Ten stadion nie będzie duży, nie będzie też szczególnie drogi. Za to będzie jednym z najciekawszych w Finlandii i nie tylko. Nową Tammelę warto poznać!

Pierwszy raz pisaliśmy dla Was o tym projekcie jeszcze w 2014 roku, gdy światowej sławy pracownia JKMM wygrała konkurs architektoniczny. W fińskim Tampere plany uwzględniały budowę nowego stadionu, ale też ok. 170 mieszkań w miejscu dawnego stadionu Tammela (nazwę obiekt dzieli z dzielnicą miasta).

Dziś tenże dawny stadion, choć uwielbiany przez kibiców Ilves i nie tylko, powoli przechodzi do historii. Od kwietnia trwa demontaż obiektu i powinien dobiec końca jeszcze w czerwcu. Na szczęście dla miejscowych, historyczna ciągłość piłki nożnej w tym miejscu (pierwsze boisko powstało prawie 100 lat temu!) zostanie zachowana, nawet jeśli w nowej odsłonie.

© Pohjola Rakennus

Murawa będzie obrócona do osi północ-południe i będzie już tylko syntetyczna, bowiem pod nią powstaną parkingi podziemne. Trybuny znajdą się z każdej strony, przy czym lwia część widowni zasiądzie na wschodzie i zachodzie. Za nimi – i ta część szczególnie wyróżnia nowy stadion – faktycznie znajdą się zintegrowane z obiektem mieszkania. Nie będzie ich ostatecznie 170, jak pierwotnie szacowano, ale liczba została zredukowana bardzo nieznacznie.

Właśnie wkomponowanie w bryłę bloków przez architektów z JKMM zasługuje na uwagę, ponieważ wizualnie stadion nie będzie miał odpowiednika nigdzie na świecie. Wklęsły dach nad południową i północną trybuną wyznacza też linię dachu bloków, dzięki czemu całość nabiera jednolitego rytmu i tylko szklana fasada trybun zdradza, gdzie kończą się mieszkania, a zaczyna stadion.

© Pohjola Rakennus

© Pohjola Rakennus

W sumie zaplanowano powierzchnię użytkową na poziomie 29 000 m², co przy skromnej skali obiektu (całość zajmie niecałe 2 hektary, z czego połowę boisko!) jest naprawdę imponujące. Mieszkania, choć mówimy o ścisłym centrum miasta w wysokiej jakości budownictwie, nie będą wcale znacząco droższe od tych w Warszawie czy Krakowie. A Finowie zarabiają przecież średnio czterokrotnie więcej…

Dość zazdrości, przejdźmy do pojemności. Gdy w 2014 ogłoszono konkurs, pojemność netto miała wynosić 6500, ale z dodatkowymi miejscami premium mogła przekroczyć 7000. Później, po analizach i optymalizacji, skalę zredukowano do 6200 miejsc.

© Pohjola Rakennus

Jednak środowisko piłkarskie w Tampere ugrało dla siebie znacznie więcej, apelując o dociągnięcie stadionu do wymogów Kategorii IV UEFA (minimum 8000). Miasto zleciło analizy, o ile droższe będzie podniesienie pojemności i okazało się, że sprawę da się załatwić w bardzo rozsądnych granicach 2,18 mln € (9,75 mln zł).

Tym samym samorząd zgodził się na podniesienie liczby miejsc, a w zamian za dopłatę Tampere otrzyma prawo organizacji choćby meczów reprezentacji. Ilves nie będą z pewnością potrzebowali tak wielu miejsc na co dzień, ale też liczba niewykorzystanych wejściówek nie powinna być przytłaczająca - w najlepszych sezonach gromadzili średnio po 4,5 tys. widzów.

© Pohjola Rakennus

Dziś znajdujemy się w przededniu budowy. 31 maja władze miasta wydały zgodę na część mieszkalną, co było potrzebne dla rozpoczęcia prac. Mają ruszyć jeszcze w lipcu tego roku, a gotowy stadion powinien zostać oddany do użytku w listopadzie 2023. Nieco wcześniej pierwsi lokatorzy mają zameldować się w nowych mieszkaniach, już w sierpniu 2023.

Całkowity koszt jest wyliczony na poziomie 28,4 mln € (127 mln zł), z czego 1 mln € (4,5 mln zł) przekaże UEFA w postaci grantu, a 750 tys. € (3,36 mln zł) krajowe ministerstwo edukacji i kultury.

Autor: Michał Karaś