Londyn: Tottenham osiągnie rekordową umowę dla nazwy stadionu?
źródło: DailyMail.co.uk / własne | MK; autor: michał
Kilka lat temu wszyscy śmiali się z wielkiego napisu „naming rights” na wizualizacjach. Dziś Tottenham liczy, że zarobi rocznie (uwaga!) 140 milionów złotych na nazwie nowego stadionu.
Reklama
Na pewno pamiętacie stare wizualizacje z 2008 roku, na których Tottenham Hotspur zamieścił monstrualny napis „NAMING RIGHTS” na dachu przyszłego stadionu. Wtedy i w Polsce, i w Wielkiej Brytanii wielu śmiało się z tak oczywistego ogłoszenia z gatunku „miejsce na twoją reklamę”.
Dziś mamy nową koncepcję, trwa już budowa północnej trybuny, ale poszukiwania sponsora wciąż trwają. Jak twierdzi Charles Sale na łamach „Daily Mail”, prezes Tottenhamu Daniel Levy liczy na rekordową umowę sponsorską.
Chce rocznie zarabiać 50 mln funtów (280 mln zł) za umowę na koszulki i nazwę stadionu. Pierwsza połowa celu już osiągnięta – klub zwiąże się z Nike od sezonu 2017/18 i zarobi na tym dokładnie tyle, ile Levy oczekiwał, czyli 25 mln funtów. Teraz do realizacji pozostała druga połowa, a więc umowa na nazwę stadionu, za którą Tottenham też chce 25 mln (140 mln zł) rocznie.
Jeśli się uda, będzie to największa umowa naming rights w Europie. Z jednej strony Tottenham chce walczyć o najwyższe cele i w tym roku zagra w Lidze Mistrzów. Ale z drugiej – tak wysokiej umowy dotąd nie było nawet w Londynie, czyli piłkarskiej i stadionowej stolicy Europy.
Dla porównania, 25 mln funtów to wartość całej umowy między Wembley a sponsorem EE (ok. 4,2 mln rocznie). Aktualna umowa pomiędzy Arsenalem a Emirates jest warta prawdopodobnie ok. 5 mln rocznie, a na podobną sumę szacowany jest kontrakt dla Stadionu Olimpijskiego po przeprowadzce West Hamu tego lata.
Przebicie lokalnych rywali aż pięciokrotnie brzmi niewiarygodnie tym bardziej, że Chelsea również zaczyna poszukiwania sponsora dla swojego przyszłego stadionu w Londynie…
Reklama