W tym przypadku od słów do czynów minęło naprawdę niewiele czasu. W grudniu 2021 roku prezydent kraju ogłosił plany budowy nowego stadionu narodowego, aby po 9 miesiącach całe przedsięwzięcie rozkręciło się na dobre. I to z pomocą rządu Chin, bo to właśnie on w całości sfinansuje projekt.

To nie pierwszy raz, gdy Chińczycy wyciągają pomocną dłoń do mniejszych państw w kwestii budowy nowych obiektów. Wpisuje się to w tzw. dyplomację stadionową tego kraju, w ramach której powstało już wiele aren na całym świecie. Trzeba powiedzieć, że za cel zdecydowanie obrali sobie stadiony narodowe, bo przed rokiem zainaugurowano inny obiekt, który również powstał dzięki walnej pomocy ChRL. Mowa o Morodok Techo National Stadium w Kambodży, którego budowa pochłonęła 1,1 mld CNY (ok. 160 mln $).

Tym razem padło na Salwador i jego stolicę, San Salvador, gdzie już wkrótce powstanie stadion, którego nie powstydziliby się nawet organizatorzy tegorocznego mundialu w Katarze. Będzie nowocześnie, elegancko i spójnie, a Estadio Nacional de El Salvador ma stać się jednym z symboli architektonicznych stołecznej aglomeracji. Z estetycznego punktu widzenia koncepcja ma stanowić balans pomiędzy nowoczesnością a naturą, nawiązując do lokalnych uwarunkowań i tradycji.

© Nayib Bukele

Wszystko zaczęło się znienacka, a świetną niespodziankę sylwestrową sprawił mieszkańcom tego malutkiego, środkowoamerykańskiego kraju sam prezydent, Nayib Bukele. 31 grudnia 2021 roku niespodziewanie ogłosił on na Twitterze plany budowy nowego stadionu narodowego. Zaprezentowane zostały wówczas wstępne informacje dotyczące projektu i wizualizacje nowej areny. Teraz wiemy już, że prace rozpoczną się we wrześniu, jak podała niedawno Ambasada Chin za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych.

Obiekt powstanie w Antiguo Cuscatlán, na zachodnich przedmieściach aglomeracji San Salvadoru, w miejscu szkoły wojskowej (placówkę planuje się relokować w nowe miejsce, gdzie otrzyma więcej terenu pod swą działalność i lepszą infrastrukturę). Prace mają potrwać ok. trzy lata. Szacuje się, że budowa ma pochłonąć ok. 500 mln $.

© Nayib Bukele

Arena ma posiadać typowo piłkarski układ, z łagodnie wyprofilowanymi trybunami, otaczającymi pole gry ze wszystkich stron. Dwa poziomy trybun, przedzielone pasem z miejscami VIP, oferować mają pojemność na poziomie 50 000 widzów, co sprawi że Estadio Nacional de El Salvador stanie się największym obiektem w tej części świata. Trybuny zostaną otoczone opływową, kopułową strukturą, tworzącą jednocześnie elewację zewnętrzną oraz zadaszenie widowni.

Stadion przejmie rolę głównej areny piłkarskiej w kraju, stając się domem dla reprezentacji Salwadoru. Poprzednio tą funkcję pełnił zainaugurowany w 1976 roku Estadio Cuscatlán. Poza meczami piłkarskimi obiekt ma gościć również pełną gamę innych wydarzeń, jak wystawy, festiwale czy koncerty. Obiekt ma korzystać z najnowszych zdobyczy technologii informatycznych i charakteryzować się wydajnym zużyciem energii.

© Nayib Bukele

W zamyśle architektów zaokrąglone kształty symbolizować mają krople wody deszczowej, która przez wieki umożliwiała przetrwanie cywilizacjom Salwadoru. Sferyczna forma obiektu wzbogacona została o motyw wijącej się wstęgi, wychodzącej poza obrys stadionu pod postacią ścian okalających główną promenadę wejściową. Ich kształt nawiązuje do fal oceanu, jednocześnie symbolizując skrzydła wolności. Szeroka, otwarta promenada wiodąca na stadion to artystyczne odzwierciedlenie otwartości i gościnności mieszkańców.

Nowy, reprezentacyjny stadion narodowy, dzięki lekkiemu i eleganckiemu stylowi architektonicznemu, ma podkreślać wielkość cywilizacji i zaawansowanie technologiczne, stanowiąc jednocześnie pomnik przyjaźni pomiędzy narodami Chin i Salwadoru. Budowie sprzeciwiają się jednak ekolodzy, którzy twierdzą, że stanowić będzie ona zagrożenie dla okolicznej flory i fauny. Uważają też, że pokrycie dużych obszarów terenu parkingami ograniczy retencję i zmniejszy zasoby wody pitnej, a także spowoduje ryzyko wystąpienia powodzi.

© Nayib Bukele

Z sygnałów ostrzegawczych nic nie robią sobie osoby decyzyjne, a w Antiguo Cuscatlán już niedługo zacznie się praca na całego. Dotychczas prowadzone były tam działania mające na celu eksmisję sprzętu należącego do szkoły wojskowej, a następnie rozbiórkę samych obiektów militarnych. Kolejny krok, który następuje właśnie teraz, przewiduje rozpoczęcie budowy sensu stricto. Na temat postępów na placu budowy Estadio Nacional de El Salvador na bieżąco informować będziemy na łamach naszego serwisu.