Zagrzeb: Problemy Chorwacji ze stadionem narodowym

źródło: własne [TS]; autor: Tomasz Sobura

Zagrzeb: Problemy Chorwacji ze stadionem narodowym Od kilkunastu lat mówi się o potrzebie budowy stadionu narodowego w Zagrzebiu. Jak dotąd, wszystko kończy się na pustych deklaracjach. Wicemistrzowie świata grają na jednym z najgorszych stadionów narodowych w Europie.

Reklama

Pilna potrzeba budowy nowoczesnego obiektu

Problem jest głębszy, bo infrastruktura stadionowa w Chorwacji ma się nijak do poziomu prezentowanego przez piłkarzy. Wicemistrzostwie świata, z Luką Modriciem na czele uważają, że granie na stadionie Maksimir, delikatnie mówiąc chluby nie przynosi, ani reprezentacji, ani krajowi. 

Na początku grudnia doszło do spotkania przedstawicieli HNS (Chorwacki Związek Piłki Nożnej), miasta Zagrzeb oraz Ministerstwa Turystyki i Sportu w celu omówienia planów budowy stadionu narodowego.

Nacjonalni Stadion ZagrebWizualizacje pochodzą z roboczej koncepcji powstałej w lutym 2020, mającej zachęcić Chorwatów za granicą do wpłat na budowę stadionu. Nie jest to kompletna i ostateczna koncepcja, bazuje na projekcie stadionu na Kantridzie w Rijece.

Dyrektor wykonawczy HNS, Marijan Kustić uważa, że krajowy związek piłkarski nie powinien inwestować własnych funduszy w infrastrukturę stadionową. Modernizacja Maksimiru i innych stadionów powinna być realizowana ze środków, którymi dysponują władze lokalne i zainteresowane kluby.

- W ostatnich latach zainwestowaliśmy w krajowe stadiony ponad 70 mln kun (9 mln € , 41 mln zł) za pośrednictwem zarządu HNS, co powinno być obowiązkiem klubów i miast. Cały czas inicjujemy inwestycje w infrastrukturę stadionową. To nie jest zadanie federacji i nie wiem, która federacja w Europie tak dużo inwestuje w infrastrukturę sportową - powiedział Kustić.

Konkluzją spotkania było stanowisko, że władze Zagrzebia powinny się dogadać z Dinamem w sprawie budowy nowego Stadionu Narodowego na bazie istniejącego stadionu Maksimir. Jest to najlepsza lokalizacja na taki obiekt i nikt sobie nie wyobraża rozgrywania meczów kadry narodowej w Osijeku, czy w innym miejscu, jak to było rozważane kilka lata temu. 

Nacjonalni Stadion Zagreb

W październiku doszło nawet do spotkania wspomnianych wyżej stron w sprawie budowy stadionu, jednak jak dotąd nie wypracowano szczegółowego modelu finansowania. Wstępnym założeniem jest stanowisko, że w kosztach budowy powinny partycypować miasto Zagrzeb, klub Dinamo i być może chorwacka diaspora rozsiana po świecie. Miałby to być symboliczny wkład emigrantów w budowę lepszej ojczyzny.

Nowy stadion w miejscu starego

Ivica Rovis, dyrektor Instytutu Planowania Przestrzennego Miasta Zagrzebia po konsultacjach z władzami stołecznego klubu stwierdził, że wolą Dinama jest wybudowanie nowego stadionu na bazie istniejącego kompleksu w dzielnicy Maksimir-Svetice z Parkiem Maksimir na północy, Sveticami jako centrum rekreacyjno-sportowym, połączonym ze stadionem Maksimir i stadionem Hitrec-Kacian w bezpośrednim sąsiedztwie. Stadion miałby mieć pojemność 28 000 - 30 000 miejsc i byłby gotowy w ciągu trzech lat.

Wiadomo więc, jakie są oczekiwania stron odnośnie stadionu. Najwyższy czas przejść do projektowania obiektu i spraw formalno-proceduralnych związanych z budową. Na razie gotowe są wstępne wizualizacje stadionu, które prezentujemy w tym artykule.

Nacjonalni Stadion Zagreb

Szacuje się, że w latach 1997-2015 na remont Maksimiru wydano około 108 mln € (480 mln zł), co jest szokującą kwotą, gdyż według najnowszych prognoz budowa nowego Stadionu Narodowego miałaby kosztować około 50-60 mln €. Innymi słowy, do tej pory za te pieniądze można było zbudować dwa stadiony, a istnieje jeden niespełniający norm. 

Rozgrywanie meczów na Maksimirze z udziałem publiczności może być także niebezpieczne. Stadion ucierpiał podczas marcowego trzęsienia ziemi, które nawiedziło Chorwację. Dinamo rozpoczęło prace naprawcze trybuny południowej, która odczuła najbardziej skutki kataklizmu. Jednak istnieje także problem z trybuną wschodnią, która jest w fatalnym stanie i najlepszą opcją byłoby jej wyburzenie.

Być może, jeśli kibice wkrótce wrócą na trybuny, to drużyna narodowa będzie musiała w przyszłym roku tułać się po kraju i rozgrywać mecze na różnych obiektach.

Autor: Tomasz Sobura

Reklama