Po 2,5 roku budowy, zmodernizowany obiekt w największym mieście Australii w końcu otworzył się dla publiczności. Póki co jeszcze nie podczas oficjalnego meczu, jednak i to nastąpi niebawem. Na otwarciu 42-tysięcznika było hucznie i wzorzyście, bo w właśnie na taki układ krzesełek postawiono na stadionie w Sydney.

Allianz Stadium? Tak, to nie pomyłka. Nowa arena w stolicy Nowej Południowej Walii ma swojego imiennika w Turynie. Obiekt Juventusu jest zresztą bardzo podobny do swojego australijskiego odpowiednika pod względem pojemności. Po trwającej ponad 32 miesiące budowie, w Sydney przyszedł czas na wielkie otwarcie areny, które odbyło się w niedzielę, 28 sierpnia. Zresztą już drugie w historii!

© Sydney FC

Obiekt znajduje się w niedużej odległości od centrum aglomeracji Szmaragdowego Miasta, tuż obok Sydney Cricket Ground. Stadion posiada prostokątne boisko, przeznaczone głównie do rozgrywek piłki nożnej i rugby. Plac gry ze wszystkich stron otoczonye jest trybunami, dwupiętrowymi na całym obwodzie, z dodatkową kondygnacją wzdłuż linii bocznych. Jego pojemność wynosi 42 500 widzów.

W dniu inauguracji zorganizowano na nim szereg atrakcji. Chętni mogli m.in. zwiedzić wnętrza stadionu, spotkać się ze sportowcami czy wejść na murawę. Wieczorem odbyły się pokazy multimedialne, taneczne oraz pirotechniczne, połączone z występami australijskich gwiazd: Guy Sebastiana i Baker Boya.

Póki co nie rozegrano tam jeszcze żadnych zawodów sportowych, jednak i to nadejść ma niebawem. Głównymi użytkownikami stadionu są trzy kluby, jeden piłkarski – Sydney FC, występujący w rozgrywkach A-League i dwa zespoły rugby: Sydney Roosters, grający w National Rugby League oraz New South Wales Waratahs, uczestnik rozgrywek Super Rugby.

© Sydney FC

To, co wyróżnia Allianz Stadium spośród innych aren, to nietypowy wzór na krzesełkach bazujący na odcieniach koloru niebieskiego. Siedzenia tworzą dzięki temu układ z motywami nawiązującymi do natury i kultury Aborygenów. Na trybunach za bramkami zainstalowano także dwa szerokie telebimy. Widownię w pełni przykryto zadaszeniem, które wykonane jest z membrany i zakończone wąskimi, przeszklonymi fragmentami. Pod dachem zamontowano reflektory oświetleniowe.

Dach powstał w oparciu o ażurową, stalową konstrukcję, którą stworzyło ponad 4 000 elementów. Gdyby prefabrykaty ułożyć w linii prostej, jeden obok drugiego, rozciągnęłyby się na długość 19 kilometrów. Ich łączna waga wynosi natomiast 2 000 ton, co odpowiada wadze… 333 dorosłych słoni afrykańskich!

Trybuny zostały obudowane dookoła, dzięki czemu przygotowano szerokie zaplecze komercyjne. Elewację stworzono z wykorzystaniem efektownych listew z brązu, które nadają arenie estetyczny wygląd. Pomimo prostokątnego układu trybun, z zewnątrz obiekt posiada owalną formę. Siódmy stadion w talii firmy Allianz powstał w miejscu rozebranego wcześniej poprzednika, choć z nieznacznie obróconą płytą boiska.

© Sydney FC

Warto wspomnieć także o sporych kosztach, które, jak to zazwyczaj bywa, zostały niedoszacowane na samym początku inwestycji. W grudniu 2018 zawarto umowę z firmą Lendlease na rozbiórkę starego obiektu, a następnie budowę w jego miejscu nowego stadionu. Porozumienie zakładało wykonanie wszystkich prac za kwotę 729 mln dolarów australijskich. 

Pół roku później, kiedy większość prac rozbiórkowych było już wykonanych, zerwano jednak porozumienie z Lendlease, które domagało się wyższej kwoty za przeprowadzenie inwestycji. Przed końcem 2019 roku podpisano umowę z nowym wykonawcą, firmą John Holland, która zobowiązała się dokończyć inwestycję za kwotę 735 mln dolarów (całkowity koszt projektu wzrósł tym samym do 828 mln dolarów). To i tak o połowę mniej niż chociażby Optus Stadium, zainaugurowany 4,5 roku temu.

Obiekt w Sydney nie będzie musiał czekać długo na szansę organizacji wielkiej imprezy. Już za rok ma być jednym ze stadionów-gospodarzy Mistrzostw Świata w piłce nożnej kobiet. Na Allianz Stadium odbędzie się 5 meczów grupowych oraz spotkanie ⅛ finału. W 2027 roku planowo zawitać ma tutaj także mundial w rugby, a 5 lat później - spotkania turnieju piłkarskiego w ramach XXXV Igrzysk Olimpijskich. 

© Sydney FC