Dopiero 6 lat po otwarciu udało się znaleźć sponsora dla jednego z najbardziej znanych, ale i problematycznych stadionów Brazylii. Od dziś arena Corinthians będzie nazywać się Neo Química Arena przez 20 lat.

Od chwili prezentacji koncepcji to był jeden z najbardziej kontrowersyjnych stadionów Brazylii. Zaskakiwał wyglądem, z doskoku przejął miejsce znanego Morumbi na mapie Mistrzostw Świata 2014, a później okazał się gigantycznym ciężarem finansowym, który będzie ciążył na Corinthians jeszcze przez wiele lat.

Jednak dokładnie od dziś, gdy klub świętuje swoje 110. urodziny, ten ciężar staje się nieco mniejszy. Nocą na Arenie Corinthians odbyła się specjalna ceremonia z udziałem gwiazd i pokazem pirotechnicznym, podczas której podano do wiadomości kluczową informację: przez 20 kolejnych lat stadion w Sao Paulo będzie nosić imię firmy farmaceutycznej Neo Química.

© Alexandre Breveglieri

Poszukiwania partnera naming rights trwały długimi latami, ale aż do teraz pojawiały się jedynie spekulacje. Dziś jest nie tylko wypracowana w długich negocjacjach umowa, ale w dodatku należy do najdłuższych tego typu partnerstw na świecie.

Wartość umowy nie jest co prawda porażająca, ale oznacza regularne wpływy, które pozwolą udźwignąć ciężar związany ze spłacaniem areny w dzielnicy Itaquera. Za 20 lat partnerstwa producent leków zapłaci 300 mln reali (dziś ok. 200 mln zł), zawsze w jednej racie rocznie po 15 mln reali (10 mln zł).

Co ciekawe, dokładnie takie same liczby (300 mln i 20 lat) pojawiały się przy rekordowej dotychczas umowie pomiędzy derbowymi rywalami z Palmeiras (oraz inwestorem WTorre) a gigantem ubezpieczeniowym Allianz. Tamta umowa podpisana była jednak w 2013 roku, gdy wartość brazylijskiej waluty była znacznie wyższa.

© Jorge Morales Piderit