Kibice Rakowa nie doczekali się prezentu świątecznego od władz miasta. 19 grudnia głosowano nad przyjęciem budżetu na 2025 rok. Niestety, nie przeznaczono w nim nawet złotówki na budowę nowego stadionu dla Medalików.

Kibice nadal wierzą, ale ich cierpliwość jest wystawiana na próbę

Na sesji pojawili się przedstawiciele Rakowa oraz jego kibiców. Albert Kula, prezes Stowarzyszenia Wieczny Raków, przypomniał o wcześniejszych obietnicach władz miasta: W lutym w siedzibie klubu odbyła się konferencja prasowa z udziałem władz miasta, podczas której padły daleko idące deklaracje i zobowiązania. Kolejne, bardzo konkretne kroki miały zostać podjęte w ciągu najbliższych miesięcy. Następnie przedłużono do września termin przedstawienia studium wykonalności i... nastąpiła cisza. Nie tak to miało wyglądać.

Przedstawiciele kibiców zadali prezydentowi konkretne pytania dotyczące stadionu. Kula podkreślał, że cierpliwość kibiców jest na wyczerpaniu, choć nadal wierzą, że inwestycja dojdzie do skutku. Czy deklaracja o powstaniu stadionu piłkarskiego była zwykłą ściemą na potrzeby kampanii wyborczej, żeby utrzymać się przy władzy? Jakie konkretne działania podjęto od czasu przedstawienia studium wykonalności? Jakie kroki wykonano w kierunku zapewnienia finansowania?

© Jakub Ziemianin

Przejęcie terenów dawnego Elanexu to trudna batalia

Prezydent Krzysztof Matyjaszczyk wyjaśnił, że miasto nie może podjąć żadnych działań, dopóki nie zostanie rozstrzygnięta kwestia własności terenu: Chcąc realizować jakiekolwiek opracowania, musimy mieć prawo do dysponowania nieruchomością. Na ten moment teren jest zablokowany. Kiedy nastąpi licytacja komornicza? Nie jesteśmy w stanie tego określić. To są kwestie niezależne od nas.

Do sprzedaży budynków po przędzalni Elanex konieczna jest zgoda wszystkich wierzycieli hipotecznych. Jeśli choć jeden z nich zablokuje transakcję, sprzedaż nie dojdzie do skutku. Obecnie nieruchomości spółki znajdują się w likwidacji, a kolejne licytacje kończą się niepowodzeniem. Zadłużenie spółki rośnie, a obciążenie hipoteczne terenu przekracza jego realną wartość. Prezydent dodał, że miasto próbowało negocjować z wierzycielami, aby zrezygnowali z części należności, ale takie porozumienie okazało się niemożliwe. Podkreślił też, że miasto zainicjowało procedurę przygotowania licytacji komorniczej, co wymaga czasu i środków, których obecnie brakuje. Zgodnie ze studium wykonalności budowa nowego stadionu dla Rakowa wraz z przejęciem gruntów zajęłaby 56–62 miesiące i kosztowałaby 443 mln zł brutto.

© inż. arch. Paula Jaworek | Projekt Stadionu Rakowa Częstochowa

Radni krytykują zmarnowane lata

Dyskusja w Radzie Miasta trwała długo. Radny Krzysztof Świerczewski podkreślił: Zmarnowaliśmy wiele lat, kiedy ceny i koszty budowy były inne. W efekcie wciąż jesteśmy na początku drogi – nie mamy terenu, nie mamy finansowania.

Artur Warzocha zwrócił uwagę, że zaprzepaszczono szansę, którą Częstochowa miała w 2016 roku: inwestycja w wysokości 100 mln zł oraz wsparcie rządowe na jej wykonanie. Stadion musi powstać, bo takie są potrzeby. Obiekt przy ulicy Limanowskiego już dawno wyczerpał swoją pojemność inwestycyjną – dodał.

Radni Lewicy bronili prezydenta, unikając odniesień do wcześniejszych błędów. Dariusz Kapinos zadeklarował: Na początku stycznia będzie orzeczenie o windykacji. W każdej chwili możemy przesunąć środki w budżecie na ten cel, jeśli będzie taka potrzeba. Jednak miejska kasa świeci pustkami, a samodzielna budowa stadionu nawet z częściowym dofinansowaniem z zewnątrz wydaje się obecnie nierealna.

© Styko Na Stadionach

Środki na dalsze prace przy Limanowskiego

W przyszłorocznym budżecie zapisano dochody w wysokości 2,087 mld zł oraz wydatki na poziomie 2,163 mld zł. Na inwestycje przeznaczono 257,7 mln zł, z czego 9,834 mln zł na Centrum Piłki Nożnej w Częstochowie – przebudowa i rozbudowa obiektu sportowego przy ul. Limanowskiego – II etap. Zakres prac obejmuje zaplecze treningowo-regeneracyjne oraz budynek klubowy, a ich zakończenie planowane jest na połowę przyszłego roku.