W rozmowie z Radiem Poznań, prezes spółki Stadion Poznań Rafał Wrzeszcz poinformował, że 18 czerwca otrzymał maila o zakończeniu przez Wartę negocjacji. To oznacza, że Warta Poznań nie zagra na stadionie przy ulicy Bułgarskiej.

Kontakt się urwał

Z mojego punktu widzenia te rozmowy zakończyły się dużo wcześniej, w związku z tym, że nie było żadnego kontaktu ze strony Warty. Trudno rozmawiać o grze Warty, jeżeli druga strona nie jest zainteresowana choćby treścią umów. [...] Warta jest w trudnej sytuacji, życzę jej wszystkiego, wszystkiego najlepszego i kibicuje, bo to jest drugi ważny klub w Poznaniu. Niemniej, sposób komunikowania się i sposób rozmowy był nazwijmy to niebiznesowy - powiedział w rozmowie Rafał Wrzeszcz.

Obie strony podpisały klauzulę poufności i dlatego Rafał Wrzeszcz nie zdradził, jakich kwot oczekiwała spółka za korzystanie ze stadionu. W jego ocenie oferta skierowana do Warty Poznań była zbliżona do oczekiwań klubu.

My wiedzieliśmy, że będziemy do tej działalności dokładać i byliśmy przygotowani, żeby przez pierwszy rok przyjrzeć się tej sytuacji - powiedział prezes Wrzeszcz. Według operatora, organizowanie meczów na Stadionie Miejskim ma sens, jeśli przychodzi na nie około 20 000 kibiców.

© Stadiony.net

Co teraz?

Według informacji podanych przez Głos Wielkopolski 19 czerwca zapadnie decyzja w sprawie tego, na jakim poziomie rozgrywkowym Warta Poznań rozpocznie nowy sezon. Z kolei Radio Poznań zaznacza, że Zieloni chcieliby początkowo występować w pierwszej lidze na Stadionie Dyskobolii w Grodzisku Wielkopolskim, a później wrócić na stadion przy Drodze Dębińskiej w Poznaniu.