IO2020: Stambuł czwartym kandydatem do organizacji

źródło: własne; autor: michał

Premier Erdogan ogłosił, że Stambuł zamierza walczyć o organizację Igrzysk Olimpijskich w 2020 roku. Dołączył tym samym do Madrytu, Rzymu i Tokio. Z rywalizacji wycofano Pragę, Toronto i Paryż.

Reklama

Do 1 września kraje mogą zgłaszać swoje miasta do organizacji Igrzysk Olimpijskich 2020. Do tej pory swoje kandydatury zgłosiły Madryt, Rzym i Tokio. Teraz dołącza do nich Stambuł. Premier Recep Tayyip Erdogan oświadczył, że to bardzo ważna decyzja dla jego narodu.

Ataturk Olympiat StadiTurcja jest według niego gotowa jak nigdy wcześniej. Stambuł już teraz ma infrastrukturę niezbędną do przeprowadzenia imprezy, a wielkie, kluczowe inwestycje można zrealizować „szybko i z łatwością”. Pewne jest, że w przypadku tej kandydatury głównym obiektem sportowym będzie Atatürk Olympiat Stadi – największy stadion w kraju. Dziś mieści on nieco ponad 75 tys. widzów i najpewniej zostałby przed imprezą gruntownie zmodernizowany, wliczając rozbudowę trybun. O areny turnieju piłkarskiego Stambuł też nie musi się martwić – już teraz ma dwa wielkie i nowoczesne stadiony (Galatasaray i Fenerbahce), a trzeci (Besiktasu) czeka na rozpoczęcie budowy.

Konkurenci nie zdradzili jeszcze wszystkich informacji o swoich obiektach. W przypadku Rzymu już po raz drugi na przestrzeni 60 lat głównym stadionem miałby być Stadio Olimpico. Tokio w 2007 roku, starając się o Olimpiadę 2016, wystawiło projekt nowego stadionu na 100 tys. miejsc, ale nie wiadomo, czy ta wizja będzie obowiązywać również w nowej kandydaturze. Za to najpewniej z tym samym stadionem olimpijskim co w dwóch poprzednich wnioskach (2012 i 2016) wystartuje Madryt. Hiszpańska stolica napotkała na opozycję wśród obywateli w związku z trudną sytuacją gospodarczą, dlatego trudno się spodziewać spektakularnych wydatków.

Sytuacja gospodarcza była też problemem dla Czechów. Na tyle dużym, że Praga wycofała się z rywalizacji. Pieniędzy nie było również dla wielkich olimpijskich inwestycji w Toronto, Bukareszcie i Hiroszimie, które również zrezygnowały mimo wstępnych zapowiedzi. Podobnie uczynili przedstawiciele paryskiej kandydatury, choć oni mają inny powód. Zamierzają wygrać walkę o Igrzyska 2024, które odbędą się dokładnie 100 lat po pierwszych z 1924, też organizowanych w Paryżu.

Do listy czterech kandydatów w najbliższych 2 tygodniach powinny dołączyć kolejne miasta. Najpewniej nie zabraknie przedstawiciela USA, ale decyzja o wyborze miasta-kandydata nie zapadła. RPA miało wystawić Durban, gdzie specjalnie z myślą o Igrzyskach Olimpijskich zbudowano stadion Mundialu 2010 tak, by dało się go powiększyć do 80 000. Jednak na razie władze RPA są sceptyczne.

Po zamknięciu listy kandydatów na początku września ruszy dwuletnia procedura wyboru. Wyniki poznamy w Buenos Aires we wrześniu 2013.

Reklama