Serbia: Co dalej ze Stadionem Narodowym?
źródło: własne [TS]; autor: Tomasz Sobura
Piłka nożna w Serbii przeżywa najlepszy okres od lat. Reprezentacja awansowała na przyszłoroczne mistrzostwa świata, a rodzima liga jest aktualnie na 12. miejscu w rankingu UEFA. Wydaje się więc, że właśnie teraz jest najlepszy moment na rozpoczęcie budowy Stadionu Narodowego.
Reklama
Znacznie wyższy koszt niż wcześniej planowano
O potrzebie powstania nowego domu dla serbskiej drużyny narodowej mówi się od kilku dobrych lat. W 2020 roku powstała wstępna koncepcja obiektu, która do dziś nie doczekała się wbicia pierwszej łopaty. Na początku tego roku miejscowe media donosiły, że powstanie stadionu wiąże się z wydatkiem 250 mln € (wtedy 1,14 mld zł).
Były to mocno wstępne szacunki dotyczące areny o pojemności 55 000 miejsc. Dziś jest już mowa o 417 mln € (1,96 mld zł). Są to gigantyczne pieniądze w skali serbskiej gospodarki, które mają być rozłożone na lata 2022 - 2024.
W tym tygodniu suma ta została zatwierdzona w krajowym budżecie przez Zgromadzenie Narodowe Republiki Serbii. W 2022 roku ma zostać wydane na stadion ponad 60 mln €, w 2023 - 194 mln €, a w 2024 - 160 mln €.
Ponadto władze państwowe przeznaczą kolejne 80 mln € na lokalne projekty stadionowe. Chodzi o obiekty w Zajecarze, Loznicy i Leskovacu. Podsumowując, Serbia chce wydać prawie 500 mln € (2,34 mld zł) na infrastrukturę piłkarską w ciągu najbliższych 3 lat.
Wracając do kosztów budowy Stadionu Narodowego. Należy sobie zadać pytanie, skąd wynika prawie dwukrotny wzrost wydatków na jego powstanie. Jak podkreślają rządzący, jest to koszt nie tylko stadionu, ale też niezbędnej infrastruktury dla jego otoczenia.
Jest już znana lokalizacja Nacionalnego Stadionu
Inwestycja ma być realizowana poza Belgradem, a dokładniej w gminie miejskiej Surčin, znajdującej się tuż obok zachodnich obrzeży stolicy (30 km od centrum). Wybór tej lokalizacji nie jest przypadkowy, gdyż planiści zakładają w najbliższych latach rozbudowę miasta idącą w tym właśnie kierunku.
Dodatkowo w okolicy znajduje się już lotnisko, a w planach jest budowa niezbędnej sieci drogowej. Do zrobienia jest wiele, gdyż na chwilę obecną w miejscu, gdzie miałby znaleźć się stadion hula wiatr. To sprawia, że koszt budowy areny będzie wyższy, bo uwzględnia wiele inwestycji towarzyszących.
Nie ma jeszcze uchwalonego ostatecznego planu zagospodarowania przestrzennego dla tych terenów. Na razie jest tylko jego projekt, który przewiduje powstanie stadionu o pojemności minimum 52 000 miejsc, z możliwością dostawienia kolejnych 8 000 krzesełek o charakterze tymczasowym.
Wciąż wiele wątpliwości
Do tej pory nie wybrano projektanta obiektu. Nieoficjalnie mówi się, że wśród kandydatów jest pracownia Fenwick Iribarren. Trudno w zaistniałej sytuacji przypuszczać, że koszt 417 mln € jest ostateczny. Kolejnym problemem jest fakt, że na obiekcie nie będzie występował żaden zespół klubowy.
To rodzi obawy o rentowność całego projektu. Wzorem do naśladowania jest tutaj przykład PGE Narodowego w Warszawie, który mimo braku klubowego rezydenta, świetnie sobie radzi dzięki dobremu zarządzaniu.
Według aktualnych planów Nacionalni Stadion ma być oddany do użytku w 2025 roku. Należy jednak podchodzić do tego ze sporą rezerwą. Cały proces jest na mocno wstępnym etapie, a doświadczenia z ostatnich lat, nie napawają optymizmem. Nie wiadomo też, czy koszt budowy udźwignie budżet państwa.
Autor: Tomasz Sobura
Reklama