Ukraina: Szachtar chciałby wrócić, ale czy się uda?

źródło: własne [MK]; autor: michał

Ukraina: Szachtar chciałby wrócić, ale czy się uda? W ciągu 10 lat Szachtar Donieck chce znów zagrać na Donbass Arenie w Doniecku. Na razie to jednak tylko życzenie. Dziś jedyny sport w tym miejscu uprawiają dzieci zjeżdżające obok obiektu na sankach.

Reklama

Śnieg na dachu wokół, dzieci bawiące się wokół – to jedyne obrazki, jakie dziś widnieją w mediach społecznościowych, pokazujące Donbass Arenę. Dobrze zresztą, że spadł śnieg. Dzięki niemu mniej widać, jak bardzo samosiejki przejęły wypielęgnowane jeszcze w 2014 ogrody wokół stadionu. Brukowane alejki zapadają się i też zaczynają zarastać, a z wielu ławek ukradziono drewniane siedziska i oparcia.

Donbass Arena, Donetsk© Валерий Дед

Od wyjazdu Szachtara

Po samym stadionie widać jednak, że nie jest już pod opieką Szachtara Donieck. A nie jest, ponieważ władze nieuznawanej przez żadne inne państwo Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) wywłaszczyły miliardera Rinata Achmetowa w lutym 2017. Do aktu odebrania obiektu doszło dzień po tym, jak lokalni rebelianci zablokowali rozdawanie właśnie z terenu obiektu sfinansowanej przez Achmetowa pomocy humanitarnej dla mieszkańców.

Choć po uszkodzeniach artyleryjskich z 2014 przeprowadzono niezbędne naprawy, to obiekt nie przechodzi czyszczenia i bieżącego serwisowania. Serię napraw władze Republiki wykonały tylko w 2018, od tego czasu stoi nieużywany. Nie ma pewności, na ile byłby sprawny, gdyby przyszło zagrać jakiś mecz. Jedynym planowanym meczem było z kolei spotkanie reprezentacji narodowej DRL z… bliżej nieznanym rywalem. Do meczu nie doszło, bo z DRL prawie nikt nie chce grać. Wyjątkami są Abchazja i Ługańska Republika Ludowa – również nieuznawane na świecie. Dlatego mecze DRL rozgrywane są na mniejszym i tańszym w użytkowaniu Stadionie Metałurh (5000 miejsc).

Donbass Arena, Donetsk© Валерий Дед

Szachtar czeka na lepszy czas

Zapytany niedawno o plany na najbliższe 10 lat, CEO Szachtara Serhij Palkin zapowiedział, że jego klub zamierza wrócić na Donbass Arenę. Trudno to jednak uznać za coś więcej niż życzenie, ponieważ nie ma wizji rozwiązania patowej sytuacji geopolitycznej. Plany powrotu były przecież w 2016, a od tego czasu miejscowe władze – nawet jeśli nieuznawane powszechnie – odebrały klubowi kontrolę nad stadionem.

Tymczasowo Szachtar gra na narodowym stadionie Ukrainy, w Kijowie. Za dzielenie obiektu z odwiecznym rywalem dostało się zresztą prezesowi Dynama Kijów, Ihorowi Surkisowi. Ten jednak nie miał wpływu na decyzję operatora, którym jest Narodowy Kompleks Sportowy (NSK) Olimpiyskiy.

Dla Szachtara Kijów to już trzecia baza od czasu przymusowej wyprowadzki z Doniecka. W latach 2014-2016 klub grał na Arenie Lwów. W 2017 zadomowił się na Metaliście w Charkowie, a od maja 2020 ma umowę na korzystanie właśnie z wielkiego Olimpijskiego. Kijów jest o tyle bezpiecznym schronieniem, że przyjechało tu także wielu ludzi z Donbasu (dane na 2018 wskazywały na 160 tys. uciekinierów ze wschodu), więc Szachtar ma swoich kibiców.

Autor: Michał Karaś

Reklama