Oglądanie największych talentów światowej piłki za 10 zł to naprawdę nie lada okazja. A „finał Mistrzostw Świata za 40 złotych” to wręcz bajka. Nie będzie to największy młodzieżowy Mundial w historii, ale przed Polską piękne piłkarskie lato. Bilety wkrótce.

PZPN poinformował we wtorek o cenach biletów na nadchodzące Mistrzostwa Świata U20, których gospodarzem Polska będzie od późnego maja do połowy czerwca. Na mecze grupowe można będzie wejść za 10-20 zł, a na finał już za 30-40 złotych. Czyli ceny jak za mecz drugiej czy trzeciej ligi, a w zamian możliwość oglądania największych wschodzących talentów światowego futbolu. Pięknie.

Mniej pięknie, że na początku sprzedaży FIFA ograniczy dystrybucję biletów wyłącznie do posiadaczy kart VISA, którzy będą mieli pierwszeństwo w rezerwacji swoich biletów. To istotne, ponieważ obowiązuje zasada „kto pierwszy, ten lepszy”. Klienci tej konkretnej firmy otrzymają możliwość kupna biletów od 26 lutego do 5 marca włącznie (rozpocznie się i zakończy w południe).

Pozostali kibice będą mogli zakupić swoje wejściówki online od 7 marca aż do dnia ostatniego meczu (finał 15 czerwca), oczywiście zależnie od liczby biletów pozostających w sprzedaży. Wejściówki będą przekazywane internetowo, do samodzielnego wydrukowania na kartce A4.

Ceny są atrakcyjne, a wybrana szóstka stadionów – widoczna obok artykułu – oferuje średnią pojemność meczową w granicach 16 tys. miejsc. Jeśli polscy fani zapełnią trybuny, nasze Mistrzostwa przerosną trzy ostatnie edycje turnieju pod względem skali.

W Korei Południowej (2017) na każdym meczu było ok. 7,9 tys. osób, w Nowej Zelandii (2015) po ok. 7,6 tys. na mecz, a w Turcji (2013) po 5,8 tys. widzów. Jednak Polska nie będzie gospodarzem rekordowego turnieju – w 2011 w Kolumbii przeciętny mecz „małego Mundialu” oglądało ponad 25 tysięcy osób!