Poznań: Lecha nie stać na utrzymanie stadionu?

źródło: Sport.pl; autor: michał

Poznań: Lecha nie stać na utrzymanie stadionu? Klub spłacił w ostatnich dniach 600 tys. długu, ale zostało mu jeszcze 1,4 mln do wyrównania. Władze „Kolejorza” zwróciły się do miasta o podjęcie rozmów. Skąd problemy? - pyta Sport.pl.

Reklama

Zaległości Lecha wobec POSiR nie są tajemnicą od dłuższego czasu, jednak ich skala może niepokoić. Już dwa miesiące temu pojawiły się doniesienia, że klub nie reguluje czynszu (260 tys. zł miesięcznie). Później okazało się, że również opłaty za media na Stadionie Miejskim przerastają założenia Lecha.

Pod koniec ubiegłego tygodnia nieuregulowane należności wynosiły już 2 mln zł. To granica, do której działa gwarancja bankowa.

W poniedziałek klub spłacił 600 tys. zł i obniżył swoje zaległości, ale problemu jeszcze nie rozwiązano. Na razie Lech przepisał na siebie umowy z dostawcami prądu i wody, a wkrótce ma to zrobić także z ogrzewaniem. Z nowymi fakturami klub przestanie zalegać miastu, jednak będzie musiał regulować płatności wobec dostawców.

Dlatego, zdaniem władz POSiR, Lech zwrócił się do miasta z prośbą o podjęcie rozmów – szuka oszczędności. Bartosz Skwiercz, rzecznik Lecha, przekonuje natomiast, że zakres negocjacji zostanie ustalony dopiero, gdy miasto wykaże chęć rozmowy.

A miasto zapewnia, że rozmowy podejmie. - Zerwanie umowy byłoby najgorszym wyjściem. Myślę, że ani miastu, ani Lechowi na tym nie zależy – mówi Ryszard Żukowski, szef POSiR. – Na razie powołamy zespół negocjacyjny. Poprosimy też kancelarię prawną, która negocjowała w naszym imieniu umowę z Lechem, by uczestniczyła w rozmowach. Jesteśmy otwarci na propozycje.

Reklama