Ekstraklasa: Pierwszy sezon z piwem już prawie wszędzie
źródło: PAP / WP.pl; autor: michał
Tylko cztery kluby nie zaoferowały swoim kibicom napojów alkoholowych w pierwszym pełnym sezonie, który dawał taką możliwość – sprawdziła PAP. Dla porównania, gdy piwo wprowadzono legalnie wiosną 2012, tylko dwa kluby prowadziły sprzedaż.
Reklama
Choć miało zostać wprowadzone już w 2009 roku, piwo niskoprocentowe (do 3,5%) weszło na polskie stadiony legalnie dopiero na początku zeszłego roku i tylko w meczach bez statusu „podwyższonego ryzyka”. W rundzie wiosennej rozgrywek 2011/12 tylko Lechia i Widzew wprowadziły piwo.
Co ciekawe, właśnie Widzew był pierwszym polskim klubem, który po dwóch rundach zrezygnował z piwa, choć tylko tymczasowo. – Terminarz rozgrywek i godziny rozpoczęcia spotkań nie sprzyjały temu, by na otwartym powietrzu pić piwo. Dlatego wiosną na naszym stadionie nie sprzedawaliśmy tego napoju. W rundzie jesiennej znów się jednak u nas pojawi
– zaznaczył w rozmowie z PAP członek zarządu i rzecznik prasowy klubu Michał Kulesza.
Dla Widzewa i części innych klubów Ekstraklasy piwo nie jest okazją do generowania dużych zysków. Z jednej strony część stadionów wciąż jest przestarzała lub zwyczajnie nie gromadzi na tyle licznych widowni, by sprzedaż alkoholu miała zauważalny wpływ na zyski. Z drugiej – Polacy jeszcze nie przyzwyczaili się do nowej oferty, a picie alkoholu przez lata odbywało się przed meczami, nie w trakcie.
W efekcie w pierwszym sezonie spośród 16 klubów T-Mobile Ekstraklasy 4 wciąż nie wprowadziły u siebie możliwości sprzedaży alkoholu. To GKS Bełchatów, Ruch, Górnik (przebudowa stadionu) i Jagiellonia (przebudowa stadionu).
Reklama