Radom: Potwierdzone, druga trybuna też do rozbiórki
źródło: własne [MK]; autor: michał
Dalszy wzrost kosztów, rosnące opóźnienie, ciąg dalszy kompromitacji – trudno inaczej opisać sytuację na budowie nowego stadionu Radomiaka Radom. Po północnej trybunie konieczna będzie rozbiórka również południowej.
Reklama
Podczas wczorajszej specjalnej sesji pojawił się szereg nowych, oficjalnych informacji dotyczących sytuacji na budowie Radomskiego Centrum Sportu. W dużym skrócie: potwierdziły się pesymistyczne przecieki. Budowa stadionu będzie jeszcze droższa i potrwa jeszcze dłużej.
A przecież prace na dobre są ponownie w toku dopiero od czerwca. W tym czasie udało się ponownie zmontować rozłożoną w zeszłym roku północną trybunę. Jej częściowa rozbiórka była konieczna z uwagi na błędy pierwszego wykonawcy.
Kluczowe było wzmocnienie podłoża i fundamentów pod trybuną. Ponowny montaż prefabrykatów nie oznacza jednak wcale, że prace nad podstawą trybuny zostały zakończone. Wykonano tylko 70% tych prac, a 30% wciąż nie zostało zakontraktowane. To dokładnie taki sam stan, jak w maju – żadnego postępu. Pod całą trybuną trzeba też wymienić 1,5 m gruntu i w tej kwestii prace postępują.
Te same błędy na południu
Niestety, podczas środowej sesji okazało się, że dokładnie takie same błędy zostały popełnione na południowej trybunie. Potwierdziły się więc doniesienia, że i tę trybunę będzie trzeba rozebrać. Również będzie tu konieczne wzmocnienie źle wykonanych fundamentów, a także wymiana części gruntu.
– Demontaż trybun wynika z wadliwego wykonania montażu, niezgodnego z zasadami technicznymi wykonania tego obiektu. Po pierwsze, żadna trybuna i żaden element nie był ułożony prawidłowo na podkładkach neoprenowych. Wszystkie podkładki na trybunie południowej wypadły spod płyt stadionowych tworząc obiekt niepełnowartościowy i niemożliwy do użytkowania. Dlatego uszczelnienie obiektu i położenie płyt stadionowych w sposób prawidłowy wymaga jej demontażu. Nie da się tego zrobić inaczej
– tłumaczył podczas sesji Tomasz Chrobot, dyrektor zarządzający firmy Betonox Construction, obecnego wykonawcy.
Pierwszy wykonawca zrealizował dwa budynki (trybunę i tzw. łącznik między stadionem i halą) na jednej stopie fundamentowej. Dlatego teraz konieczne są zmiany projektowe zanim prace nad fundamentami na południu ruszą. Również w tym zakresie konieczne będą aneksy do umowy na realizację stadionu.
– Czeka też nas naprawa kilku elementów zniszczonych. Nie wiem jakim sposobem, ale kilka elementów konstrukcyjnych jest spękanych; albo uległy zniszczeniu w trakcie montażu, albo uległy zniszczeniu ze względu na obniżenie stabilności gruntu. Ja tego nie umiem dzisiaj powiedzieć. Należy je wzmocnić
– wyliczył wczoraj Tomasz Chrobot.
Jak to wszystko wpłynie na koszty i terminy?
W tej chwili nikt w MOSiR ani u głównego wykonawcy nie jest w stanie powiedzieć, jakie będą wszystkie konsekwencje nowych informacji. Nie padło też uzasadnienie, dlaczego tak późno poinformowano o problemach z południową trybuną, skoro obowiązkiem inwestora (miasta) było sprawdzenie jej stanu z wyprzedzeniem (choćby w zeszłym roku, gdy sprawdzano północną).
Pewne jest, niestety, że każdy dodatkowy aneks będzie oznaczał rosnące koszty realizacji inwestycji. Co gorsza, fakt oczekiwania na aneksy i stojącej niemal w miejscu inwestycji oznacza, że termin oddania stadionu dla Radomiaka (koniec 2021) jest już nierealny. Jaki będzie ten nowy? Na razie nie można nawet prognozować, skoro porozumienia w sprawach tak prostych jak ostatnie 30% wzmocnień północnej trybuny od miesięcy nie zostały zawarte.
Autor: Michał Karaś
Reklama