Hiszpania: Florentino Pérez o koncertach na Bernabéu i współpracy z Apple
źródło: Stadiony.net; autor: Jakub Ducki
Florentino Pérez podczas Walnego Zgromadzenia Realu Madryt 2024 rzucił światło na kluczowe tematy – od transformacji Santiago Bernabéu, przez kontrowersje wokół organizacji koncertów, aż po przełomową współpracę „Nieskończone Bernabéu”. Co kryje się pod nazwą nowego projektu?
Reklama
Przemówienie Pereza; było dużo o Bernabeu
Przemówienie Florentino Péreza podczas Walnego Zgromadzenia Realu Madryt w 2024 roku odbiło się szerokim echem. Prezydent klubu, który od 24 lat pełni swoją funkcję, poruszył szereg kluczowych tematów dotyczących przekształcenia Santiago Bernabéu, relacji klubu z miastem oraz wyzwań, jakie stoją przed współczesną piłką nożną.
Bycie prezydentem napawa mnie dumą i jest wielkim zaszczytem
– rozpoczął Pérez swoje wystąpienie. W centrum uwagi znalazł się jednak nowy projekt stadionu Bernabéu, który przez ostatnimi czasy budził wiele kontrowersji i spekulacji.
Pérez nie ukrywał dumy z osiągnięć związanych z modernizacją stadionu. Transformacja Bernabéu wywołała podziw całego świata. To już światowy symbol, pomnik, świątynia. Miliony turystów są zdumione jednym z najbardziej spektakularnych dzieł na świecie w ostatnich latach
– stwierdził. Stadion, wyposażony w zaawansowany system automatyzacji ruchu boiska i inne innowacje technologiczne, został przekształcony w wielofunkcyjny obiekt, dostępny przez 365 dni w roku. Jednocześnie prezydent klubu odniósł się do trudności, jakie napotkano w trakcie realizacji tego projektu, takich jak pandemia COVID-19 czy inflacja wywołana wojną na Ukrainie.
Kontrowersje związane z koncertami i parkingiem
Florentino Pérez odniósł się także do doniesień medialnych, które sugerowały, że Bernabéu może nie spełniać wymogów licencyjnych. To niewyobrażalne, że musimy czytać w niektórych toksycznych mediach cyfrowych, że Bernabéu nie ma licencji na występy
– powiedział. Zwrócił uwagę na to, że organizacja koncertów na stadionie stanowi zaledwie 1% dochodów klubu.
Z tego powodu oddajemy nasz stadion do dyspozycji mieszkańców Madrytu i to władze naszego miasta i naszej społeczności zdecydują w dowolnym momencie, czy chcą, aby nadal był jednym z głównych miejsc na świecie dla wielkich tras koncertowych międzynarodowej sceny muzycznej. To prestiż, a także korzyść dla Madrytu i "marki Hiszpanii", tak jak dzieje się to w innych głównych stolicach świata, które są gospodarzami wydarzeń o takich cechach
dodał prezes Realu.
Kontrowersje dotyczyły również kwestii infrastrukturalnych, takich jak budowa parkingu w pobliżu stadionu. Prezydent wyjaśnił, że projekt ten ma na celu poprawę jakości życia mieszkańców Chamartín, dzielnicy, w której znajduje się Bernabéu. Czy ktoś może zrozumieć, że rozegranie 25 dwugodzinnych meczów piłki nożnej rocznie uzasadnia inwestycję w wysokości prawie 100 mln euro? Jesteśmy gotowi to zrobić, aby poprawić jakość tej dzielnicy, z którą mamy tak bliskie relacje i tak wiele lat wspólnego życia
– wyjaśnił Pérez, podkreślając, że jedna trzecia miejsc parkingowych została zarezerwowana dla lokalnych mieszkańców oraz że nie będzie to istotne źródło dochodu. Bycie częścią Realu Madryt to powód do dumy
– zakończył swoje wystąpienie prezydent.
Nieskończone Bernabéu - kolejna nowostka Pereza
Nieskończone Bernabéu to ambitny projekt, który ma na celu umożliwienie kibicom z całego świata przeżywania emocji meczu Realu Madryt, niezależnie od tego, gdzie się znajdują. Dzięki zastosowaniu technologii immersyjnej rzeczywistości, widzowie będą mogli założyć specjalne okulary VR i doświadczyć meczu, jakby rzeczywiście znajdowali się na trybunach Santiago Bernabéu.
Pomysł zrodził się w odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie na bilety na mecze Realu Madryt. Stadion Bernabéu, choć imponujący swoją pojemnością, nie jest w stanie pomieścić wszystkich chętnych kibiców. To jest problem. Każdy chce przyjść na Santiago Bernabéu i dlatego negocjujemy z Apple, aby móc założyć okulary i oglądać mecz tak, jakbyś był na stadionie, byłoby to nieskończone Santiago Bernabéu
– wyjaśnił Pérez.
Technologia, którą Real Madryt chce wprowadzić, opiera się na systemach immersyjnej rzeczywistości wirtualnej. Dzięki specjalnym okularom VR użytkownik będzie mógł oglądać transmisję meczu w sposób, który symuluje przebywanie na stadionie – z pełnym widokiem trybun, kibiców i atmosfery meczu. Jak wyjaśnił Pérez, będziesz widział mecz lepiej niż na samym stadionie. W realizację projektu zaangażowany jest Apple – globalny lider w dziedzinie technologii.
Reklama