Polska: Frekwencja na stadionach Ekstraklasy | 11. kolejka sezonu 2023/24
źródło: Stadiony.net; autor: Mateusz Osmola
Kolejna runda zmagań w polskiej elicie za nami. Emocji na boiskach nie brakowało. Lider z Wrocławia podzielił się punktami z Górnikiem, a Pogoń i Jagiellonia potwierdziły dobrą formę. Martwi postawa beniaminków, którzy solidarnie okupują miejsca w strefie spadkowej. Truskawką na torcie było starcie mistrza z wicemistrzem. A jak wyglądała sytuacja na trybunach? Zapraszamy do lektury.
Reklama
Trzy stadiony z frekwencją powyżej 20 000!
W tej kolejce palma pierwszeństwa należy się Kolejorzowi, który w piątek podejmował u siebie Puszczę Niepołomice (4:1). Jak na klasę rywala to trzeba przyznać, że przy Bułgarskiej stawiło się naprawdę dużo wiary - aż 25 755 kibiców. Lechowi przynajmniej częściowo udało się zmazać złe wrażenie, jakie pozostawił po sobie w 10. Rundzie spotkań, kiedy to sromotnie poległ w Szczecinie z Pogonią 0:5. Na sektorze fanatyków gospodarzy odpalono race i wywieszono transparent : „Lubi nas niewielu - większość nienawidzi - boją się wszyscy – siła i honor”.
Niewiele mniejszą frekwencję zanotowano na niedzielnym hicie kolejki, w którym warszawska Legia gościła na Stadionie Wojska Polskiego aktualnych mistrzów Polski z Częstochowy (1:2). Mecz stał na wysokim poziomie, godnym starcia dwóch najlepszych drużyn minionego sezonu. Na trybunach zasiadło 25 368 fanów, w tym ok. 300 kibiców Rakowa. Obie ekipy wywiesiły transparenty, zabierając głos w szeroko dyskutowanej w ostatnim czasie kwestii związanej z polityką wobec imigrantów.
Podium uzupełnia Śląsk Wrocław, który zagrał u siebie z Górnikiem Zabrze (1:1). Podopieczni Jacka Magiery pierwszy raz od niepamiętnych czasów zgubili punkty, ale udało im się utrzymać pozycję lidera. Na Tarczyński Arenie zasiadło 20 755 kibiców, w tym 765 spod znaku Torcidy, co było najwyższą liczbą wyjazdową w kolejce. Pod koniec października do Wrocławia przyjeżdża Legia, także jest spora szansa na rekord frekwencji w obecnych rozgrywkach.
W 11. kolejce po raz ostatni w roli gospodarza na stadionie w Gliwicach wystąpił Ruch Chorzów, podejmując Pogoń Szczecin (0:3). Niebiescy wracają do Chorzowa, ale jeszcze nie na Cichą, a na Stadion Śląski. Na obiekcie Piasta było piro i pojawił się transparent: „Żegnamy Gliwice w blasku zabawy”. W Kielcach na meczu Korony z Wartą (1:1), trzeba było odłożyć w czasie prezentację oprawy z uwagi na awarię zasilania, w czasie której Suzuki Arena pogrążyła się w ciemnościach. W końcu jednak zaprezentowano sektorówkę z hasłem: "Grzeszni chłopcy".
Ogólnie na wszystkich meczach 11. kolejki Ekstraklasy na trybunach zasiadło 128 673 widzów, co jest rekordem tych rozgrywek.
Frekwencje na każdym meczu 11. kolejki Ekstraklasy
Poniżej przedstawiamy frekwencje z wszystkich dziewięciu meczów, które odbyły się w miniony weekend:
- 25 755 osób: mecz Lech Poznań - Puszcza Niepołomice
- 25 368 osób: mecz Legia Warszawa - Raków Częstochowa
- 20 755 osób: mecz Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze
- 16 834 osób: mecz Widzew Łódź - Stal Mielec
- 9398 osób: mecz Korona Kielce - Warta Poznań
- 9236 osób: mecz Ruch Chorzów - Pogoń Szczecin (w Gliwicach)
- 8161 osób: mecz Radomiak Radom - ŁKS Łódź
- 8132 osoby: mecz Cracovia - Jagiellonia Białystok
- 5034 osoby: mecz Zagłębie Lubin - Piast Gliwice
Frekwencje wyjazdowe:
- 765 osób: Górnik Zabrze na Śląsku
- 460 osób: Pogoń Szczecin na Ruchu
- ok. 300 osób: Raków Częstochowa Legii
- 268 osób: Stal Mielec na Widzewie
- 171 osób: Jagiellonia Białystok na Cracovii
- ok. 50 osób: Piast Gliwice na Zagłębiu
- ok. 50 osób: Puszcza Niepołomice na Lechu
- ok. 10 osób: Warta Poznań na Koronie
0 osób: ŁKS Łódź w Radomiu na Radomiaku (brak sektora gości)
Reklama