Klub zaprzecza, jakoby betonowy szkielet był w złym stanie i rozwiewa wątpliwości: pozostanie na Mestalla nie wchodzi w grę. W atmosferze pełnej napięć prezes Lay Hoon Chan ogłasza powrót maszyn na Nou Mestalla.

Wojna pomiędzy zarządem i opozycją

To może być pętla, która udusi klub. Rzeczniczka Compromís Papi Robles, cytowana przez El Desmarque, widzi w Nou Mestalla zagrożenie zarówno dla klubu, jak i miasta ze względu na brak jasności i bezpieczeństwa. Jej partia przyłącza się do stanowiska grupy Últimes Vesprades a Mestalla, która wzywa do pozostania na starym stadionie i zreformowania go. Według Robles, burmistrz María José Catalá ignoruje ostrzeżenia o nieprawidłowościach w projekcie klubu i problemach w strukturze.

Valencia jest jednak nieugięta: Pozostanie na Mestalla nie wchodzi w grę - powiedziała prezydent klubu, Lay Hoon Chan, na konferencji prasowej po burzliwym spotkaniu akcjonariuszy, które odbyło się w czwartek na trybunach obecnego stadionu. W projekcie przeznaczono 1% budżetu na naprawę betonowej konstrukcji i według zarządu ta kwota jest wystarczająca.

Wszyscy atakują nas za nowy stadion i Mestallę, dodała Layhoon Chan. Spotkanie akcjonariuszy dało jasno do zrozumienia, że zarząd i kibice są w stanie wojny. Z trybun akcjonariusze kierowali przyśpiewki i obelgi w stronę przedstawicieli klubu, którzy w reakcji przerwali spotkanie i od razu przeszli do głosowania.

© Futuro Mestalla | Nou Mestalla w 2009

Maszyny wejdą na plac budowy w ostatniej chwili

W czasie konferencji prasowej pojawiła się również wiadomość dnia: robotnicy wrócą na plac budowy Nou Mestalla 10 stycznia, dzień przed upływem terminu. Lay Hoon Chan obiecuje fanom piękny stadion, który będzie generował dwa razy większe przychody niż Mestalla. Będziemy mieli lepszą płynność finansową, lepsze zasoby do inwestowania w drużynę. Wszystko jest ze sobą powiązane. Nie kłamię - obiecała prezydent.

Po zakończeniu budowy, która musi zostać ukończona przed 12 lipca 2027 roku, klub sprzeda Mestalla. Dzięki temu zlikwiduje około połowę 325-milionowego długu, jaki chce zaciągnąć na dokończenie stadionu. Do tego zadania wybrano hiszpańską firmę FCC, z którą Valencia prowadzi bardzo zaawansowane negocjacje.

© Valencia CF | Projekt Nou Mestalla

Louzán wspiera Nou Mestalla i zapomina o Vigo

Nowy prezes hiszpańskiej federacji, Rafael Louzán, popiera projekt Valencii. W jednej ze swoich pierwszych wypowiedzi w roli głowy RFEF obiecał, że będzie walczył o umieszczenie Nou Mestalla na liście obiektów Mistrzostw Świata w 2030 roku. Stwierdził, że Walencji należy się mundial, jednak w swoich deklaracjach, pominął Vigo, z którego okolic pochodzi.

Zostały one pominięte, [...] Walencja i Vigo. Myślę, że moja praca powinna skupić się właśnie na tym: utrzymać jedenastkę, którą mamy, ale oczywiście dodać tę - powiedział Louzan. Zadanie wydaje się jednak niemożliwe, ponieważ FIFA podjęła już decyzję, a zwiększenie liczby hiszpańskich obiektów może wywołać sprzeciw Portugalii i Maroka.