie zostało podane do wiadomości, że PGE Narodowy jest bezpieczny i można na nim organizować imprezy masowe, w tym mecze reprezentacji w piłce nożnej. 6 marca ruszyła nawet sprzedaż biletów na wspomniane spotkanie z Albanią. Okazuje się jednak, że radość mogła być przedwczesna, bo organizacja meczu na warszawskim obiekcie jest zagrożona. Gazeta Wyborcza donosi bowiem, że powiatowy nadzór budowlany uważa, że na PGE Narodowym nie mogą się odbywać imprezy masowe, do czasu aż zakończona zostanie naprawa dachu.

Zdanie to stoi w sprzeczności z ekspertyzą specjalistów z Akademii Górniczo-Hutniczej, którzy na zlecenie operatora stadionu przeprowadzili badanie, które potwierdziło, że obiekt jest bezpieczny. Nadzór budowlany z kolei twierdzi, że że jeśli konstrukcja dachu jest tylko zabezpieczona, a nie jest naprawiona w sposób docelowy, to budzi to obawy o bezpieczeństwo użytkowania stadionu.

Do czasu usunięcia wszystkich nieprawidłowości dotyczących konstrukcji dachu na stadionie nie powinny się odbywać imprezy masowe - mówi Joanna Gąsiorowska, p.o. powiatowego inspektora nadzoru budowlanego w Warszawie, cytowana przez Gazetę Wyborczą. Ostateczna decyzja leży po stronie warszawskiego urzędu miasta, ponieważ to tam wydawane są zgody na organizację imprez masowych. Rzeczniczka operatora stadionu, Magdalena Bajer, uważa, że w jej opinii nie ma podstaw, by wydać negatywną decyzję co do organizacji imprezy masowej. Spółka PL.2012+ ma złozyć jeszcze dodatkowe wyjaśnienia w nadzorze budowlanym.

© Grzegorz Kaliciak / Stadiony.net