Frekwencja: Prawie rekord na Reprezentacji – tylko raz było gorzej

źródło: własne; autor: bartosz

PZPN pobił pewnego rodzaju rekord. Otóż, tak niskiej frekwencji w stosunku do pojemności stadionu nie było od dawna. Według przedmeczowych doniesień działacze sprzedali do poniedziałku aż 13 000 biletów. Tymczasem na spotkaniu w Poznaniu zameldowało się około 7500 widzów.

Reklama

14 października 2009 roku. Mroźna pogoda na Śląsku, pada śnieg. Na 47-tysięczniku, Stadionie Śląskim w Chorzowie, jedenastki Polski i Słowacji szykują się do ostatniego starcia eliminacji do mundialu w RPA. W wyniku bojkotu meczów kadry na trybunach zameldowało się 4500 ludzi, z czego większość to Słowacy.

Od tej pory większej porażki w sprzedaży wejściówek PZPN nie doznał. Przypadek konfrontacji z Węgrami ma jednak poważniejszą wymowę. Po wypełnieniu w piątek po brzegi 43-tysięcznego obiektu we Wrocławiu, już we wtorek, na poznańskiego giganta przyszło ledwie ponad 7 tysięcy. W przeciwieństwie do przypadku słowackiego, nie pojawiła się też akcja bojkotu spotkania, która byłaby przez dłuższy czas promowana. Dużą rolę w szybkim spadku zainteresowania biletami odegrało wyrzucenie Orła Białego z koszulek reprezentacji, słaba forma zespołu i inne czynniki, o których wczoraj informowaliśmy.

Dla związku jest to o tyle trudna sytuacja, że w obliczu zbliżającego się Euro, popyt na oglądanie drużyny narodowej powinien się zwiększać, tymczasem koniunktura gwałtownie spada. Decyzje PZPN-u są wyraźnie nieprzemyślane. Po tym jak zaniechali współpracy z dbającymi o oprawy spotkań fanatykami, podnieśli ceny biletów, zdecydowali się też na wyrzucenie Godła Narodowego z trykotów piłkarzy. Czara goryczy została najwyraźniej przelana.

Stacja Orange Sport Info, tuż po meczu z Węgrami podała, że PZPN rozważa przywrócenie Orła Białego na koszulki swojego zespołu, choć nie w miejsce logo, a obok. Jeśli działacze dorzuciliby do tego zmianę polityki cenowej na mecze Reprezentacji, stosunki na linii związek – sympatycy kadry zapewne uległyby pewnemu ociepleniu. Czy uda się uratować frekwencję na kadrze? Czy jednak negatywne emocje, jakie ostatnio wytworzyły się wokół niego, nieodwracalnie odwrócą Polaków od reprezentacji? Przekonamy się w lutym przyszłego roku. Wtedy to z okazji otwarcia Stadionu Narodowego, odbędzie się mecz z Portugalią.

Reklama