36 meczów, piękne gole i bramki samobójcze. Mimo że nadzieja wśród kibiców reprezentacji Polski już umarła, to na Euro 2024 największe emocje dopiero przed nami. Jak w fazie grupowej spisywały się reprezentacje i kibice, a na których stadionach było najgęściej?

Grupa A

W grupie A wydawało się, że wszystko jest już rozstrzygnięte przed rozpoczęciem turnieju. Niemcy wygrają grupę, a Szkoci z Węgrami będą się bić o 3 miejsce. Mimo słabej dyspozycji obrony Węgrów i Szkotów oraz thrillera pomiędzy Niemcami a Szwajcarią, najbardziej zapadającym w pamięć momentem w tej grupie było niestety zderzenie Barnabasa Vargi ze szkockim bramkarzem Angusem Gunnem.

Jak można się było tego spodziewać, największe tłumy na trybuny przyciągnęły mecze gospodarzy, czyli Niemców. Zapełnienie stadionów przekroczyło 98,5% na każdym spotkaniu, co jest nie jest wynikiem szokującym i potwierdza zainteresowanie piłką nożną niemieckich fanów znane chociażby z Bundesligi. Mecz otwarcia, Niemcy - Szkocja, był również tym, który zapełnił najbardziej Munich Football Arenę. Łączna suma sprzedanych biletów na meczach grupy A wyniosła 304 124.

Wszystkie frekwencje w grupie A na Euro 2024:

Grupa B

Na papierze była to druga najmocniejsza grupa. Obecni mistrzowie Europy - Włosi, najlepszy zespół Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie - Hiszpania. Dodatkowo medaliści dwóch ostatnich turniejów Mistrzostw Świata i zawsze groźna Albania. Przekonały się o tym Włochy, które straciły najszybszego gola w historii Euro, oraz Chorwacja, tracąc bramkę w 95 minucie. W perspektywie czasu ta bramka najprawdopodobniej zaważyła na tym, że drużyny z Bałkanów już na tym turnieju nie zobaczymy.

Silne reprezentacje przełożyły się na masę sprzedanych biletów. Frekwencja nie była niższa niż 95% lecz dwa mecze wybijają się tutaj ponad średnią. Spotkania Albania z Hiszpanią i Hiszpanii z Italią wypełniły trybuny w ponad 99%. Łączna suma sprzedanych biletów na meczach grupy B wyniosła 310 576. Czy tak duże zaangażowanie fanów z Iberii pomoże młodej generacji La Roja wygraniu turnieju?

Wszystkie frekwencje w grupie B na Euro 2024:

Grupa C

Faworyt - Anglia? Nic bardziej mylnego. Okazało się, że grupa C była tą dla największych koneserów piłki nożnej. Tak nudna, że kibic Anglii zasnął na kilka godzin na stadionie, a małe dzieci wolały iść spać, niż oglądać drużynę Southgate’a. Najciekawiej w tej grupie było gdzieś pomiędzy Danią a Słowenią, które rozstrzygnęły swoje miejsca nie na boisku, a głęboko w przepisach UEFA. Słowenia okazała się słabsza przez otrzymanie żółtej kartki przez jednego z członków sztabu szkoleniowego.

W grupie C, dwa mecze na stadionie w Monachium przekroczyły barierę 60 000 widzów. Łącznie 5 remisów zobaczyło około 270 000 fanów. Najsłabszy wynik, mimo jednego z najlepszych jakościowo meczu w tej grupie, zanotowały Słowenia i Serbia, które przyciągnęły jak na standardy tego Euro tylko 95% całego stadionu w Monachium. Z drugiej strony wynik ponad przeciętną, czyli 106% zapełnienia trybun, zaobserwowaliśmy w Stuttgarcie na spotkaniu Słowenii z Danią. Okazuje się bowiem, że według oficjalnej strony Euro 2024 turniejowa pojemność tego obiektu to 51 000 miejsc, podczas gdy frekwencja na meczach turnieju wynosi około 54 000 widzów. Mamy tu więc chyba do czynienia z efektem ubocznym pruskiego systemu edukacji. Tak czy owak, łączna suma sprzedanych biletów na meczach grupy C wyniosła 340 451 - jest to najlepszy wynik spośród wszystkich grup.

