Skoki narciarskie, mimo że są także uprawiane latem na sztucznej nawierzchni, najbardziej kojarzą się wszystkim z zimą. Okazuje się jednak, że już niebawem ta dyscyplina może na dobre zawitać do państw, które pod względem klimatycznym nie mają nic wspólnego ze sportami zimowymi. Dyrektor Pucharu Świata w skokach narciarskich Sandro Pertile wierzy, że możliwe są zawody między innymi w Brazylii.

Poskaczą w kąpielówkach?

Myślimy o systemie mobilnym. Moglibyśmy ustawić go na Maracanie i zorganizować wielkie widowisko. Istnieje możliwość budowy obiektów krytych, na przykład w Dubaju – jeśli uda nam się znaleźć inwestora. Naszym celem jest mobilna skocznia o wielkości 150 metrów. Dzięki temu moglibyśmy dotrzeć w dowolne miejsce na świecie, – powiedział Sandro Pertile. Zaprojektowanie takiego obiektu ma trwać pięć lat, jego budowa drugie tyle. Mimo że te pomysły są wciąż przyszłością, może się to zmienić, biorąc pod uwagę zmiany klimatyczne. Od kilku lat niezaśnieżony krajobraz staje się normą nawet w Austrii czy Norwegii, a śnieg na skocznie zwożony jest z najwyższych partii gór.

Mamy świetne opcje: możemy skakać po śniegu, na matach lub hybrydowo – powiedział. Wariant hybrydowy, czyli rozbieg po torze lodowym i lądowanie na matach, został wdrożony już w Wiśle zimą ubiegłego roku. Umożliwiłoby to także wydłużenie sezonu poza zimę i skakanie w miejscach, w których kąpielówki noszone są przez cały rok.

© Copa2014.gov.br

Tradycja przegra z pieniędzmi?

Pomysł dyrektora Pucharu Świata skrytykowali między innymi członkowie Niemieckiego Związku Narciarskiego (DSV) oraz niektórzy skoczkowie. Entuzjazm w Niemczech dla sportów zimowych jest nadal nieprzerwany i stanowi część kultury, - tak brzmi stanowisko DSV. Ale jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi oczywiście o pieniądze. Sandro Pertile nie ukrywa, że widzi szansę na pozyskanie nowych sponsorów poprzez wejście na rynek brazylijski, a szczególnie Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Nie będą pionierami

Kilka lat temu podobny pomysł miał Polski Związek Narciarski, który rozważał budowę skoczni na Stadionie Narodowym lub Stadionie Śląskim. Pomysł jednak upadł, ponieważ według wyliczeń koszt takiego przedsięwzięcia wyniósłby aż 23 mln zł, podczas gdy potencjalne przychody zaledwie 18 mln zł. Jednak nie oznacza to, że konkurs skoków nigdy nie odbył się na stadionie. W przeszłości skakano między innymi na Wembley, Dodger Stadium w Los Angeles czy Soldier Fields w Chicago. Było to jednak głównie w latach 50. oraz 60. ubiegłego wieku, więc wszystko było prostsze, a szczególnie wszelkie zasady bezpieczeństwa.

© Guertzen