USA: Na jakim stadionie zagra Karol Świderski?
źródło: Stadiony.net; autor: Rafał Zagrobelny
Przejście napastnika reprezentacji Polski z PAOK-u Saloniki do Charlotte FC to póki co najgłośniejszy transfer polskiego piłkarza w zimowym okienku transferowym. Na jakim obiekcie będzie teraz strzelał gole Karol Świderski? Gdzie grają inni Polacy w MLS? Przyjrzeliśmy się “polskim” stadionom za oceanem.
Reklama
Nowa drużyna Świderskiego niebawem zadebiutuje w MLS, a swoje mecze będzie rozgrywać na Bank of America Stadium.
Dom dla dwóch drużyn i dyscyplin
Stadion, który może pomieścić 75 412 kibiców, stanie się teraz największym w Major League Soccer, wyprzedzając Mercedes-Benz Stadium z Atlanty (71 000 krzesełek). Choć ten drugi obiekt jest nowszy, bo wybudowany w 2017 roku, arena w Charlotte od momentu powstania w 1996 roku jest jedną z ciekawszych w USA. Dwa rozległe poziomy trybun wypełnione niebiesko-szarymi siedzeniami, monumentalne bramy wejściowe i pokaźnych rozmiarów posągi przedstawiające pantery (tutaj swoje mecze w ramach NFL rozgrywa drużyna Carolina Panthers) - to wszystko sprawia, że obiekt z wyróżnia się na tle innych w MLS.
Stadion powstał w 1996 roku, ale regularnie był poddawany modernizacjom. Ostatnimi czasy przeszedł kolejną. David Tepper, właściciel Charlotte FC i Carolina Panthers, wydał na dostosowanie areny do wymagań “soccera” 50 mln $. Za projekt odpowiadało studio Populous, które macza palce w większości designów stadionów za oceanem. Wybudowano m.in. nowe zaplecze medyczne i szatnie dedykowane piłkarzom. Powstał także typowy dla angielskich obiektów tunel prowadzący na boisko, który jest zlokalizowany pod trybuną północną oraz nowe podesty dla kamer.
Kibiców najbardziej interesowała jednak inwestycja związana z przebudową trybuny wschodniej, przeznaczonej dla najbardziej zagorzałych fanów. Przed wejściami pojawił się podłużny ekran LED, mierzący aż 64 metry, na którym będą wyświetlane informacje dla fanów i materiały promocyjne. Fasadę ozdobi także duży herb klubu. Ponadto dawne pomieszczenia magazynowe zamieniono na strefę VIP dla kibiców wykupujących najdroższe wejściówki. Całość prac jest już na ukończeniu, a modernizacja oficjalnie zakończy się w lutym, tuż przed startem rozgrywek.
© Populous
W związku z tym, że ze stadionu będą teraz korzystać dwa kluby, a ponadto zaplanowano tam wiele innych wydarzeń (m.in. koncerty i mecze uczelniane), zainwestowano także w nową, sztuczną nawierzchnię. Charlotte FC będzie szóstą drużyną MLS, która zagra na syntetycznej murawie, po Atlancie United, New England Revolution, Portland Timbers, Seattle Sounders i Vancouver Whitecaps.
Amerykańskie kolosy i uniwersalny 18-tysięcznik
Karol Świderski nie jest rzecz jasna jedynym Polakiem występującym w MLS. W drużynie z Charlotte spotka się z Janem Sobocińskim, który niedawno opuścił szeregi ŁKS-u. Status gwiazdy w swoim klubie ma z kolei Adam Buksa. Reprezentacyjny napastnik wzbudza zainteresowanie na rynku transferowym i wiele mówi się o jego przenosinach na Stary Kontynent, ale póki co cały czas jest graczem New England Revolution. Na Gillette Stadium nastrzelał już sporo bramek (9 spośród 21 zdobytych w MLS). Podobnie jak w przypadku Charlotte FC, obiekt zlokalizowany w mieście Foxborough również powstał z myślą o futbolu amerykańskim.
© Rafael Ribeiro / CBF (cc: by-nc)
To tutaj swoje mecze rozgrywa drużyna New England Patriots. Stadion będzie w nadchodzącym sezonie trzecim pod względem pojemności w MLS (68 756 miejsc), a najbliższym czasie czeka go największa od momentu powstania modernizacja, wyceniona w sumie na ponad 200 mln $. Znakiem rozpoznawczym areny jest latarnia, która nawiązuje do licznych tego typu budowli zlokalizowanych w Nowej Anglii.