Wszystkie frekwencje w grupie C na Euro 2024:

Grupa D

Zdecydowanie najmocniejsza grupa tego Euro na papierze, chociaż faworyci lekko zawiedli. Spore mankamenty można było zaobserwować między innymi u Francuzów. Nieco lepiej, choć wciąż nie na miarę swoich możliwości, zaprezentowali się Holendrzy, a sprawiedliwym zwycięzcą grupy okazała się Austria. O dobrej formie drużyny Rangnicka wiedzieli wszyscy, ale mało kto postawiłby ich na czele tego zestawienia. Możemy tylko powtórzyć po komentatorze TVP Sport, Jacku Laskowskim: Austria na pierwszym, Francja na drugim, Holandia na trzecim, a my na swoim.

Można mówić o Polakach, że zagrali kolejny słaby turniej, ale jednej statystyki, za którą niestety nie ma punktów, nie można naszym zabrać. Odwróć tabelę, Polska na czele! O co chodzi? Na mecz Polaków z Austrią na Stadion Olimpijski w Berlinie przybyło 69 455 fanów. Jest to najwyższy wynik frekwencyjny ze wszystkich 36 meczów fazy grupowej. Reszta meczów również przyciągnęła tłumy, a frekwencja nie spadła przy okazji żadnego spotkania poniżej 96%. Łączna suma sprzedanych biletów na meczach grupy D wyniosła 330 446.

Wszystkie frekwencje w grupie D na Euro 2024:

Grupa E

Kto by pomyślał, że będzie to najciekawsza grupa całego Euro. Bezzębna Belgia, nieskuteczna Ukraina i dwie drużyny, które wykorzystały słabszą dyspozycję rywali: Słowacja i zwycięzca grupy E, czyli Rumunia. Gol Stanciu na pewno zostanie zapamiętany jako jedna z najpiękniejszych bramek tego turnieju. Również w tej grupie padł nowy rekord - Ukraina jako pierwsza drużyna w historii obecnego formatu Euro uzyskała 4 punkty, a to nie wystarczyło do wyjścia z grupy - żółto-niebiescy zajęli czwarte miejsce.

Wyniki na trybunach są w przypadku tej grupy najbardziej wyrównane. Wszystkie mecze zgromadziły ponad 42 000 kibiców. Najwięcej biletów sprzedano na mecz w Monachium pomiędzy Rumunią a Ukrainą. Łączna suma sprzedanych biletów na meczach grupy E wyniosła 292,250.

Wszystkie frekwencje w grupie E na Euro 2024:

Grupa F

Od początku można było oczekiwać, że Portugalia szybko zapewni sobie pierwsze miejsce, a bitwa o awans będzie się odbywać za ich plecami. Ekipa z Ronaldo na czele jako jedna z pierwszych reprezentacji na Euro była pewna awansu do fazy pucharowej. Turcja poszła w ślady Portugalii mimo niezliczonych błędów w obronie, które przebiją nawet reprezentację Polski. Jednak największe kuriozum to bramka samobójcza Sameta Akaydina, za którą nie nadążył nawet realizator. Truskawką na torcie w tej grupie były 3 punkty reprezentacji Gruzji zdobyte z faworyzowanymi Portugalczykami, które dały awans do ⅛ finału w pierwszym, historycznym występie na Euro.

Najbardziej zapadającym w pamięć stadionowym elementem tej grupy był przeciekający dach w Dortmundzie i bójka gruzińskich i tureckich kibiców. Najsłabszą frekwencję zanotowano w Hamburgu na meczu Gruzja - Czechy. Fani zapełnili ten stadion w mniej niż 95%. Łączna suma sprzedanych biletów na meczach grupy E wyniosła 299 749.

Wszystkie frekwencje w grupie F na Euro 2024: