Nowa budowa: Estádio Mineirão
źródło: własne; autor: redakcja
Zaraz po Maracanie ten brazylijski gigant jest jednym z najsłynniejszych pomników brazylijskiej architektury sportowej. Jeszcze w 1997 roku mecz ligowy oglądała na nim niewiarygodna liczba 132 834 osób! Na Mundialu 2014 pojemność będzie jednak o połowę mniejsza.
Reklama
Kiedy w Belo Horizonte zapadła decyzja, że ma ruszyć budowa nowego, wielkiego stadionu, Maracana w Rio de Janeiro stała już od prawie dekady. Uznawany za wielki skarb Brazylii stadion stał się punktem odniesienia i nic dziwnego – nad nowym projektem pracowała część inżynierów, którzy projektowali właśnie Maracanę. Ich zadaniem było stworzyć obiekt, który będzie nie kopią, a ewolucją obiektu z Rio.
Stąd typowy dla Brazylii kształt elipsy o średnicy 275 metrów w najdłuższym punkcie (wzdłuż boiska) i 214 w najkrótszym (w poprzek) i stąd płaskie trybuny, których wyższy poziom miał znacznie wyższą pojemność. Za to architektura Mineirão jest znacznie bardziej wyrazista niż w pierwowzorze. Architekci bardzo rzetelnie przygotowywali się do inwestycji – w ramach analiz odwiedzili nawet budowę stadionu olimpijskiego w Tokio, by tam szukać najciekawszych rozwiązań. Dlatego otwarty w 1965 roku stadion był przez niektórych uznawany za najlepszy na świecie.
W chwili otwarcia obiekt mieścił oficjalnie nieco poniżej 80 000 widzów. Fizycznie był w stanie pomieścić znacznie więcej, ale ze względów bezpieczeństwa przez większość swojej prawie 50-letniej historii ograniczano liczbę widzów. Od tej reguły było jednak kilka wyjątków. Najbardziej spektakularny z nich miał miejsce w 1997 roku, kiedy spotkanie Cruzeiro z Villa Nova obejrzało 132 834 kibiców. W tej liczbie 74 857 osób posiadało bilety na mecz. Pozostali to kobiety i dzieci, które gospodarze postanowili wpuszczać za darmo. Nic dziwnego, że FIFA nałożyła na stadion odgórne ograniczenie pojemności do ok. 72 000 w 2004 roku.
Fot: Novo Mineirao
Dziesięć lat po tej decyzji obiekt będzie mieścił jeszcze mniej, bo 69 950 osób. Według przygotowanego przez niemiecką pracownię GMP Architekten projektu trybuny zostaną znacząco przybliżone do boiska, ale wyposażenie wyłącznie w miejsca siedzące oraz znaczna rozbudowa stref biznesowych, medialnych i VIP sprawi, że zwykli kibice będą mieli do wykorzystania mniej miejsc niż dotąd.
W ramach trwającej od lipca 2010 przebudowy (od dziś możecie ją oglądać na Stadiony.net!) obiekt otrzyma nie tylko nowe dolne trybuny, ale też dłuższy dach. Nietknięta ma zostać historyczna fasada, która ma status zabytku i nie podlega modyfikacjom. Nawet dodatkowe podpory zadaszenia, jakie zaplanowano w pierwotnej koncepcji, musiały zniknąć by nie ingerować w elewację stadionu. Dlatego niemieccy projektanci postanowili zawiesić nowy pierścień dachu... pod istniejącym, na stalowych linach.
Fot: GMP Architekten
Reklama