Londyn: Nie każcie kibicowi czekać, bo…
źródło: własne | MK; autor: michał
Jako serwis jesteśmy już starzy, ale tego jeszcze nie było. Oddany fan londyńskiej Chelsea produkuje wizualizacje nowego Stamford Bridge, gdy klub zwleka z ujawnieniem tych oficjalnych.
Reklama
Trzeba przyznać, że Chelsea wystawiła cierpliwość swoich kibiców na próbę, gdy w lipcu 2015 pokazała bardzo niewyraźne, ale intrygujące wizualizacje przyszłego stadionu. Fani CFC wiedzieli tyle, że nad ich nowym domem pracują czołowi architekci w branży, szwajcarski zespół Herzoga i de Meurona. Ale co dokładnie mają w planie – trudno było w pełni zweryfikować po wstępnych obrazach.
Dlatego jeden z kibiców postanowił nie czekać, ale na podstawie dostępnych materiałów zbudować model 3D i pokazać go wszystkim. Pierwsze podejście było gotowe niecałe 2 tygodnie po oficjalnej prezentacji migawek przez klub.
– Prace zacząłem długo zanim klub pokazał oficjalne rysunki i rzuty, zaraz po publikacji przez Chelsea ziarniste, czarno-białe pierwsze obrazki
– mówi Neil Vano, który karnet na Stamford Bridge ma od 1996 roku.
I już wtedy Neil nie pomylił się znacząco w odwzorowywaniu przyszłej areny piłkarskiej. Znacząca różnica między jego wizją a tą oficjalną była taka, że Vano przewidział owalną wewnętrzną krawędź dachu, a architekci – prostokątną. Kibic nie mógł tego wiedzieć, ponieważ dopiero pod koniec sierpnia wyciekła wizualizacja z lotu ptaka, która pokazała różnicę. Kiedy w grudniu pojawiły się oficjalne rzuty, przekroje i komplet wizualizacji, Vano zmodyfikował swój model i porównanie między lipcem a grudniem wygląda następująco:
Jak się okazuje, warto było zaktualizować model, ponieważ do dziś Chelsea nie pokazała, jak dokładnie stadion będzie wyglądał wewnątrz. Teraz my, dzięki wytrwałości Neila, możemy pokazać Wam to pierwsi, zanim jeszcze klub udostępni obrazy oficjalne (wszystkie dostępne poniżej razem z filmem pokazującym model). A najciekawsze w tym wszystkim jest, że Neil zajął się grafiką 3D właśnie na potrzeby wizualizowania stadionu.
– Na pewno nie jestem profesjonalistą, zrobiłem to z zainteresowania. Nigdy wcześniej nie stworzyłem niczego podobnego. […] Nie mam tak naprawdę doświadczenia z projektowaniem 3D, wcześniej zrobiłem tylko kilka modeli dla początkujących. Żadnych zabaw z teksturami czy oświetleniem
– mówi Vano.
Reklama