Sporo bramek za oceanem zdobywa też Kacper Przybyłko. W latach 2018 - 2021 grał dla Philadelphii Union, drużyny występującej na powstałym z myślą o piłce nożnej (i jak na warunki amerykańskie dość kameralnym) stadionie. Subaru Park ma 18 000 miejsc i oprócz meczów Union regularnie odbywają się tutaj m.in. spotkania rugby i lacrosse.
Tej zimy Przybyłko przeniósł się jednak do Chicago Fire i teraz jego domowym obiektem będzie legendarny Soldier Field. Monumentalny stadion na 63 500 miejsc ma ciekawą historię. Jego pierwsza wersja powstała 1924 roku i architektonicznie nawiązywała do stylu greko-romańskiego. W 2003 roku zrealizowano jednak gruntowną przebudowę, a właściwie budowę nowego stadionu z zachowaniem zewnętrznego, quasi-antycznego muru. Warto dodać, że w przeszłości piłkarzami Fire byli Piotr Nowak, Roman Kosecki, Jerzy Podbrożny i kolejny z obecnych kadrowiczów, Przemysław Frankowski.
Od baseballa do soccera, kopia stadionu z Klagenfurtu
Można powiedzieć, że w MLS cenią sobie przede wszystkim polskich napastników, bo kolejnymi rodakami występującymi na amerykańskich boiskach są Jarosław Niezgoda i Patryk Klimala. Pierwszy z nich reprezentuje barwy Portland Timbers. "Drwale" z Oregonu grają na Providence Park, który pierwotnie, od 1926 roku, był boiskiem do... baseballa. Po przyjęciu Timbers do MLS w 2009 roku zapadła decyzja o przebudowie obiektu na typowo piłkarski. Dziś ma pojemność 25 218 miejsc i może się pochwalić bardzo ciekawą, cztero-poziomową i stromą trybunę Axe Stand.
Klimala jest z kolei zawodnikiem nowojorskiego Red Bulls. Klub należący do austriackiego koncernu produkującego napoje energetyczne gra na stadionie, który jest jednym z najbardziej „europejskich” w MLS. Red Bull Arena ma 25 189 miejsc, powstała w 2010 roku, kosztowała 200 mln $ i wygląda jak... nieco mniejsza kopia Wörthersee Stadion z Klagenfurtu. To skojarzenie może nie spodobać się kibicom reprezentacji Polski, bo to właśnie na tym austriackim stadionie biało-czerwoni przegrali 0:2 z Niemcami podczas Mistrzostw Europy w 2008 roku.
Piłkarskie perełki zza oceanu
Stawkę Polaków w MLS do niedawna uzupełniał bramkarz Przemysław Tytoń, który występował w FC Cincinnati. Wspominamy o nim nie przez przypadek, bo choć z końcem roku wygasł jego kontrakt, warto przybliżyć sylwetkę stadionu, na którym miał okazję grać. TQL Stadium to jeden z najnowszych i najnowocześniejszych obiektów typowo piłkarskich w MLS. Wyróżnikiem areny jest multimedialna fasada, na którą składają się ponad 4 kilometry diod.
Stadion z Cincinnati to przykład nowego trendu w USA. Od dobrych kilku lat buduje się tam areny zaprojektowane głównie z myślą o soccerze. Kiedyś piłka nożna w wydaniu amerykańskim budziła mieszane odczucia, zresztą nawet wśród samych Amerykanów. Dziś rozwój dyscypliny za oceanem imponuje, tak jak ich nowe obiekty, które dla wielu europejskich kibiców mogą być źródłem zazdrości. TQL Stadium jest jednym z nominowanych w naszym konkursie Stadium of the Year 2021, podobnie jak inne, do szpiku kości piłkarskie obiekty: Lower.com Field i Q2 Stadium. Pamiętajcie, że konkurs jest w toku i wciąż możecie zgłaszać Wasze propozycje do nominacji.
Na koniec przypominamy materiał wideo poświęcony stadionom MLS, który przygotowaliśmy w ubiegłym roku:
Reklama