Wczoraj zabezpieczono dowody, że Arena Corinthians jest częścią korupcyjnego układu. Wkrótce później klub przypomniał, że formalnie budowa jeszcze nie została odebrana!

We wtorek Brazylią wstrząsnęły informacje o kolejnym etapie rozpoczętej przed dwoma laty operacji antykorupcyjnej Lava Jato. Tym razem prokuratorzy i policja weszli do biur giganta budowlanego Odebrecht, który był jednym z głównych wykonawców stadionów i infrastruktury na Mistrzostwa Świata 2014.

Jeden z wiodących prokuratorów Carlos Fernando dos Santos Lima potwierdził, że są dowody na korupcję przy budowie stadionów Mundialu. Na razie mowa konkretnie o Arenie Corinthians, czyli bardzo kontrowersyjnym stadionie otwarcia imprezy z 2014 roku.

Nie ma pewności, kto miał otrzymać łapówkę, ale na utworzonym specjalnie do przelewania łapówek koncie widnieje osoba o pseudonimie Timão (to przydomek Corinthians). Wczoraj policja przeszukiwała dom wiceprezesa Corinthians Andre Luiza de Oliveiry, który został aresztowany. Powodem aresztowania była nie do końca legalna broń (z wygasłym pozwoleniem), a nie korupcja, ale po co policjanci weszli do jego mieszkania – to pozostaje do ustalenia.

Ponieważ udało się zabezpieczyć kompromitujące dowody na systematyczną korupcję w Odebrechcie, firma zapewniła pełną współpracę ze śledczymi, której wcześniej odmawiała. Podobnie gotowość do współpracy zapowiedzieli Corinthians.

Jednocześnie klub w oświadczeniu rozpisał zaskakujące fakty. Przede wszystkim okazuje się, że formalnie budowa Areny Corinthians wcale nie jest zakończona. Klub nie odebrał od Odebrechtu stadionu do dziś, po poważnych opóźnieniach na budowie.

Aktualnie trwa analiza zgodności wykonanych prac z projektem, audyt prawie wszystkich instalacji i wyposażenia stadionu. Corinthians zapowiedzieli, że wszelkie niedoróbki, błędy lub braki będą podstawą do roszczeń wobec firmy budującej stadion.

Drugi taki Mundial z rzędu

Nawet jeśli w przypadku kolejnych stadionów okaże się, że przypadków korupcji nie było – wizerunkowo to kolejny poważny cios dla Mistrzostw Świata. W RPA wciąż słychać echa skandali przy budowie największych stadionów Mundialu 2010, których ceny sztucznie zawyżano.