Lublin: Debata nad stadionem żużlowym wciąż trwa
źródło: własne [MK]; autor: michał
Pomysł przeniesienia żużla w okolice Areny Lublin wciąż budzi spore kontrowersje. Pomimo solidnego wsparcia ze strony kibiców żużla prezydent Żuk musiał bronić oficjalnej koncepcji.
Reklama
Ogłoszony w grudniu nowy plan zakłada budowę najnowocześniejszej na świecie areny żużlowej nie na terenie obecnego stadionu przy al. Zygmuntowskich, lecz na południe od Areny Lublin. Ulokowanie nowego obiektu żużlowego w miejscu istniejącego byłoby bardzo problematyczne z racji ograniczonej przestrzeni i potencjalnego wpływu na okolicę, w tym ruch uliczny.
Jednak budowa na terenach Lubelskiego Klubu Jeździeckiego budzi wątpliwości części mieszkańców. Obok obaw o ograniczenie publicznych terenów zielonych są te o hałasie i kurzu z toru żużlowego, a także o niedogodnościach typowych dla dnia meczowego.
W lutym rada dzielnicy Za Cukrownią podjęła nawet uchwałę, by oficjalnie sprzeciwić się stawianiu stadionu na wskazanych terenach. Z kolei redaktor naczelny „Dziennika Wschodniego” opowiedział się przeciwko inwestycji głównie ze względów ekonomicznych.
W obliczu rosnącego sprzeciwu kibice żużlowego Motoru oraz spółka zarządzająca klubem budują koalicję na rzecz nowego stadionu. Podczas ostatniej sesji rady miasta fani z bębnem stali pod magistratem, tymczasem internetowa petycja popierająca stadion ma już 4,5 tysiąca podpisów.
Sytuacja stała się na tyle napięta, że prezydent Krzysztof Żuk jeszcze raz na facebooku opisał, dlaczego miasto zamierza zbudować obiekt w tym konkretnie miejscu i dlaczego mieszkańcy nie powinni obawiać się konsekwencji tej decyzji. Ponieważ post jest długi, postanowiliśmy załączyć go w całości. Jednak, sądząc po reakcjach, nie wszystkich udało się przekonać do pomysłu.
Dyskusja o lokalizacji nowego stadionu żużlowego nie kończy się zarówno w mediach, jak i w komentarzach w internecie....
Opublikowany przez Krzysztofa Żuka Piątek, 6 marca 2020
Reklama