Hiszpania: Betis szykuje trudną przeprowadzkę na La Cartuja

źródło: Stadiony.net ; autor: Miguel Ciołczyk Garcia

Hiszpania: Betis szykuje trudną przeprowadzkę na La Cartuja „Idę z tobą” – tak Betis ogłasza przeprowadzkę na La Cartuja. Zmiana będzie logistycznym wyzwaniem dla klubu, bo Estadio Benito Villamarín jest położony na drugim końcu Sewilli. Skorzystają na niej jednak ci, którzy od lat czekają na sezonowy karnet.

Reklama

„Idę z Tobą”

Me voy contigo – Idę z Tobą. Takie hasło tegorocznej kampanii odnawiania karnetów wybrał Real Betis, nawiązując do słów popularnej przyśpiewki kibiców Me quedo contigo, czyli zostaję z Tobą. Teraz piłeczka jest po stronie socios, którzy zdecydują, czy faktycznie pójdą za klubem na Estadio La Cartuja.

Ceny karnetów na stadionie olimpijskim w Sewilli dla dorosłego widza – emeryci, osoby z niepełnosprawnością i młodsi mają duże zniżki – wyniosą od 385 € (1640 złotych) za miejsce na najwyższych sektorach za bramkami do 1210 € (5150 zł) w środkowej części trybuny głównej. To podwyżka o 2-5% w zależności od miejsca – w zeszłym sezonie ceny wahały się od 375 € do 1150 €. Jeśli jednak Verdiblancos zakwalifikują się do Ligi Mistrzów, ceny wzrosną o 10%.

W tym sezonie 50 741 socios ma karnet na mecze Betisu, ale większa pojemność La Cartuja – 68 887 krzesełek – pozwala na zwiększenie tej liczby do 55 000. Ci, którzy skorzystają z okazji, będą mogli wykupić karnet w sezonach 25/26 i 26/27, ale po powrocie na Benito Villamarín nie będą mieli zagwarantowanego miejsca, a jedynie pierwszeństwo na liście oczekujących – mimo że Betis zainwestuje 70 mln € w jego przebudowę, to pojemność… spadnie o 342 krzesełka do 60 379. Do tego liczba miejsc VIP wzrośnie do 4500 miejsc, przez co rozlokowanie na stadionie 55 000 socios jest praktycznie niemożliwe, bo oznaczałoby, że klub dysponowałby niecałym tysiącem miejsc na sprzedaż.

Béticos zagrają na La Cartuja dwa sezony, by umożliwić modernizację swojego stadionu. Podobne plany na przyszłość ma Sevilla FC.© Sweet Fredo | Béticos zagrają na La Cartuja dwa sezony, by umożliwić modernizację swojego stadionu. Podobne plany na przyszłość ma Sevilla FC.

Gorące lato dla klubowych planistów

Przeprowadzka oznacza też wyzwanie logistyczne – Benito Villamarín i La Cartuja znajdują się na przeciwnych krańcach miasta. Na korzyść Betisu przemawia fakt, że wokół stadionu jest więcej miejsc parkingowych i duży parking autobusowy. Klub będzie też rozmawiał z władzami miasta, by zwiększyły ilość kursów autobusów i pociągów pod stadion.

Dostosowania potrzebują też okolice stadionu, co oznajmiały już w kwietniu władze. Jak podaje ABC, by zapobiec tłumom po meczach, klub planuje poprosić federację i ligę o zgranie terminów żeby po spotkaniach pierwszej drużyny na stadionie grały rezerwy klubu, zatrzymując w ten sposób część fanów na stadionie.

Według dziennika, klub rozważa też zorganizowanie testowego meczu towarzyskiego latem, by uniknąć niemiłych niespodzianek w trakcie rozgrywek ligowych. Podobnym sprawdzianem mogą być letnie koncerty na Estadio La Cartuja.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Verdiblancos wrócą na zmodernizowane Benito Villamarin (na zdj.) w 2027 roku.© Real Betis Balompié | Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Verdiblancos wrócą na zmodernizowane Benito Villamarin (na zdj.) w 2027 roku.

Reklama